Kiedy murarz kładzie cegłę nie myśli o pieniądzach jakie może zarobić. Myśli o tym, że może uszczęśliwiać innych. Robi to z pasji dlatego jego ściany są lepsze. W zasadzie to nawet nie myśli o tym żeby brać pieniądze za ściany, bo to jakoś tak… bez duszy. Nie. Nie mógłby brać pieniędzy. Chodzi do pracy, której nie lubi, męczy się godzinami, musi przecież coś jeść. Ale wieczorami bierze kielnie, rozrabia cement i muruje. Muruje dla siebie. Nie ma na to za bardzo czasu, bo przecież praca, życie, rachunki, a i cement też kosztuje, cegły… Jednak udaje mu się czasem wygospodarować chwilę i muruje sobie hobbystycznie. Jednocześnie patrzy na innych z lekką pogardą, bo oni, to aż ciężko przez usta przechodzi, zarabiają na murowaniu. Wyobrażacie sobie. Murują dla pieniędzy.
A teraz zamieńmy słowo murarz na bloger, muzyk, pisarz. Kielnie i cegły na komputer.Intelektualiści – choć gdybym był złośliwy to dodałbym „pseudo”, ale nie jestem złośliwy – za wszelką cenę chcą wmówić innym i sobie, że robią coś wyjątkowego, że ocierają się o jakieś sacrum. Szczycą się niezarabianiem i nierozumieniem marketingu. Takie tam podśmiechujki. Ale to istotny problem, bo swoją niewiedzę ubierają w etos twórcy, a twórca im głodniejszy tym lepszy. Ja mam stanowisko zgoła inne. Może dlatego, że nie jestem na tyle zarozumiały żeby uważać się za kogoś tak super wyjątkowego. Po prostu staram się robić dobrze swoja robotę. Robotę, którą uwielbiam robić. To jest mój system: odkryj co lubisz robić, a następnie wykombinuj jak na tym zarabiać. Czy to pisanie, czy to murarka – wkładaj w to serce. Ale za swoją pracę oczekuj zapłaty, najlepiej godnej. Nie pozwalam sobie wmówić, że jest inaczej, że nie zasługuję, że się nie godzi.
Ulegliśmy jakiemuś zbiorowemu kłamstwu, że jest dobrze tak jak jest i że wcale nie potrzebujemy pieniędzy. To jest przyzwolenie na bycie wykorzystywanym. Jeśli pracujemy za zaniżone stawki lub nawet za darmo, to jesteśmy wykorzystywani, bo te pieniądze, które nam się należą trafią do innej kieszeni. Oczywiście nie mam tu na myśli wolontariatu. Mówię o pracy. Pieniądze krążą i zawsze trafiają do czyjejś kieszeni. Pytanie – dlaczego to ma nie być moja kieszeń? Dlaczego mam nie mieć kasy na wakacje dla dzieci, tylko dlatego, że piszę czy rysuję?
Wyznaję protestancki etos pracy, w skrócie mówiący o tym, że im więcej zarabiam, tym bardziej mogę pomóc, że ciągły rozwój talentów i zdolności, które otrzymałem na starcie jest moim obowiązkiem. Dlatego staram się rozwijać, poszerzać perspektywę, uczyć się, wchodzić w obszary, które są dla mnie obce – i nie zawsze przyjemne.
Kiedy pracowałem na etacie większość rzeczy była załatwiana przez inne osoby w firmie. Wiecie, ja byłem grafikiem i to była moja bajka. Wygodne, ale usypiające. Jednak jako przedsiębiorca muszę zająć się wieloma sprawami, których wcześniej nawet kijem nie tykałem. Czy muszę? W sumie nie. Mogę być freelancerem czekającym na zlecenia. Mogę nie znać marketingu, mogę nie rozwijać siebie i swojej marki. Uważam jednak, że to bardzo zła postawa. Chcę się rozwijać, chcę zarabiać więcej pieniędzy, żyć bardziej komfortowo. Nie chodzi tu o jakieś chapanie kasy jak rekiny biznesu. Chodzi o to, że mogę zarobić dwa tysiące, albo dwadzieścia tysięcy. Często wystarczy, że po prostu wyciągnie się po te pieniądze rękę (oczywiście w dużym uproszczeniu) z prostym przeświadczeniem, że te pieniądze mi się należą, bo one nie śmierdzą. Śmierdzi lenistwo. A często postawa pt. „jestem ponad to”, to nic innego jak lenistwo i ubieranie swoich braków w ładne pseudo intelektualne i pseudo artystyczne ciuszki.
Zatem, drogi intelektualisto, Ty sam rób co chcesz. To Twoja spraw czy masz przeciętne cele życiowe. Ale proszę nie rób z tego prawdy objawionej, prawdy ogólnej. Dobry i inteligentny twórca wie jak się zorganizować tak żeby tworzyć i jednocześnie dobrze zarabiać. A jak nie wie, to wie, że nie wie i stara się dowiedzieć jak to zrobić.
Bo przecież zamiast się męczyć, żeby zarobić na pasję, można zarobić na pasji i się nie męczyć. Logika.
pozdrawiam
Zuch
komentarze- Lato zimą, czyli „zimowe” ferie na Gran Canarii - 20/02/2024
- Jak budować bliskość w związku? - 02/01/2024
- Rodzicielstwo w erze influencerów. Jak uczyć dzieci mediów społecznościowych? - 06/12/2023