Popkulturowe rekomendacje dla rodziny

O co chodzi?

Kiedy wchodzę do biblioteki, albo księgarni, to zawsze czuję się nieco zagubiony. Za dużo dobra, nie wiem na co się zdecydować. Sięgam wtedy po telefon i wyszukuje na fejsie co też polecają znajomi. Kierując się problemem, z którym sam muszę się mierzyć, postanowiłem zrobić cykl comiesięcznych rekomendacji. Cykl stworzony przeze mnie, moją żonę i dzieci – dziesięcioletniego Szymona i siedmioletnią Hanię. Co przeczytaliśmy, co widzieliśmy, w co zagraliśmy. Rozstrzał będzie bardzo duży. Zarówno jeśli chodzi o tematykę, jak i datę wydania. Na tapecie mamy nowości wydawnicze oraz książki z mojego dzieciństwa. Mamy filmy, które właśnie wchodzą do kin oraz te, które planowaliśmy obejrzeć już od dawna. Podobnie z planszówkami czy grami komputerowymi.

Zatem: co ostatnio pochłonęliśmy?

Koniec 2017 to jednocześnie początek z Adasiem na rodzinnym pokładzie. On jeszcze nic nie może rekomendować za to cała reszta rodziny jak najbardziej. Krótko mówiąc: czytaliśmy, graliśmy i oglądaliśmy i teraz skrótowo chcemy wam opowiedzieć po co warto, a po co nie warto naszym zdaniem sięgnąć.

Aha, jeszcze szczegóły techniczne. Teksty w kolorze niebieskim napisali Szymon (lat 10), a czerwonym Hania (lat 7). Starałem się nie korygować ich prób recenzowania. Poprawiłem tylko fragmenty, które naprawdę były pozbawione sensu. Kolejność przypadkowa.

Na końcu większości opisów jest link, pod który możecie sprawdzić aktualna najniższą cenę i ewentualnie nabyć tę pozycję. Może się przydać w kontekście zbliżającego się szału kupowania prezentów.

Dzieci:

Do czytania:

♦ ♦ ♦ ♦ ♦

„Wakacje w Waszyngtonie” M. Sendecki,

„Droga do Nobla” E. Nowak, wyd. Egmont

[Karolina] Bardzo polecamy całą serię „Czytam sobie” Egmontu. Podział na poziom trudności, dostosowana wielkość liter plus ciekawe treści – to wszystko niesamowicie zachęca dzieci do samodzielnego czytania. Obydwie książeczki to najwyższy, trzeci, poziom zaawansowania tekstu i nasza Hania sobie z nim doskonale poradziła. Przy okazji dowiedziała się kim był Abraham Lincoln i na czym polegał problem niewolnictwa w Stanach Zjednoczonych oraz poznała historię kariery Marii Curie-Skłodowskiej. Wszystko to w formie zupełnie przystępnej dla 7-latki. Oby więcej takich pozycji czytelniczych na naszym rynku.

📌 Sprawdź najniższą cenę – książka „Wakacje w Waszyngtonie”

📌 Sprawdź najniższą cenę – książka „Droga do Nobla”

♦ ♦ ♦ ♦ ♦

seria książek o kucykach:

Atlas Świata

Księga zagadek

Wielka tajemnica Pinky

My Little Pony – The Movie

Księżniczka Celestia i lato królewskich fal

[Hania] Kucyki są bardzo różne i to mi się w nich najbardziej podoba. Najfajniejszą książką z tej serii jest Atlas Świata, który bardzo ciekawie pokazuje gdzie mieszkają i co robią bohaterki. Atlas jest duży i ma dużo ładnych rysunków i to mi się w nim też podoba.

[Zuch] Ja nie ogarniam, trochę mnie to przerasta. No ale jak córeczka lubi, to tatuś czyta. Szczerze mówiąc kucyki są o wiele fajniejsze niż myślałem, śmieszne to nawet. Wiecie, krąży trochę różnych mitów, uprzedzeń itp, ale warto wyrobić sobie swoją własną osobistą opinię – z autopsji. W każdym razie Kucyki są spoko. A te konkretne książki są bardzo ładnie wydane. Szczególnie Atlas Świata (świata Kucyków, uprzedzam żeby ktoś tego na geografię nie wziął) jest bardzo duży i bardzo kolorowy. Ogląda się to z przyjemnością.

📌 Sprawdź najniższą cenę – książka „Atlas Świata My Little Pony”

📌 Sprawdź najniższą cenę – książka „Księga Zagadek My Little Pony”

📌 Sprawdź najniższą cenę – książka „Wielka Tajemnica Pinky”

📌 Sprawdź najniższą cenę – książka „My Little Pony. The Movie”

📌 Sprawdź najniższą cenę – książka „Księżniczka Celestia i lato królewskich fal”

Wpadajcie na mój kanał na INSTAGRAMIE!

Do oglądania:

♦ ♦ ♦ ♦ ♦

„Gru, Dru i Minionki”

[Szymo] Na filmie byliśmy w kinie z babcią. Ta część przygód Minionków podobała mi się bardziej niż poprzednia, ale była gorsza niż pierwsza, którą uważam za najlepszą. W skrócie film jest o tym, że zły Baltazar chce rządzić całym światem a Gru z rodzinką i Minionkami musi go złapać. Było dużo śmiesznych scenek, podobały mi się szczególnie Minionki w więzieniu. Jest to trochę głupia bajka, ale kiedy chce się po prostu pośmiać z głupich rzeczy to polecam.

📌 Sprawdź najniższą cenę – DVD

Do grania:

♦ ♦ ♦ ♦ ♦

„Ubongo” – planszówka

[Szymo] Ubongo to takie jakby układanie puzzli na planszy, którą trzeba zapełnić. Wygrywa osoba, która zrobi to najszybciej. To gra, przy której trzeba myśleć logicznie, a takie lubię najbardziej. Niektóre rozgrywki były dla mnie naprawdę trudne. Bardzo ją polecam wszystkim, którzy lubią planszówki.

[Karolina] Ubongo to naprawdę fajna rodzinna rozgrywka (max. cztery osoby). Gra przypomina nieco hit mojej młodości czyli grę Tetris, ale w wersji nieco zmodyfikowanej. Są dwa poziomy trudności, więc nie jest ani za łatwo ani za trudno dla nikogo. Wariantów rozgrywki jest tak dużo, że sporo czasu minie zanim się znudzimy. Gra bardzo spodobała się także różnym naszym gościom, których dzieci wciągnęły do rozgrywki, a moja siostra zamówiła ją w prezencie gwiazdkowym dla swojej rodziny. Także jak widać nasza opinia na jej temat nie jest odosobniona 😃 Jest jeszcze wersja „Junior”, a także wersja „3D”, na którą nasze dzieci się mocno napalają.

📌 Sprawdź najniższą cenę

♦ ♦ ♦ ♦ ♦

„Rayman. Legends” – PC, Playstation, Xbox

[Szymo] To jest bardzo fajna gra zręcznościowa, w którą gram na konsoli playstation. Rayman musi przemierzać kolejne poziomy, aby uratować świat przed zagładą. Jest dużo ciekawych plansz i trudnych momentów do przejścia. Czasami ciężko było przejść jakiś element, ale ostatecznie dawałem sobie radę. Jeśli ktoś lubi gry zręcznościowe to bardzo ją polecam.

📌 Sprawdź najniższą cenę – PC

📌 Sprawdź najniższą cenę – Playstation 3

📌 Sprawdź najniższą cenę – Playstation 4

📌 Sprawdź najniższą cenę – Xbox

Dorośli:

Do czytania

♦ ♦ ♦ ♦ ♦

„Pink Floyd. O krowach, świniach…” – Wiesław Weiss

[Zuch] Kopalnia wiedzy dla fanów Pink Floydów. Mamy tu opisane wszystkie albumy i wszystkie piosenki zarówno zespołu, jak i projektów solowych. Dużo ciekawostek, tło historyczne i kontekst powstania muzyki i tekstów. Całość okraszona osobistymi doświadczeniami z wywiadów przeprowadzonych przez autora książki Wiesława Weissa. Szczerze mówić nie sądziłem, że kiedyś sięgnę po tego typu lekturę – mimo iż jestem wielkim fanem Pink Floyd. Muszę jednak przyznać, że czyta się to świetnie, można łyknąć w całości, można na wyrywki (ja w sumie czytałem z przerwami prawie rok). Świetnie się czyta słuchając jednocześnie kawałka, który jest akurat na tapecie. Polecam.

📌 Sprawdź najniższą cenę – książka

♦ ♦ ♦ ♦ ♦

„Lunatycy” Jan Favre

[Zuch] Maczałem palce przy powstaniu tej książki – przygotowałem ją do druku. Był to jeden z niewielu projektów, którego przeczytałem maszynopis zanim wziąłem go na warsztat. Bo widzicie, zwykle jest to tak, że przy takiej pracy nie czyta się tekstu, bo ani to ciekawe, ani potrzebne. Po prostu traktuje się tekst jak blok grafiki, który trzeba ładnie ułożyć. Ale nie tym razem. „Lunatycy” wciągnęli mnie i nie mogłem przestać czytać. Książka jest wciągająca, bohaterzy są bardzo realni. Mówię to jako osoba, która będąc nastolatkiem obracała się w takim towarzystwie. A o czym to w ogóle jest? To historia maturzysty, hip-hopowca, z małego miasta, na którego spada niespodziewany sukces. Sukces, z którym nie potrafi sobie poradzić. Możesz sobie pomyśleć, że hip-hop, że maturzysta, że nie Twój klimat. Nie wylewaj dziecka z kąpielą, bo tutaj to tło dla dramatu. Bardzo polecam. A, ostrzegam lojalnie, że książka jest momentami dość wulgarna, ale no tak to wygląda.

📌 Sprawdź najniższą cenę – książka

Do oglądania:

♦ ♦ ♦ ♦ ♦

„Top of the lake” – serial Netflix

[Karolina] Piękne obrazy prześlicznej Nowej Zelandii plus rewelacyjna gra aktorska Elisabeth Moss, która wcieliła się w rolę pani detektyw ds. przestępstw seksualnych próbującą rozwikłać trudną sprawę w rodzinnym miasteczku. Główną bohaterkę dopada jej własna mroczna przeszłość i obrzydliwe małomiasteczkowe układy . W tle mamy kwintesencję męskiego szowinizmu i seksualnej agresji. Serial ma piękne zdjęcia, świetną obsadę, ale pozostawia na długo niesmak i poczucie przygnębienia. Jest to więc jeden z tych świetnych, acz mrocznych i ciężkich seriali, który bynajmniej nie poprawia humoru, zwłaszcza że przemoc seksualna dotyczy tutaj także dzieci. Zatem ze względu na tematykę nie polecam szczególnie wrażliwym rodzicom.

♦ ♦ ♦ ♦ ♦

„One day at the time”, serial Netflix

[Karolina] Ze względu na Adasia dużo łatwiej ogląda nam się krótkie seriale niż długaśne filmy. A jeszcze łatwiej takie w lekkim i wesołym klimacie jak „One day at the time”. Serial opowiada o rodzince kubańskich imigrantów w USA w sposób bardzo ciepły i żartobliwy, naprawdę fajnie się go ogląda. Bardzo podobał się nam aspekt kultury kubańskiej (rewelacyjna babcia) i nawet pod wpływem serialu wyszukałam na Spotify utwory Glorii Estefan i przez tydzień namiętnie słuchałam 😃 Maćkowi też się podobało, więc generalnie polecamy.

Do grania:

♦ ♦ ♦ ♦ ♦

Assassin’s Creed Origin

[Zuch] O panie, o panie, co ten Ubisoft wyczarował, to ja nie wiem. Mega fajna gra.

Nie jestem fanem wcześniejszych odsłon serii – AC2 mnie szybko znudziło, ale AC Origin, to zupełnie inna sprawa. Przepadłem. Czasu na granie mam bardzo mało, ale wtedy kiedy mogę to przez moje PS4 przenoszę się do Egiptu. Mamy pierwszy wiek p.n.e.. Egipt jest pod panowaniem rzymskim, czas swojej świetności ma już za sobą. Rzymianie się panoszą uciskając lud. W takim świecie zaczynamy grę. A świat jest naprawdę spory i otwarty.

Gra się bardzo przyjemnie, intuicyjnie. Po prostu rozgrywka sprawia dużo frajdy. Całość to zdecydowanie mniej AC2, a bardziej krzyżówka Horizon i Wiedźmina. Różne bronie i idące za tym różne style walki, ciekawa fabuła, masa misji pobocznych. No naprawdę mam z AC Origin kupę dobrej zabawy. Jeszcze nie skończyłem, myślę, że jestem tak w 2/3 gry. No a że ta sama się nie przejdzie, to tu skończę moje zachwyty i po prostu – jako że zbliża się północ – idę jeszcze trochę pograć. Bardzo polecam.

📌 Sprawdź najniższą cenę – PC

📌 Sprawdź najniższą cenę – Playstation 4

📌 Sprawdź najniższą cenę – Xbox One

♦ ♦ ♦ ♦ ♦

To by było na tyle. Następne rzeczy się czytają, grają i oglądają. Do usłyszenia niebawem.

pozdrawiamy

Obserwuj

ZUCH

Szef i projektant at BUKEBUK – Self-publishing

Maciej Mazurek – prywatnie mąż Karoliny oraz tata Szymona, Hani i Adasia. Zawodowo od zawsze związany z projektowaniem graficznym i mediami społecznościowymi. Właściciel i projektant w BUKEBUK (gdzie wspiera autorów książek), wykładowca w Collegium Da Vinci, współorganizator Influencers LIVE Wrocław i Influencers LIVE Awards ekspert Polskiej Komisji Akredytacyjnej, członek Rady Doradczej Rodziców instytutu badawczego NASK. Uwielbia kawę, fantastykę, sztukę, filozofię, media społecznościowe i granie na konsoli po nocach. Bloguje od stycznia 2009 roku.

Obserwuj