Kiedy kilka lat temu miałem coś do załatwienia w centrum miasta, musiałem wziąć dzień urlopu. Pamiętam dokładnie kiedy o jakieś dziwnej godzinie, typu dziesiąta, czy jedenasta przed południem, szedłem przez Stary Rynek. Rozglądałem się dookoła jakbym był tu pierwszy raz. W pewnym sensie tak było, bo był to pierwszy raz od dłuższego czasu – pracowałem […]
miasto
Ustka – miasto Łał :-)
Puszczaj! Najpierw musiałem wydostać się z Poznania, co okazało się niełatwym zadaniem, bo Poznań puścić mnie nad morze nie chciał. Absurdalne korki, specjalnie mi na złość. Jak już się wydostałem to zaczęło kropić… padać… lać! Ulewa plus tiry mocno obniżają komfort podróży. Miałem wrażenie, że strasznie się wleczemy, ale nie! „Wleczenie się” było wrażeniem złudnym. […]