„Projekty masz tak dobre, jak pozwoli klient” – takie zdanie usłyszałem dawno temu, jeszcze gdy pracowałem na etacie. Jest w nim wiele prawdy. Możesz nie mieć z czego zrobić portfolio, mimo że przepracowałeś kilka lat i zrobiłeś dziesiątki projektów.
Możesz też zastanawiać się jak zrobić portfolio skoro dopiero zaczynasz i w zasadzie w ogóle nie masz projektów? Choć motywacje mogą być różne, to rozwiązanie jest jedno – musisz zacząć robić swoje własne rzeczy.
W pierwszym przypadku musisz wyeliminować szefa, klienta, account managera i całą rzeszę „przeszkadzaczy”. Wszystkie te osoby, które „wiedzą lepiej”. Musisz znaleźć temat, który pozwoli ci pokazać wszystkie swoje umiejętności i jednocześnie sprawić ci ogrom frajdy.
Swoją drogą: czy poszedłeś kiedyś do account managera i zacząłeś mu mówić jak ma poprawić tabelki w excelu, oferty, czy e-maile? Nie? To dlaczego account tak miesza się w Twoją pracę?
W drugim przypadku nie masz jeszcze w okół siebie ludzi, którzy ingerują w twoją pracę, ale nie masz też pracy. Podobnie jak w pierwszym przypadku musisz znaleźć temat, który pozwoli ci pokazać wszystkie swoje umiejętności i jednocześnie sprawić ci ogrom frajdy.
Tu właśnie pojawia się problem: jak znaleźć taki temat? Jak sobie samemu wyznaczyć zadanie?
✅ Przeczytaj mój tekst: Jak wycenić swoją pracę?
Ok, po tym przydługim wstępnie przechodzę już do konkretów. Otóż:
- weź kartkę i coś do pisania (jak zawsze gorąco namawiam, do korzystania z kartki i ołówka w pierwszej fazie projektowania i planowania – nic nas nie rozprasza i łatwiej tak konkretyzować myśli)
- podziel kartkę na trzy kolumny, które nazwij kolejno: pasja, umiejętności, marzenia
- nie zastanawiając się za bardzo zacznij wypełniać kolumny.
Wyjaśnię po kolei, bo te nazwy są dość umowne.
Pasja
Pasja, hobby, itp. Co cię kręci? Co cię interesuje? U mnie wygląda to mniej więcej tak:
- superbohaterowie
- kawa
- Pink Floyd
- Gwiezdne Wojny
- gry komputerowe
- dobre jedzenie
- książki fantasy
- kryminały
- hip-hop z końca lat dziewięćdziesiątych i początku dwutysięcznych
- street art
- komiksy
- sztuka
- ogrodnictwo
- małżeństwo
- ojcostwo
- geekowe gadżety
- kraje byłego Związku Radzieckiego
i tak dalej. Jak widzisz rozstrzał jest spory, a gdybym tu miał wypisać wszystko, to byłoby tego dużo więcej. Ale idźmy dalej.
Umiejętności
Dosłownie co umiesz robić? Jak jest twoja specjalizacja? W których obszarach szeroko pojętego projektowania czujesz się najlepiej? Ja wypisałbym tak:
- opakowania
- etykiety
- loga
- okładki
- layout książek
- krótkie paski komiksowe
- graffiti
- ilustracje
i tak dalej. W tej kolumnie nie musi, a w zasadzie nawet nie powinno być zbyt wiele pozycji. Po prostu nie można być dobrym we wszystkim. Wybierz to co naprawdę potrafisz robić.
Marzenia
Ok, to może brzmieć tajemniczo, choć jest to prosta sprawa. W tej kolumnie wypisz co chciałbyś robić. Jaką pracę chciałbyś wykonywać? Jaka jest lista projektów, które chciałbyś zrobić? Ja wypisałbym tak:
- okładki płyt znanych zespołów
- okładki serii książek
- grafiki na deskorolki
- etykiety piw kraftowych
- etykiety win
- tworzenie brandów (wymyślanie nazwy i projektowanie logo)
- kreatywne opakowania
- projekty grafik na ciuchach
Z grubsza tak to wygląda.
Oczywiście mógłbym wypisać więcej w każdej kolumnie, ale teraz chodziło tylko o to żebyś nie miał wątpliwości co masz zrobić.
✅ Przeczytaj mój tekst: Podręcznik freelancera – od czego zacząć
Wszystko co wypisałeś jest ważne
To składniki będące punktem wyjścia do twojego nowego świetnego projektu. Musisz jedynie połączyć po jednym elemencie z każdej kolumny. Możesz to zrobić świadomie, ale możesz też losować, bo ja wiem? Kostką? Przypadkową liczbą?
Kiedy piszę ten tekst jest 3 dzień miesiąca. Niech, więc będą trzecie pozycje z każdej kolumny. To może mieć sens, może nie mieć. Być może będziesz musiał losować ponownie. To nie ważne. Koniec końców na coś cię to naprowadzi. No to jedziemy:
Pink Floyd – logo – grafika na deskorolkach
Hmm… trochę dziwne połączenie. Tak jakby bez sensu, ale…
Ale bądź kreatywny
Puść wodzę fantazji. A gdyby tą moją trójkę przekuć w taki projekt:
zaprojektowanie serii logotypów dla płyt studyjnych Pink Floyd i przełożenie ich na grafikę limitowanej serii deskorolek.
Kurczę, powiem ci, że brzmi to naprawdę nieźle. Wymyślam to na bieżąco pisząc ten tekst. Pierwszą część miałem przemyślaną, ale zastanawiałem się wcześniej jakbym uzupełnił kolumny i co z tego może wyjść.
Do tego wymyślonego przed chwilą projektu podszedłbym tak, że nazwy albumów potraktowałbym jak nazwy firmy, np.
- „Dark Side of the Moon”
- „Wish You Were Here”
- „The Wall”
- „Division Bell”
Powiedzmy, że te cztery wystarczą.
Następnie zaprojektowałbym jeden logotyp, a na jego bazie zaprojektował kolejne trzy. Tak żeby całość sprawiała wrażenie serii.
Potem logotypy umieściłbym jako grafikę na spodniej części deskorolki. Zrobiłbym do tego ładne wizualizacje i wrzucił do portfolio jako właśnie projekt deskorolek limited edition.
Brzmi to fajnie i można by zrobić naprawdę świetne, kreatywne projekty. Oto właśnie chodzi – żeby zapełnić portfolio projektami, z których jesteśmy dumni, a nie tymi, które przeszły serię nokautujących poprawek od ludzi, którzy o projektowaniu nie mają zielonego pojęcia.
pozdrawiam
ZUCH
PS – kurka wodna, pomysł z tymi pinkfloydowymi deskorolkami zaczyna za mną łazić 🙂 Co jest świadectwem, że ta metoda jest dobra. Zaczynam o tym projekcie myśleć, zaczyna mnie to ciekawić. Jakaś część mózgu nie może się od tego odkleić. TO jest właśnie myślenie projektanta. TO jest w projektowaniu najpiękniejsze.
PS 2 – koniecznie przeczytaj więcej moich tekstów o byciu freelancerem.
Cześć! Podobał Ci się tekst? Znalazłeś tu ciekawą radę, albo dobrą rozrywkę? Świetnie, staram się żeby mój blog był wartościowym miejscem. Jeśli chcesz, możesz mi się odwdzięczyć i „postawić mi kawę” 🙂
- Lato zimą, czyli „zimowe” ferie na Gran Canarii - 20/02/2024
- Jak budować bliskość w związku? - 02/01/2024
- Rodzicielstwo w erze influencerów. Jak uczyć dzieci mediów społecznościowych? - 06/12/2023