No tak, w nowym biurze przywitali mnie ciepło i nawet dali mi przegrać w piłkarzyki… Po roku czasu pracy w domu nadszedł czas żeby trochę wyjść do ludzi. Głównie po to żeby wyraźnie odciąć czas pracy od czasu odpoczynku. Bo ten drugi zbyt często wchodził w ten pierwszy 😉 Chyba sobie dziś trochę po brejnsztormuję, […]