W ciągu niecałego roku od przeprowadzki udało mi się już zrobić jedno duże przemeblowanie. Błąd czy przemyślane działanie? Kilkukrotnie wspominałem jak dużym wyzwaniem było dla mnie urządzenie domu. Przez całe życie mieszkałem w bloku, w mieszkaniach, których powierzchnia nie przekraczała 70 metrów kwadratowych. Pokoje standardowo były niewielkie i najczęściej miały funkcje mieszane. Co innego salon […]
zuch buduje dom
Jak umeblować jadalnie – najbardziej wszechstronne miejsce w domu
Mam jadalnię! No może nie jest to jakieś spektakularne wydarzenie, ale dla mnie – dziecka z „wielkiej płyty” – jest to naprawdę coś. Zawsze miałem wielofunkcyjne pokoje. Był stołowy, coś między jadalnią, salonem, a sypialnią rodziców. A teraz mam osobną jadalnię i początkowo trochę nie wiedziałem co z tym zrobić. Przecież można zjeść przy stole […]
Jak urządzić pokój dziewczynki – oczami taty
Otwieram drzwi pokoju mojej córeczki i wkraczam w zupełnie obcy mi świat. Kolory ścian, meble, detale, ozdoby. To wszystko rzeczy, których sam bym sobie nie wybrał, a jednak je kupiłem i staram się je zrozumieć. Trafiłem kiedyś na fajne zdanie: „Rodzic pragnący dobrze wychowywać swoje dziecko, musi starać się zrozumieć kim ono jest, a nie […]
Przemeblowanie domu zacznij od przemeblowania siebie
Co było pierwsze? Jako czy kura? Czy wnętrze mojego domu wpływa na moje wnętrze? Czy moje wnętrze wpływa na wnętrze domu? Trochę zagmatwałem z tymi wnętrzami, ale już tłumaczę. Chciałbym się zastanowić nad rozwojem wydarzeń, nad ich wpływem na siebie, co realnie wpływa na co i czy przypadkiem nie zabieramy się na opak za – […]
Od etatu do pracy freelancera w domu. Jak urządziłem swoje biuro.
Jestem szefem samego siebie, bo mam własną działalność. No, to nie do końca prawda, choć w wielu aspektach tak właśnie jest. A w niektórych nie. Krótko mówiąc: jak wygląda praca freelancera w domu? W mojej karierze zawodowej przepracowałem kilka lat w agencjach reklamowych oraz po stronie klienta, a od ponad 6 lat jestem na swoim. […]
Co mogę robię sam i daje mi to cholerną satysfakcję
Ogólnie to troszkę mniej ostatnio publikuję, bo tak jakby to ująć – nie ogarniam. Wiecie, zwykle mam co robić, ale wykończeniówka domu to już mega akcja. Najłatwiej byłoby zapłacić, żeby ktoś wszystko zrobił: pomalował, poukładał, przewiózł, zniósł, wniósł, itp. Jest tylko taka mała niedogodność – nie mam na to kasy. No, tyle ile się dało […]