Śmiechem żartem, ale jak w Division 2 przemierzam zrujnowane ulice Waszyngtonu, to czuję się trochę jakbym rano przedzierał się przez klamoty w pokoju Szyma, żeby go do szkoły obudzić. A samo Division 2 – miód! Nie grałem w pierwszą część, w zasadzie to praktycznie nic o tej grze nie wiedziałem, ale w dwójkę wsiąkłem od […]