Czekam na pociąg. Jest jakoś przed ósmą rano. Szaro, zimno i smutno. Siedzę i powoli piję kawę z papierowego kubka. Jedną nogą, a na pewno przynajmniej połową mózgu, jestem jeszcze w domu, w łóżku, z rodziną. Mijają mnie dziesiątki ludzi, jestem wewnątrz tłumy ludzi, a jednak nagle dopada mnie samotność. Bo mieć w okół siebie […]