HAHAHAHA! Dobry żart złota wart! Oj, z dala od takich żartownisiów trzeba się trzymać. Wyjść wcześniej, to może hmm… powiedzmy luksus. Ale wyjść o czasie, to już powinien być standard, a niestety bardzo często nie jest. Kompletnie nie rozumiem oczekiwań, że miałbym siedzieć dłużej niż przewiduje umowa. Na szczęście etat już za mną. Ja wiem, […]
smutek
W święta się wyśpię
Ha Ha Ha… nie… Pozdrawiam ZUCH
Czy to przez jesień? Bo żyć mi się nie chce…
Tak bywa c’nie? Jakoś tak dziwnie to życie wyglada, że trzeba pracować, a praca potrafi człowieka zmiażdżyć. W sumie to często nie praca sama w sobie jest winna, ale ludzie, którym się trochę klepki w głowie poprzestawiały. Tacy to potrafią zrobić w biurze piekło. W każdym razie jeśli zastanawiacie się nad przejściem na swoje, chcielibyście […]
Chyba fajnie, że kupił wnukowi
I to jest, powiem wam, skandal! Skandal, jak szybko nasi rodzice porzucają nas na rzecz wnuków! Idziesz ze swoim ojcem do sklepu i pokazujesz, i znaki dajesz, i aluzje sadzisz, że ten miecz świetlny, to taki super i że marzenie. I co? I taki ojciec twój, twój własny, prywatny ojciec mówi: Świetne! Biorę! I ty […]
chciałbym mieć pracownika
Ja to jakiś dziwny jestem, bo nie mogę się pozbyć przekonania, że ludziom za pracę należy się zapłata. Nie wiem skąd mam taki wywrotowy światopogląd. Chociaż nie, wiem: „Otóż temu, który pracuje, poczytuje się zapłatę nie tytułem łaski, lecz należności” – tak pisał nijaki Paweł, apostoł, w Liście do Rzymian (Rz 4,4). Tak więc póki co […]
Zdecydowanie za długa historia o tym jak płaciłem podatek od ziemi
Dzień był wiosenny, padał deszcz, a słupek rtęci bezczelnie pokazywał moją średnią z matmy w klasie maturalnej, czyli ledwo trzy stopnie. Pracowałem spokojnie w domu, kiedy dźwięk domofonu przerwał mi intensywne przeglądanie fejsa. Listonosz. Polecony. W zasadzie mógłbym powiedzieć, że dzień jak codzień, bo od kiedy zostałem posiadaczem ziemskim, to listów poleconych dostaję bardzo dużo. […]