Nie lubię poznańskiej zimy z kilku powodów. Po pierwsze wychowałam się na Podlasiu tuż przy wschodniej granicy, gdzie zima oznaczała śnieg, mróz i słońce od listopada do marca. Nawet przy największych mrozach, od których zamarzało nam wszystko w nosie, spędzaliśmy dużą część dnia na podwórku jeżdżąc na sankach czy ślizgając się. Nasze boiska szkolne pan […]
morze
Po co jechać jesienią z dziećmi nad morze
Listopad odcisnął piętno na mojej kondycji – zarówno psychicznej jak i fizycznej. Końcówka roku jest dla mnie bardzo intensywnym czasem. Wtedy to krystalizuje się i zaczyna być realizowanych wiele tematów. Niekończące się wymiany mejli, rozmowy i spotkania, a projekty same też się nie zrobią. Do tego jeszcze kilka życiowych decyzji do podjęcia, biurokracja, urzędy, banki. […]
Kreta. Wakacje z dziećmi, ale bez all inclusive.
Kiedy byłem beztroskim studentem mogłem jechać całą noc ze Lwowa do Poznania podsypiając na dworcu PKP w Przemyślu albo pojechać taksówką z Tbilisi do granicy gruzińsko-azerbejdżańskiej, żeby później próbować łapać marszrutkę. Sytuacja zmienia się wraz z pojawieniem się dzieci. Wiem, że są ludzie, którzy z niemowlakami przemierzają świat na rowerach jednokołowych z zawiązanymi oczami, ale to […]
Ustka – coraz większe ŁAŁ
Zaczyna lekko ciągnąć Paulo Coelho, więc przejdę do rzeczy – wyrwałem się na weekend. Dosłownie wyrwałem. Z pośród kilku projektów w toku, kilku nadchodzących, dziesiątek innych spraw na głowie. Jeszcze kilka lat temu taki weekendowy wyjazd dla restartu był totalną abstrakcją: praca, chałturzenie, małe dzieci, życie. Z czasem jednak… Z czasem jednak dzieci stają są coraz […]
nie lubię pływać
No cóż, to chyba na tyle jeśli chodzi wakacyjne wojaże. Jak to się mówi (no… ja tak mówię) – wszędzie fajnie gdzie ludzi nie ma. Z głośniczka Ostatnio jak biegałem, to przygrywało mi System of a Down i zauważyłem, że tak jakby szybciej się przy tym biegnie 🙂 A tak BTW, to ostatnio udało mi […]
pewniak
Zwróciliście uwagę, że przelewy zawsze przychodzą po urlopie, po długim weekendzie, po weekendzie… Tak jakbyśmy nie potrafili udźwignąć aż takiej ilości szczęścia na raz. Trzeba dawkować. Mamy ten urlop, czy długi weekend, to nie mamy wypłaty, żeby się nie skichać z nadmiaru szczęścia… Z głośniczka Tak żeby trochę ochłonąć, puszczam z głośniczka kojący kawałek. Lejdis […]