„Wtedy pastereczka próbowała cicho przejść obok olbrzyma, bo olbrzym pilnował przejścia. Na szczęście patrzył w niebo… Patrzył w niebo, bo był romantyczny… ale groźny też był bardzo… Boże…No i ta pastereczka, korzystając z tego, że groźny olbrzym romantyk patrzył w niebo, po ciuchu przeszła obok i weszła do zaczarowanego lasu… STOP! Las, mam taką kartę. […]