Mój kochany komputerek, moje kochane biureczko. O! Mój kochany fotoszopik i wacomic i głośniczki i notesik i fotelik. Wszystko takie kochane. I deadlinik taki kochany i popraweczki i spóźnionko faktrureczki ukochane. Więcej moich komiksów rodzinnych znajdziesz 👉🏻 TUTAJ. Może nie wiesz, ale mam też całe mnóstwo komiksów biurowych. Zobacz je 👉🏻 TUTAJ. pozdrawiam Zuch Fajne? Daj lajka i […]
deadline
Przekroczysz i zginiesz czyli czym jest deadline
Jedną z największych, często wymienianą jako największa, wadą freelancerów jest brak dotrzymywania umówionych terminów. Znajomych zleceniodawców to właśnie zniechęca do współpracy z freelancerami. Czym jest deadline wszyscy wiemy. Chodzi oczywiście o określenia końcowego terminu jakiegoś zadania. Jednak historycznie miał on zupełnie inne znaczenie i do niego właśnie powinien odwoływać się każdy freelancer i przedsiębiorca. Wojna […]
efekt kolejki – efekt motyla
Efekt kolejki, tfu… efekt motyla. Wielka lawina zwykle zaczyna się od małego kamyczka. O ile nad kamyczkiem można zapanować, to po chwili wszystko się wali w takiej skali, że człowiek nie ogarnie. Mówię oczywiście o kwestii zarządzania czasem, planowania i eliminowania tych potencjalnych „kamyczków”. Z każdym kolejnym rokiem pracy i bycia freelancerem widzę coraz wyraźniej […]
Podręcznik freelancera – od czego zacząć
Niebawem zamknę szósty rok bycia freelancerem. Już prawie nie pamiętam co to jest praca na etacie – i bardzo dobrze. Przejście na samozatrudnienie, a przede wszystkim samodecydowanie, było najlepszą, choć nie najłatwiejszą decyzją jaką podjąłem. Plusy zdecydowanie przewyższają minusy. Ale bądźmy szczerzy: bycie freelancerem, to nie droga usłana różami. Nie jest to też droga dla […]
dlaczego nie płaci w terminie?
I wszystko jasne. Trzeba utrzymywać odpowiednią hierarchię, bo inaczej wszystko się rypnie. Bo może się okazać, że firma ma pieniądze dzięki pracy pracowników – ale to już tak wywrotowe myślenie, że należą się za nie karne, bezpłatne (oczywiście) nadgodziny. Mówiąc poważnie, to mam wrażenie, że terminy obowiązują tylko jedną stronę – wykonawców. Spróbujcie przekroczyć deadline, spróbujcie […]
zamawianie dźwigu
Sytuacja autentyczna z zeszłego tygodnia, ale dopiero teraz jako tako doszedłem do siebie po tej rozmowie. Ósma rano była godziną umawianą od dwóch tygodni, gdzie zgrane było kilka ekip na raz: koparka, wywrotka z betonem, hydraulicy, budowlańcy, kierownik budowy, ja, no i dźwig. Na szczęście udało się z innej firmy zamówić „od ręki”, bo mieli […]