Jesteście sobie w stanie wyobrazić polskiego szlachetkę sprzed dwóch, trzech wieków. Takiego co to każe chłopu położyć się w kałuży, żeby sobie butów nie pobrudzić wychodząc z powozu. Taki szlachetka to dzisiejszy urzędnik, a Ty rzecz jasna, w urzędzie jesteś chłopem. Przynajmniej ja tak się czułem jako polski petent przez ostatnie dwa lata. Porównanie nie […]
budowa
Jak urządzić pokój chłopca, który niebawem będzie nastolatkiem
Czas leci, kurcze, mój syn ma już 10 lat. Kiedy to zleciało? Pamiętam jak przynieśliśmy ze szpitala małego, pomarszczonego człowieczka. Pamiętam jak kompletnie nie wiedziałem co to teraz będzie. A dziś? Dziś spędziłem kilka godzin w jego pokoju malując mu na ścianie dwumetrowego Sokoła Millenium z Gwiezdnych Wojen. Dziś mamy wspólne zainteresowania, ulubione filmy i […]
Trzy najważniejsze rzeczy o jakich trzeba pamiętać budując dom
Dzisiaj mija dokładnie rok od pierwszego wbicia łopaty i rozpoczęcia budowy naszego domu. Chciałam się w związku z tym podzielić kilkoma refleksjami i uwagami od strony obserwatora i jednocześnie osoby w pełni zaangażowanej w proces budowy. Być może okażą się one pomocne dla tych, którzy stoją jeszcze przed tym procesem albo dopiero marzą o zbudowaniu […]
Co mogę robię sam i daje mi to cholerną satysfakcję
Ogólnie to troszkę mniej ostatnio publikuję, bo tak jakby to ująć – nie ogarniam. Wiecie, zwykle mam co robić, ale wykończeniówka domu to już mega akcja. Najłatwiej byłoby zapłacić, żeby ktoś wszystko zrobił: pomalował, poukładał, przewiózł, zniósł, wniósł, itp. Jest tylko taka mała niedogodność – nie mam na to kasy. No, tyle ile się dało […]
Urządzamy pokój noworodka 🍼 okiem doświadczonej mamy
Właśnie dobrnęłam do połowy ósmego miesiąca ciąży i nadszedł w końcu ten moment, kiedy musiałam odpuścić sobie pracę zawodową, gdyż zwyczajnie fizycznie nie dawałam już rady przemieszczać się po piętrach szkoły czy też siedzieć kilka godzin dziennie przy komputerze. Nadszedł też czas kiedy trzeba zacząć akcję: pokój noworodka. W naszym przypadku moment mojego zwolnienia zbiegł […]
tata „pomaga” na budowie
No cóż, nadzieja ostatnia umiera. Czekał, czekał i się doczekał. pozdrawiam Zuch Fajne? Daj lajka i zostaw komentarz