Mój syn jest niejadkiem, okrutnym. To taki chichot losu. Kara za to co sam wyczyniałem moim rodzicom będąc dzieckiem. Kara w dodatku skumulowana, bo moja żona również była niejadkiem. Rozumiem więc temat, że tak powiem od kuchni. Mam dużo wyrozumiałości, bo wiem, że żadną prośbą, ani żadną groźbą do jedzenia się nie nakłoni kogoś kto jeść […]