Zwyczajne życie, nudne życie Zrobiłem obiad. Usiedliśmy wspólnie do stołu: ja, moja żona i trójka dzieci. Obiad normalny, nic wyszukanego, ot zwyczajne popołudnie, zwyczajne życie. Usiedliśmy normalnie, jak co dzień. Najmłodszy synek, przedszkolak, za wszelką cenę chciał samodzielnie tarkować żółty ser. W sumie nie wiadomo dla czego, ale był w tym nie ugięty. Jedliśmy i […]