Jak sobie człowiek pojeździ po naszych drogach, po naszych miastach i wsiach, to w zasadzie pointa komiksu wydaje się być zaskakująco zgodna z tym co się tam dzieje. Czasami naprawdę jak w GTA. Pomijam już nieznajomość przepisów (choć niemal każdy deklaruje się jako doświadczony kierowca). Chodzi o zwykłe chamstwo i taką właśnie frustrację. Ja postanowiłem […]
cham
KOMIKS: bez kawy nie zaczynam
Uwielbiam kawę. Łyczek dobrej kawy i czuję, że żyję. A Pleśniaczek to świnia jest niewdzięczna. Wyhodował się w zuchowym kubku po kawie, ale jak tylko posiadł umiejętność komunikacji, to nie przestaje hejtować biednego Zucha… Pleśniaczek ma swój fanapge, gdzie ludzie przysyłają swoich pleśniowych milusińskich. Więcej moich komiksów rodzinnych znajdziesz 👉🏻 TUTAJ. Może nie wiesz, ale mam […]
możecie wyjść wcześniej
HAHAHAHA! Dobry żart złota wart! Oj, z dala od takich żartownisiów trzeba się trzymać. Wyjść wcześniej, to może hmm… powiedzmy luksus. Ale wyjść o czasie, to już powinien być standard, a niestety bardzo często nie jest. Kompletnie nie rozumiem oczekiwań, że miałbym siedzieć dłużej niż przewiduje umowa. Na szczęście etat już za mną. Ja wiem, […]
jak się zwracać do szefa?
Formy grzecznościowe w dzisiejszych czasach bywają coraz luźniej stosowane. Prowadzi to do wielu niezręcznych sytuacji. Jak się zwracać do szefa? Skąd wiedzieć jakie przełożony ma oczekiwania? Mam nadzieję, że rozjaśniłem nieco zagadnienie i wskazałem Wam miejsce w szeregu 😉 A zupełnie poważnie: jeśli sytuacja z komiksu zaczyna zbliżać się do rzeczywistości waszego biura, to jest to […]
chciałbym mieć pracownika
Ja to jakiś dziwny jestem, bo nie mogę się pozbyć przekonania, że ludziom za pracę należy się zapłata. Nie wiem skąd mam taki wywrotowy światopogląd. Chociaż nie, wiem: „Otóż temu, który pracuje, poczytuje się zapłatę nie tytułem łaski, lecz należności” – tak pisał nijaki Paweł, apostoł, w Liście do Rzymian (Rz 4,4). Tak więc póki co […]
dlaczego nie płaci w terminie?
I wszystko jasne. Trzeba utrzymywać odpowiednią hierarchię, bo inaczej wszystko się rypnie. Bo może się okazać, że firma ma pieniądze dzięki pracy pracowników – ale to już tak wywrotowe myślenie, że należą się za nie karne, bezpłatne (oczywiście) nadgodziny. Mówiąc poważnie, to mam wrażenie, że terminy obowiązują tylko jedną stronę – wykonawców. Spróbujcie przekroczyć deadline, spróbujcie […]