Ja osobiście bardzo lubię coś pichcić. Nie jest to kuchnia molekularna, często ciężko w ogóle jakoś zaklasyfikować to co robię (chyba, że w dziale „Epic Fail”). Nie mniej jednak sprawia mi to radochę, tym bardziej, że angażuję w kulinarne przygody dzieci i spędzamy sobie razem czas. Jest to o tyle fajne, że nawet (albo zwłaszcza) gdy […]
chleb
filozoficzna kanapka
True story, bro! Dziś po tym jak zrobiłem dzieciom śniadanie i drugie śniadanie, to okazało się, że do pracy wezmę filozoficzną kanapkę… Filozoficzna kanapka jest jak hiszpańska inkwizycja – nikt się jej nie spodziewa. Z głośniczka Za oknem już właściwie jesień. Zaraz idę zrobić kolejną kawę, a z głośniczka takie jesienne pitu-pitu. pozdrawiam Zuch
staw
Taka parafraza starego i chamskiego kawału. Ale w wydaniu autoironicznym nie jest już chamski, jest po prostu zabawny. pozdrawiam Zuch