Dzieci są fantastyczne. Ich umysły są wolne od wszystkich lęków, ograniczeń i dziwnych mitów, którymi obarczone są nasze, dorosłe umysły. Dzieci są niesamowicie kreatywne, a potem… idą do szkoły. Zetknięcie z dorosłymi i z systemem edukacji zabija kreatywność. To my gasimy ten płomień, który – gdy trafia na odpowiedni grunt – pcha ludzkość do wielkich rzeczy.
Stój prosto, nie wygłupiaj się, uspokój się. Chcemy dobrze, wychodzi jak zwykle. Zamiast rozwijać i wspierać kreatywność, zamiast stawiać wyzwania, stawiamy bariery i ograniczenia. A potem wchodzi system edukacji, cały na biało, i zanim się obejrzymy mamy kolejne pokolenie szczurów zamkniętych w klatkach testów i kluczy odpowiedzi.
>> Przeczytaj mój tekst: SKAZANI NA A4
Nie wiem jak wy, ale ja się na to nie godzę. Chcę wspierać w moich dzieciach, to co jest w nich najlepsze: pomysłowość, pasję i ciekawość.
Dość przypadkowo wpadłem na kilka pomysłów, które też możecie wykorzystać u siebie. Bardzo proste zabawy, dające dużo śmiechu i będące fajną gimnastyką dla umysłu.
1. Dziwne tytuły
Jakiś czas temu przy kolacji, na którą dzieci zażyczyły sobie jajka, wziąłem marker i dorysowałem owym jajkom oczy i buzie. Wygląda to zabawnie, polecam, każdy potrafi. Ale, nie chodzi o dorysowane oczy, chodzi o to, że powiedziałem: zobaczcie – człowiek-jajko! W tym momencie przypomniałem sobie różne facebookowe łańcuszki polegające na dodawaniu czy zamienianiu części tytułu jakimś słowem. Banał: powiedziałem dzieciom, żeby w tytułach zamiast któregoś słowa wstawili słowo „jajko”. Pomysłowość dzieci mnie zaskoczyła, tym bardziej, że im dalej brnęli tym mniej oczywiste tytuły podawali. Jako że dzieci blogerskie, to pojawiły się m.in. takie tytuły:
Blog Forum Jajko (Blog Forum Gdańsk)
Finansowe Jajko (Finansowy Ninja)
Zapytaj Jajko (Zapytaj Beczkę)
Pojawił się też oczywiście ZUCH.jajko
Ale były też inne propozycje jak:
Harry Potter i Komnata Jajecznic
Tańczący z jajkami (to wywołało salwę śmiechu, która ostatecznie rozsypała porządek kolacji)
Gwiezdne Wojny – Przebudzenie Jajka i Jajko Kontratakuje…
No było tego trochę. Spróbujcie zwłaszcza z nieco starszymi dziećmi.
2. Logo
Tak, tak, logo. Na to wpadłem zupełnie przypadkowo. Otóż pracuję nad projektem logo dla pewnej firmy budowlanej. Siedziałem więc i szkicowałem pomysły. Przyszły dzieci, bo przecież skoro tata pracuje w domu, to znaczy, że tak naprawdę nie pracuje, i chciały się bawić. Godzina była jeszcze wczesna i to naprawdę był mój czas pracy, to odpowiedziałem, że teraz nie mogę, bo wbrew pozorom (leżałem na kanapie z blokiem rysunkowym i ołówkiem) ciężko pracuje. Padło pytanie, co ja tak w ogóle robię. No to wytłumaczyłem. „Ok, to my też zrobimy logo dla tej firmy” rzekł Szymo i zabrał się za robotę. Hania nie mogła być gorsza, więc też chwyciła za kredki i… projektowali logo przez ponad pół godziny. Potem mi swoje dzieła pokazali. Logotypy były mocno abstrakcyjne i równie mocno wymykały się prawidłom projektowania, ale miały zaskakująco dużo sensu i były to całe opowieści z różnymi, ciekawymi detalami.
Oczywiście nie wszyscy zajmujecie się projektowaniem logotypów, więc przygotowałem krótki poradnik.
Co to jest logo? Wikipadia mówi, że:
Logo (skr. od logogram lub logotyp)– unikalna i charakterystyczna forma graficzna, stylizowany napis, symbol lub inna forma ekspresji graficznej służąca do identyfikacji marki, firmy bądź organizacji. Umieszcza się je na materiałach drukowanych, reklamach, artykułach piśmienniczych, budynkach i pojazdach.
To z grubsza powinno wystarczyć. Żeby zrobić logo, trzeba mieć jakąś firmę, a w zasadzie jej nazwę. Możecie sobie wziąć coś co funkcjonuje, albo coś wymyślić. Można poszukać nazw, które coś mówią, które nie są skrótem, tak będzie łatwiej.
Wejdźcie sobie też np. na tę stronę: LOGOPOND i pooglądajcie sobie trochę. Tam też są nazwy, które możecie wykorzystać do zabawy: Krzyczący Banan, Zły Ptak, Samurai, Miodowy Miś, itp. Dodajcie do tego jedno zdanie czym zajmuje się ta wymyślona firma i patrzcie z podziwem, gdzie wyobraźnie poniesie dzieci.
3. Projektowanie pokoju, domu i ogrodu
Temat to u nas aktualny. Zastanawiamy się jak mają wyglądać pokoje w nowym domu, jakie farby, jakie meble, jak ogród zrobić za domem, jak rabatę przed wejściem. No jest trochę tego zastanawiania. Dzieci są częścią całości, więc i w tym są obecne. Zauważyłem, że sprawia im to frajdę. Ale trzeba do tego podejść na poważnie, bo dzieci chcą, żeby to co robią było potraktowane poważnie, a nie jak dziecięce bazgroły. Zatem: narysowałem na komputerze plan działki z domem. Co skraca się do dużego prostokąta (obrys działki) i małego prostokąta wewnątrz (obrys domu). Dodałem podjazd do garażu i chodniczek do wejścia. Zaznaczyłem gdzie są drzewa. Taki oto „plan” wydrukowałem kilka razu i dałem dzieciom, żeby zaprojektowały swój wymarzony ogród. Podobnie zrobiłem z planem pokojów, co jest jeszcze prostsze, bo to tylko jeden prostokąt 🙂 Ale ważne jest nadanie temu powagi poprzez wydruk z komputera. To działa.
>> Przeczytaj mój wpis: JAK POMALOWAĆ POKÓJ DZIECIĘCY ŻEBY UNIKNĄĆ KICZU
Oczywiście, to nie jest tak, że macie kartki i róbice i dajcie mi święty spokój. Te projektowe zabawy poprzedza rozmowa o tym co się robi, oglądamy sobie inspiracje w necie, itp. To wszystko po to, żeby dzieciaki zrozumiały istotę zadania, a potem to już świetnie radzą sobie sami niesieni na skrzydłach wyobraźni.
Proste, a fajne. Jeśli masz jakiś ciekawy pomysł na podobną zabawę podziel się w komentarzu.
Pozdrawiam
Zuch
Fajne? Daj lajka i zostaw komentarz
- Lato zimą, czyli „zimowe” ferie na Gran Canarii - 20/02/2024
- Jak budować bliskość w związku? - 02/01/2024
- Rodzicielstwo w erze influencerów. Jak uczyć dzieci mediów społecznościowych? - 06/12/2023