No coż, studenckie czasy to nie był all inclusive. Chociaż zdarzało się jeść sushi. Co prawda zamiast nori była kapusta pekińska, zamiast świeżego tuńczyka paprykarz szczeciński, a zamiast łososia kawałek marchewki. Ryż był, to się akurat zgadzało. Dzięki Bogu mojemu współlokatorowi Kubie nie przyszło do głowy zastępować ocet ryżowy octem spirytusowym, więc ryż był po […]
wstyd
Trauma z galerii handlowej
No ale co mam zrobić? No co? Jak się człowiek wychował na patykach i kamieniach, to nic dziwnego, że z świńskim truchtem wbiega do sklepu z zabawkami. Czasami to mi się wydaje, że ja mam większy fun w takich sklepach niż moje dzieci. I powiem Wam, że dobrze. Wcale nie uważam, że są rozpieszczone, czy […]
Przecież masz tylko trójkę!
Czasami jak wchodzimy do sklepu z zabawkami, to mam trochę wyrzuty sumienia, bo moja biedna żona musi się wstydzić za nas wszystkich. Ale tylko trochę bo przecież się nie wstydzi tylko razem z nami bawi 🙂 Partnerem serii jest oczywiście SMYK. pozdrawiam Zuch Fajne? Daj lajka i zostaw komentarz
A te płytki to za ile? ILE?!?
True story, bro… Na szczęście żona mnie wyciągnęła ze sklepu zanim zacząłem się kompromitować. Niektóre ceny są rzeczywiście totalnie odjechane. Znalazłem na przykład fajną wannę, ale okazało się, że kosztuje 10 tys zł… No cóż. Ja za całą łazienkę zapłaciłem nieco mniej. A ile zapłaciłem i za jaką łazienkę zobacz w tym wpisie: Remont małej […]
idź z nią pogadać
Sky is the limit… mówili… No, a jak przychodzi co do czego, to okazuje się, że drzwi od sąsiedniego pokoju to już jest ten limit. pozdrawiam Zuch Fajne? Daj lajka i zostaw komentarz