Kiedy dostałem propozycję wsparcia kampanii „Ekoszyk” organizowanej przez Ministerstwo Środowiska, pomyślałem sobie: JA??? Ja mam o tym pisać? Nie no, ludzie pomyślą, że jestem stuknięty, jakiś eko-wariat i w ogóle. Na początku odmówiłem, bo przecież nie jestem taki super-eko, że jem tylko warzywa, które rolnik ubrany w ekologiczny len przywiózł z pola rowerem w koszu […]