Najbardziej upływ czasu widzę chyba po zwiększającym się niezbędnym lub „niezbędnym” bagażu jaki zabieramy na wakacje. Gdy jako studenciak jeździłem sam, to zbierałem po prostu plecak i to wcale nie jakiś duży. Dziś w taki plecak mieści się jedynie moja elektronika, laptop, ładowarki itp. Z każdym kolejnym dzieckiem ilość rzeczy do wzięcia mnoży się absurdalnie. […]