Wychowałem się w czasach, gdy nikt nie myślał o fotelikach samochodowych dla dzieci. Ba! Nikt wtedy nie myślał o zapinaniu pasów. Niby samochody jeździły wolniej, ale i trzydzieści lat temu i dziś przy zderzeniu z prędkością 40km/h niezapięte dziecko z tylnej kanapy przelatuje przez przednią szybę. Wtedy nie było bezpieczniej. Po prostu nikt o bezpieczeństwie […]
bezpieczeństwo
Jak walczyć z niewidzialnym wrogiem
Czasami można się za bardzo rozpędzić. Nie wiem, za dużo filmów chyba. I komiksów. Po ostatnim komiksie Dr. Strange boję się zajrzeć do lodówki. 3kg już schudłem… Ale tak już zupełnie poważnie, to w końcu zainstalowałem sobie dodatkowy czujnik dymu i jeszcze czujnik CO. Lepiej się z tym czuje. Jak walczyć z niewidzialnym wrogiem? M.in. […]
Granica między troską, a kontrolą. Przydatny gadżet.
Rzeczywistość przyłapała nas w rozkroku między wspomnieniami własnego beztroskiego dzieciństwa, a „wszechobecnymi zagrożeniami” dla naszych dzieci dzisiaj. Pierwsze idealizujemy, drugie koloryzujemy. Jedni krzyczą, że całe zło świata, to bezstresowe wychowanie, a chwilę później załamują ręce jak to strajk nauczycieli stresuje te biedne dzieci. Drudzy w trosce o bezpieczeństwo karmili by dzieci piersią do końca podstawówki, […]
Czym zająć dziecko w samochodzie
Mała metalowa puszka, dobrze wygłuszona, praktycznie nie słychać silnika. Można by się cieszyć tą ciszą, komfortem podróży. Można by, gdyby nie jeden, z reguły niewielki (zwykle w okolicy metra) problem – jazgoczące z tyły dzieci. Czym zająć dziecko w samochodzie, żeby podróż przebiegła spokojnie i bezpiecznie? Poniżej postaram się wyjaśnić. Tiaaa… Wakacje, urlop – cel […]
Bezpieczna wygoda – inteligentny dom czuwa za mnie
Dużo rzeczy na głowie. Rodzina, trójka dzieci, studio graficzne, blog, praca na uczelni, organizowanie eventów, nowy dom… Mózg pęka. Podstawą produktywności jest umiejętność zrzucenia z głowy wiszących spraw. Np. opróżnienie skrzynki mejlowej przez wpisanie zadań do kalendarza sprawia, że nie musimy już o nich myśleć. Możemy skupić się na działaniu. A gdyby tak samo można […]
W ramionach ojca
Pamiętam z dzieciństwa jak ogromnie mi imponowało, że mój tata jest silny. Potrafił jedną ręką podnieść naraz mnie i mojego brata. Naraz! Miałem może z 5-6 lat, mój brat dwa mniej. Dla nas to było niewyobrażalne, że można dwie osoby podnieść jedną ręką. Fizyczna siła mojego taty (który nota bene naprawdę był i jest bardzo silny – […]