Przebaczenie – klucz do szczęśliwego związku. O co warto zawalczyć? „Jestem zraniony/zraniona” – tak pewnie zdarza ci się pomyśleć. Ale: „Nigdy ci tego nie wybaczę i będę to rozpamiętywać, drążyć, wyciągać, rozciągać i truć się tym” – to już tak nie koniecznie. Nie nazywamy tego świadomie w ten sposób. Przebaczenie w (nie tylko) związku jest […]
rozmowa
W domach z betonu… czyli małżeński syndrom współlokatora
W domach z betonu… czyli małżeński syndrom współlokatora Człowiek jest w stanie przyzwyczaić się niemal do wszystkiego. Nawet do życia z kimś kogo się nie lubi. Syndrom współlokatora w małżeństwie. Ależ to jest smutne, no. Naprawdę, jakoś strasznie mnie to dotyka, choć dla mnie jest to tylko sytuacja hipotetyczna. Razem z żoną, wspólnie (słowo klucz) […]
Walk & talk – małżeński spacer
Walk & talk – małżeński spacer Spacer? Małżeński spacer? Nuda. Jak można chodzić bez celu. Chodzi się „gdzieś” lub „po coś”. Nigdy nie byłem fanem spacerów. Kilka lat temu mieszkałem w pobliżu poznańskiego jeziora Malta, a w zasadzie obok o wiele bardziej malowniczych stawów Olszak. Było więc gdzie spacerować i to w nietuzinkowych okolicznościach przyrody. […]
Pycha kroczy przed upadkiem… małżeństwa
Pycha kroczy przed upadkiem… małżeństwa Chcesz rozwalić swoje małżeństwo? Unieś się dumą. Po raz kolejny. Na potrzeby tytułu, parafrazowałem nieco fragment z Przypowieści Salomona (Przyp 16:18, tłum. Biblia Warszawska): Pycha chodzi przed upadkiem, a wyniosłość ducha przed ruiną. Całe to zdanie, niezwykle mądre, jest punktem wyjścia do moich przemyśleń odnośnie małżeństw, czy generalnie związków. Więcej, […]
Nie tylko ilość, ale jakość – wartościowy czas małżeństwa
Wartościowy czas? Czas spędzany z żoną? Oby jak najmniej, a co dopiero spędzanie wartościowego czasu… Oczywiście nie jest to moja odpowiedź. To raczej takie subiektywne obserwacje: przeczytane komentarze w internecie, posłuchane rozmowy, głupie żarty itp. Trochę już o tym pisałem w tekście „Nudna żona”. Dziś chciałbym zwrócić uwagę na potrzebę wspólnego spędzania czasu i to […]
Czego nauczyła nas pandemia
Czego nauczyła nas pandemia Śmiechem, żartem, ale to fakt. W sensie nie z tym myciem, nie nie nie, co to, to nie. Chodzi mi o ciuchy. Ja nigdy nie miałem dużo ubrań, bo po prostu kiedyś nie miałem na to kasy, a potem to już z przyzwyczajenia. Ale jakby tak serio zastanowić się czego […]