ZUCH Jak być facetem: tatą, mężem i geekiem naraz ✍ blog i komiksy
  • blog
  • komiks biurowy
  • komiks rodzinny
  • wideo
  • portfolio
  • o mnie
  • współpraca/kontakt
  • blog
  • komiks biurowy
  • komiks rodzinny
  • wideo
  • portfolio
  • o mnie
  • współpraca/kontakt

To będzie rok przejścia, czyli co zrobić gdy syn staje się nastolatkiem?

28/09/2020  |  By ZUCH In Jak być ojcem
rok-przejscia_TM
Mniej więcej w momencie, gdy chłopiec kończy 13 lat, zaczyna się proces przeistaczania w nastolatka, a później w mężczyznę. To ostanie czasami dzieje się dużo później lub – co dziś jest plagą – nigdy.

Jest to czas, w którym ojciec jest wyjątkowo potrzebny. Oczywiście potrzebny jest zawsze, ale teraz właśnie występuje jako wzór męskości jeszcze wyraźniej. Teraz też wszystkie nasze błędy, cała nasza hipokryzja będzie wyraźniejsza niż kiedykolwiek do tej pory.

Chłopiec zaczyna kształtować swoją tożsamość. Zaczyna coraz wyraźniej patrzeć na siebie jak na mężczyznę. Rozpętuje się burza hormonalna. Zmienia się ciało, ale przede wszystkim – zmienia się psychika. Zmienia się duch i serce.

Niestety jest to też czas, w którym ogromna ilość chłopców jest opuszczona, porzucona. Nie ma przewodnika, nie ma towarzysza, nie ma wzoru, nie ma kogo naśladować. Nie ma też od kogo usłyszeć pochwały. Brak wpatrzonych w siebie oczu, w których może zobaczyć uznanie i dumę.

A to jest cholernie potrzebne. Wiesz to bardzo dobrze. Ja byłem chłopcem, ty byłeś chłopcem – znasz to, pamiętasz.

Pewien mój znajomy opowiadał, że ma ze swoim ojcem (który z powodu alkoholu zmarł dość wcześnie) jedno wspomnienie. Ma sporo koszmarów, ale jedno dobre wspomnienie. Pamięta jak pojechali gdzieś razem samochodem. Miał wtedy kilka lat. Gdy wysiedli to spotkali kilku przyjaciół ojca. Ten przywitał się z nimi, po czym objął mojego kolegę i z dumą oświadczył: a to jest mój syn.

Koniec wspomnienia, tylko tyle i aż tyle. Duma ojca. Wystarczy.

Gordon McDonald w swojej cudownej książce o rodzicielstwie „Najlepsze miejsce pod słońcem” porównuje bycie rodzicem do spływu pontonem po rwącej rzece. Nie wystarczy wiosłować tu i teraz. Trzeba pilnie wypatrywać skał w oddali, żeby zdążyć przygotować się i wykonać odpowiedni manewr. Wziąłem to sobie do serca i przygotowywałem się psychicznie na moment, gdy mój pierworodny syn rozpocznie swoją przemianę w mężczyznę.

Za ten czas umownie przyjąłem jego trzynaste urodziny. Umownie, bo nie da się tego dokładnie określić. Ale urodziny to dość istotny dzień i łatwo faktycznie postawić tu granicę. Ciężko też powiedzieć, kiedy ten okres przejściowy się zakończy. Dlatego najlepiej samemu wyznaczyć konkretną datę, a idąc za ciosem, kolejne urodziny wydają się idealne. Mamy zatem rok. Rok czasu, gdy mocno skupiamy się na rozwoju duchowym naszego młodego, już prawie, mężczyzny.

Największą inspirację zaczerpnąłem z książki „Droga dzikiego serca” Johna Eldredge’a. Zwraca on uwagę, że w zasadzie w każdej społeczności funkcjonował okres przejścia, gdy chłopiec stawał się mężczyzną. Zwykle był to okres przygotowań, stopniowego wtajemniczenia. Szkolenia się pod okiem innych mężczyzn. Finałem była próba, test, inicjacja, a po niej oficjalne przyjęcie przez facetów w swoje szeregi. Tak funkcjonowały w zasadzie wszystkie społeczności. Poza naszą, współczesną.

Coś po drodze się mocno popsuło. Mężczyźni porzucili swoich synów. Osierocili ich duchowo. Kolejne pokolenia chłopców są osamotnione w tym jakże ważnym dla nich czasie. Nie mają wzorca, nie mają ojca (mimo, że ten często fizycznie jest), nie mają przewodnika i nauczyciela, ale też – co niezwykle ważne – nie mają męskiego grona. Mają za to wokół innych chłopców, tak samo osieroconych i pozostawionych samych sobie. Mają nieobecnych ojców i wreszcie – mają internet.

To nie jest dobre otoczenie dla kształtującego się właśnie mężczyzny. A właśnie to otoczenie wypełni pustkę po ojcu i po męskim gronie, którego nie ma. Koledzy zastąpią ojcowskie porady, banalnie łatwa do znalezienia pornografia zastąpi miłość i związki, Facebook zastąpi przyjaźń, i tak dalej, i tak dalej. Zawsze znajdzie się coś co wypełni pustkę. Zawsze znajdą się śmieci, które obkleją syfem młode dzikie serce.

Przypomnij sobie

Przypomnij sobie, bo na pewno masz takie wspomnienia: swojego ojca i jego kolegów czy braci, kuzynów. Tych dorosłych facetów. Pomińmy patologie i skupmy się na tych normalnych chwilach. Pamiętasz jak chciałeś być taki jak oni? Pamiętasz jak chciałeś, żeby cię zauważyli i docenili? Pochwali za coś, za cokolwiek? Pamiętasz jak ojciec z wujkami siedzieli i gadali, a ty nie zrozumiałeś do końca o czym mówią, ale chciałeś tam być? Chciałeś być częścią tej grupy? Największe szczęście było, gdy udało się zrobić coś co spotkało się z uznaniem tych mężczyzn. Twój syn ma takie same pragnienia i takie same potrzeby.

Ja to wszystko pamiętam. Mam wspomnienia mojego taty, gdy ze swoim bratem i ojcem pracowali przy żniwach. Mój tata, w każde wakacje przyjeżdżał do rodziców pomagać im na gospodarce. Przyjeżdżał i ciężko pracował, bo tak trzeba. Po prostu. Tak było trzeba. Pamiętam jak wrzucali na przyczepę ciężkie snopki. Rzucali tym z cztery metry w górę, a ja ledwo podnosiłem to od ziemi. Imponowało mi to. Pamiętam jak dziadek wbił sobie widły w nogę. Wyciągnął i po prostu poszedł do domu. Twardość i niezłomność.

Od lat miałem pragnienie i przekonanie, że w roku przejścia mojego syna będę przy nim i będę go prowadził. Co więcej, wiedziałem, że ja w tym nie będę sam. Będą ze mną moi bracia i moi przyjaciele. Mam plan i zaczynam go realizować.

Jak wspomniałem inspirowałam się książką Eldredge’a, bo opisał wiele trafnych rzeczy i podpowiedział wiele ciekawych rozwiązań. Oczywiście to o czym pisze trzeba przełożyć na nasze warunki zarówno geograficzne, jak i kulturowe. Mniejsza z tym. Po tym przydługim wstępie podzielę się z tobą moim planem na rok przejścia mojego pierworodnego syna.

Grupa mężczyzn

Mam takie wrażenie, że gdybym chciał jednym słowem oddać świat współczesnego mężczyzny, to użyłbym słowa samotność. Przeciętny współczesny mężczyzna ma media społecznościowe, ma kolegów w pracy, kolegów z siłowni, kolegów od piwa, ale nie ma przyjaciół. Nie ma swojej kompanii braci. A to jest nasze pragnienie. Wystarczy się zastanowić jak bardzo poruszają nasze serca takie filmy czy książki jak właśnie “Kompania Braci” czy “Waleczne serce”.

Tak więc, przeciętny współczesny mężczyzna jest samotny. Dzięki Bogu nie jestem w tym aspekcie przeciętnym współczesnym mężczyzną. Mam przyjaciół, mam swoją kompanię braci. Mam wokół siebie dojrzałych mężczyzn, do których mam zaufanie. Nie kolesi od piwa, od pijanych gadek, których rano nikt nie pamięta, ale przyjaciół, braci.

Nie piszę tego żeby się pochwalić, piszę o tym bo ta grupa ma swój udział w całym przedsięwzięciu. To jest bliska mi męska społeczność. Społeczność, która również czuwa nad moim synem. Oni też obserwują, wspierają, uczą, dają zadania – przygotowują do tego, żeby mój syn stał się jednym z nich.

Jak to zrobiłem? Po prostu opowiedziałem im o tym i poprosiłem o wsparcie. Poprosiłem też, żeby zwracali na niego większą uwagę, bo ten rok jest szczególny. Żeby wciągali go w różne nasze czy swoje aktywności. Żeby był częściej w naszym gronie obecny. I tak np. mój brat zabrał ostatnio Szymona ze sobą na robotę. Mój brat zajmuje się wykończeniówką, a u jednego klienta był spory trawnik do skoszenia. Tu nie było, że tata zawiezie, tata załatwi, tata wyręczy. Nie. Szymo sam się przygotował, wcześnie wstał, spotkał się z wujkiem, styrał okrutnie, zarobił parę groszy, ale przede wszystkim uzyskał pochwałę i uznanie od ważnego w swoim życiu mężczyzny. A naprawdę nic tak nie buduje serca dorastającego chłopca.

Konkretny start, konkretne deklaracje

Za datę rozpoczęcia uznałem dzień trzynastych urodzin. Wcześniej porozmawiałem z Szymonem. Dokładnie wytłumaczyłem mu o co chodzi. Opowiedziałem jaki mam plan i dlaczego mam taki plan, dlaczego uważam to za ważne. Opowiedziałem mu jakie mam pragnienie jako jego ojciec. Zapewniłem o mojej miłości, o wsparciu i o wierze w niego. Powiedziałem, że nie jest sam, że jestem z nim ja, moi bracia i przyjaciele. A on będzie częścią nas. Zapowiedziałem też urodzinową niespodziankę.

Niespodzianką był wspólny wypad na paintball. Co prawda na paintballu już bywaliśmy, ale ten był nieco inny – na specjalnym polu, z jego kolegami z klasy i oczywiście z moimi braćmi i przyjaciółmi. To był jego dzień w męskim gronie. Później, po kebabie (życzenie głodnego solenizanta), nastąpiła chwila – nazwijmy to – oficjalna.

Jeśli jesteś tu nowy, albo przeoczyłeś wcześniej ten fakt, to należy się małe wyjaśnienie: otóż jestem głęboko wierzącym chrześcijaninem. Konkretnie jestem chrześcijaninem ewangelicznym, a denominacyjnie – protestantem.

Część oficjalna, czyli pomodliliśmy się o Szymona

Jeśli jesteś ateistą, to raczej nie potrafię ci wytłumaczyć jakiego kalibru jest to przeżycie. Natomiast jeśli jesteś wierzącym, poszukującym, czy nawet agnostykiem, to możesz się domyślać jaka to jest emocjonalna bomba.

W każdym razie dostosuj to do swojego światopoglądu. Ważne jest, żeby to rozpoczęcie roku wyraźnie zaakcentować.

Nauka

Dojrzewanie dzieje się samo tylko fizycznie. Psychika zostawiona sama sobie nie rozwija się dobrze. Można tu posłużyć się biblijnym (a jakże) porównaniem do winorośli. Najlepsze owoce daje krzew przycinany, zadbany i doglądany przez ogrodnika. Krzew zostawiony sam sobie zdziczeje, skarleje i będzie dawać coraz gorsze owoce, aż w końcu zarośnie chwastami.

Zatem, zadaniem ojca jest uczyć. Nauka taka powinna odbywać się dwutorowo. Z jednej strony część teoretyczna, czyli wspólne rozmowy. A z drugiej strony część praktyczna, czyli dawanie przykładu, ponieważ najlepiej się uczymy przez obserwację. Musisz być przykładem. Chcesz, żeby szanował kobiety? Szanuj jego matkę (i wszystkie inne kobiety również). Chcesz, żeby pomagał innym ludziom, podnosił ich na duchu, był wsparciem? Pomagaj innym, podnoś ich na duchu i bądź wsparciem. Zarówno dla ludzi na zewnątrz, jak i dla tych w twoim domu.

Musisz zrobić sobie poważny i okrutnie szczery rachunek sumienia. Zastanów się jakich rzeczy sam chciałbyś się nauczyć będąc nastolatkiem. Przemyśl czego ci brakowało w okresie dojrzewania, czego pragnąłeś od swojego ojca? Ale także przypomnij sobie czego nienawidziłeś. Te pierwsze rzeczy rób sam, tych drugich nie rób nigdy.

Przypomnij sobie jakie książki i filmy zrobiły na tobie wrażenie. Ustal co jest dla ciebie w życiu ważne. Musisz podjąć działanie.

Rób notatki, listy i plany

Koniecznie to wszystko spisuj. Serio, absolutnie koniecznie musisz to zapisywać.Wszystkie swoje pomysły i plany. Jeśli nie zapiszesz, to zapomnisz i nic nie zrobisz. Zmarnujesz jedną taką szansę w życiu.

Stwórz plan ogólny i stopniowo dopisuj szczegóły.

Teraz weź kalendarz i wpisz do niego konkretne punkty z twojego planu. Jeśli nie ustalisz odgórnie daty, to zawsze, absolutnie zawsze znajdzie się coś innego do roboty.

Ja to zrobiłem tak, niech ci to posłuży za inspirację, ale inspirację edytowalną, którą musisz dostosować do siebie i swojego syna.

  • zaplanowanie 13 urodzin w męskim gronie. Wcześniej wtajemniczenie bliskich mi facetów w moje plany.
  • raz w miesiącu (konkretny wpis w kalendarzu – u nas każda pierwsza niedziela miesiąca) oglądamy wspólnie, tylko we dwójkę jakiś inspirujący film, o którym będziemy później rozmawiać. U mnie na początek lżejszy kaliber “Ostatni samurai”. Na później zostały m.in. “Braveheart”, “W pogoni za szczęściem”, “Wielki Mike”, “In to the wild”, “Szeregowiec Ryan”, a może i “Autobus” Spike’a Lee i inne.
  • wspólna praca w ogrodzie. Przy czym wspólna praca oznacza wspólną pracę, a nie darcie się jak bardzo źle coś robi. Za każdym razem musi nastąpić pochwała – pamiętajcie o tym, bo my faceci mamy wielopokoleniowy problem z chwaleniem. Jesień w ogrodzie to jednak jest trochę roboty. Mamy kilka dużych (wyższych niż dom) drzew, w tym 3 pokaźne dęby, a to oznacza naprawdę sporo liści i żołędzi do zagrabienia. Trzeba też przekopać ogród warzywny bo w przyszłym roku będzie nowy układ.
  • wspólne większe projekty w jakiś sposób związane z pracą fizyczną. Jednym z punktów było np. zbudowanie szopy na rowery, narzędzia i drewno. Piszę “było”, bo od trzech tygodni szopa już stoi. Fajnie to wyszło, bo akurat był mój tata, a i brat się bardzo czynnie pojawił i wspólnymi siłami powstała bardzo konkretna rzecz. Do zrobienia mamy jeszcze np. budę dla psa, karmnik, oczyszczenie kosiarki po sezonie, itp.
  • powierzanie nowych, odpowiedzialnych zadań. Np. Szymo przejął koszenie trawnika. To jest jego zadanie. Co niedzielę też, wychodzi z domu godzinę wcześniej niż reszta rodziny i jedzie do naszego zboru pomóc w rozstawianiu krzeseł i innych pracach przygotowawczych.
  • zadbanie o wygląd: wspólne wyjścia do barbera (co już robimy), zwracanie uwagi na ubiór, ale też higienę osobistą oraz typowo męskie rzeczy czyli np. ogolenie sypiącego się pierwszego wąsa, który – bądźmy szczerzy – wygląda żenująco.
  • rozmowy o życiu, o wartościach, itp.
  • regularna wspólna modlitwa i rozważanie nad Biblią. Jak wspomniałem jestem chrześcijaninem i jest to dla mnie bardzo ważne. Chrześcijanin musi znać Biblię. Inaczej jest ślepy i podatny na różne głupoty i manipulacje innych “chrześcijan”. Oczywiście nie zrobię z mojego syna (ani z nikogo innego) chrześcijanina, bo nie jest to w mocy żadnego człowieka. Jak to się mówi: Bóg nie ma wnuków. To, że ktoś zostaje chrześcijaninem, to indywidualna i świadoma decyzja. Natomiast dla mnie, dla ojca obowiązkiem jest przekazać naukę tego co jest dla mnie najważniejsze na świecie, tego co mnie ukształtowało i kształtuje, tego co zmieniło całe moje życie i w końcu tego co sprawiło, że mój syn wychowuje się w takiej, a nie innej rodzinie.
  • wspólne wycieczki. Mamy zaplanowane 2-3 wspólne, krótkie wyjazdy, w góry, pod namiot. Próbuję zorganizować jeszcze jedną większą rzecz, ale to nie wiem jeszcze czy się uda. To co tu jest ważne, to naprawdę nie chodzi o pieniądze. Wspólny wypad na weekend pod namiot można ogarnąć naprawdę minimalnym wysiłkiem finansowym. W zasadzie to nawet takie mam założenie, żeby to nie były wypady do SPA, a raczej tułaczka po górach, czy inny wycisk.

itp, itd.

Cały ten rok ma się zakończyć „samotną dobą”. Oczywiście w miarę kontrolowanych warunkach, bo jednak mówimy o – wtedy już – czternastolatku, a nie studencie. Więc choćby z uwagi na obowiązujące prawo nie mogę go zostawić na dobę w lesie. Ale mogę zostawić go w lesie samemu będąc nieopodal, samemu mając też czas na przemyślenia i poukładanie w głowie pewnych rzeczy. Taki czas koniecznie bez telefonów czy innych rozpraszaczy. Tylko człowiek, przyroda i – w zależności od światopoglądu – modlitwa lub medytacja.

Po tej dobie planujemy, by Szymo powiedział w zborze krótkie kazanie, które oficjalnie zakończy rok przejścia i przypieczętuje jego pełny udział w naszym męskim gronie już nie jako dziecko, ale młodego mężczyznę.

I na koniec – bardzo ważne jest aby wszystko było uzgodnione z matką twojego syna. i otrzymanie od niej pełnego wsparcia, bo te wszystkie wymienione wyżej rzeczy mają budować, a nie dzielić.

Podsumowując

Myślę, że zgadzasz się ze mną przynajmniej ogólnie. Szczegóły dopracuj sam, według własnego światopoglądu i możliwości, a także potrzeb twojego syna. Potraktuj mój tekst jako zachętę i wskazówkę. Pozmieniaj co chcesz, ale zrób to. Bądź ojcem dla swojego syna. Bądź przewodnikiem w jego drodze do stania się mężczyzną.

pozdrawiam
ZUCH
  • About
  • Latest Posts
ZUCH
Obserwuj
ZUCH
Graphic designer at Zuchowe Studio
Maciej Mazurek - prywatnie mąż Karoliny oraz tata Szymona, Hani i Adasia. Uzależniony od kawy, którą próbuję zastąpić yerbą, w wyniku czego piję jedno i drugie. Uważam, że świat bez Pink Floydów byłby bardzo smutny. W 2009 roku wystartował blog zuchrysuje.pl z autorskimi komiksami - satyra na pracę w biurze. Od 2012 zacząłem pisać na moim drugim blogu - zuchpisze.pl o tym jak być facetem: tatą, mężem i geekiem naraz... Prowadzę również swoje własne studio graficzne Zuchowe Studio gdzie projektuje fajne rzeczy dla znanych marek i tych, które dopiero chcą być znane. W 2016 wszystkie moje aktywności połączyłem w jedną całość na ZUCH.media
ZUCH
Obserwuj
Latest posts by ZUCH (see all)
  • Czego nauczyła nas pandemia - 21/01/2021
  • Rodzinny plan na (niemal) każdą okazję – jeden z filarów spokojnego życia - 04/12/2020
  • Kto pracuje w agencji reklamowej - 03/12/2020
Previous Storyaukcja
Next Storymistrz inwestowania

Co u mnie przeczytasz:

ZUCHBIEKTYWNIE
Ogólne przemyślenia na temat kondycji świata.

JAK BYĆ OJCEM
Garść subiektywnym porad na zasadzie – u mnie działa.

MAŁŻEŃSTWO
Wierzę w małżeństwo. Staram się żeby moje było jak najlepsze.

ZUCH W PRACY
Jestem freelancerem od 2012 roku. Dzielę się moim doświadczeniem.

DZIECI I TECHNOLOGIA
Technologia i media społecznościowe w życiu naszych dzieci.

EDUKACJA
Edukacja nie musi być nudna, a co najważniejsze – może być skuteczna.

ZUCH BUDUJE DOM
Zbudowałem dom. Od zera. Budowa, wystrój, ogród. Po mojemu.

ZUCH GEEK
Gwiezdne Wojny, superbohaterowie, planszówki i komiksy.

ZUCH TO SAM – DIY
Kilka rzeczy, które można zrobić własnoręcznie.

Co u mnie zobaczysz:

KOMIKS BIUROWY
Z pracy w biurze, to można się tylko nabijać.

KOMIKS RODZINNY
Życie rodzinne z przymrużeniem oka.

Zuchowy Fejs

Facebook

Zuchowy Instagram

zuch_rysuje

Czego nauczyła nas pandemia. Śmiechem, żartem, Czego nauczyła nas pandemia.

Śmiechem, żartem, ale to fakt. W sensie nie z tym myciem, nie nie nie, co to, to nie. Chodzi mi o ciuchy. Ja nigdy nie miałem dużo ubrań, bo po prostu kiedyś nie miałem na to kasy, a potem to już z przyzwyczajenia. Ale jakby tak serio zastanowić się czego nauczyła nas pandemia, to chyba właśnie tego, że można mieć mniej i że wiele rzeczy, o których myśleliśmy, że są potrzebne, koniec końców wcale takimi nie są.

Z drugiej strony zastanawiają się czego nauczyła nas pandemia możemy dojść do wniosku, że często rzeczy, które ignorowaliśmy, uważaliśmy za błahe, na które nie mieliśmy czasu w codziennej bieganinie, okazują się niezwykle ważne. Tu głównie chodzi mi o relacje z ludźmi, z bliskimi. Zamknięci w czterech ścianach możemy zauważyć, że np. w naszym związku coś przygasło. Dlatego polecam mój tekst, taki już całkiem na poważnie (zgooglajcie sobie) -> Zuch Randka w domu pomysły dla par.

_________________________________
#ubrania #ciuchy #dresy #spodniedresowe #garderoba #zakupy #kąpiel #kapiel #prysznic #małżeństwo #malzenstwo #rozmowa #wedwoje #biurowdomu #pracawdomu #zuchrysuje #związek #mążiżona #mazizona
Juliusz, stary przyjacielu. Widzimy się ponownie Juliusz, stary przyjacielu. Widzimy się ponownie. To już trzeci raz. Najpierw gdy ja sam byłem dzieckiem czytałem cię z wypiekami na twarzy. Zatapiałem się w tych przygodach. Żyłem nimi. Później ukrywałem uśmiech widząc jak ekscytuje się mały Szymo gdy po raz drugi czytałem twoje książki. Teraz, trzeci raz, to samo przeżywam z Hanią. Wiem co się stanie, a i tak nie mogę się oderwać od lektury. Ale najlepsze jest obserwowanie dzieci, które nie znają jeszcze tych historii i słuchają z oczami wielkimi jak pięć złotych. Za kilka lat spotkamy się po raz czwarty gdy będę czytał Adasiowi. A potem? Potem pewnie już wnukom. Jedno jest pewne - będziemy się widzieć jeszcze nie raz.

_________________________________
#ojcostwo #rodzicielstwo #czytambolubie #verne #dwalatawakacji #tajemniczawyspa #ksiazkanadzis #czytamy #czytamydzieciom #instaojciec #tatazuch #instamatki #kindle
Adaś (3lata): mam plezent dla taty. Ja: a co tam Adaś (3lata): mam plezent dla taty. 
Ja: a co tam masz?
Adaś: Napisałem „TATA”

#closeenough 

_________________________________
#ojcostwo #rodzicielstwo #prezentdlataty #synek
Wstałem rześki i wypoczęty (no, prawie), napali Wstałem rześki i wypoczęty (no, prawie), napaliłem w kominku bo jednak było -18 na dworze, zjadłem śniadanie, wypiłem kawę, wszystko sprawnie, energicznie, z uśmiechem i mobilizacją do pracy. Wtedy w radio usłyszałem, że dziś blue monday - ponoć najbardziej depresyjny dzień roku. Hmm... kto by pomyślał?

_________________________________
#wbiurze #mojebiuro #homeoffice #mojapraca #mojafirma #workdesk #graphicdesigner #enterpreneur #przedsiębiorca #naswoim #bluemonday ?? #lifeisgood #zuchrysuje #bukebuk #poznań #poznan
Pierwsza taka zima jak tu mieszkamy. Poprzednie dw Pierwsza taka zima jak tu mieszkamy. Poprzednie dwie to była jakaś listopadowa jesień przeciągnięta do marca... W końcu normalna zima.
Adaś ułożył puzzle. Silnego mam syna :-) ____ Adaś ułożył puzzle. Silnego mam syna :-)

_________________________________
#puzzle #ojcostwo #rodzicielstwo #zabawki #zabawkidladzieci #zabawkidrewniane #zabawkiedukacyjne #tatazuch #instaojciec #instamatki
12 lat temu opublikowałem pierwszy post jako Zuch 12 lat temu opublikowałem pierwszy post jako Zuch. Pracowałem w agencji reklamowej, miałem 1 dziecko, małe mieszkanie i ledwo wiązałem koniec z końcem. Czasami nie wiązałem.

Bloga założyłem bez planu. Chciałem móc wysłać link do komiksu znajomym przez gadu-gadu. Jakieś dwa-trzy miesiące później przyznałem się do tego żonie.

Przełomem był konkursu Blog Roku w 2010 roku (ciekawostka – dziś to ja jestem organizatorem tego konkursu). Zgłosiłem się, dostałem do finału, pojechałem na uroczysta galę do Warszawy i nie wygrałem.

Ale poznałem Maćka Budzicha (mediafun), który był pierwszym blogerem, którego czytałem. Poznałem też Piotrka Wajszczaka, który powiedział mi: „ciśnij bloga, rób to, zobaczysz za kilka lat zaprowadzi cię to w kosmos”.

Roku później również doszedłem do finału Blogu Roku i również nie wygrałem.

W końcu w 2012 zgarnąłem dwie statuetki – za najlepszy blog kategorii Art oraz wyróżnienie główne. 

W styczniu 2012 po odejściu z pracy założyłem własną działalność. Za nagrody z Blogu Roku (i oszczędności) polecieliśmy na pierwsze rodzinne wakacje do ciepłych krajów. Jeszcze rok-dwa lata wcześniej zdarzało mi się dojeżdżać do pracy rowerem bo nie miałem za co zatankować.

W końcu sam zacząłem występować na scenie oraz organizować konferencje dla twórców.

Rodzinka nam się powiększyła i aktualnie mam 3 dzieci. Wybudowaliśmy dom, kupiliśmy psa. Firma się rozwija.

Od pięciu lat jestem wykładowcą na bardzo fajnej uczelni (Collegium Da Vinci) i odkryłem, że sprawia mi to ogromną frajdę. 

A potem przyszedł 2020 i covid. Na początku 2020 napisałem, że to chyba będzie dobry rok... Well... Fakt – dla mnie był to dobry rok. W styczniu przebranżowiłem moją firmę na obsługę autorów self-publishing (Bukebuk) i to była najlepsza decyzja jaką mogłem podjąć. Gdy 2020 wyciszył wszystkie zlecenia graficzne i blogowe, które miałem, to zlecenia książkowe poszybowały w kosmos.

A wszystko dlatego, że w styczniu 2009 roku, podczas pracy w agencji reklamowej postanowiłem założyć bloga żeby zarchiwizować komiksy, bo mój ostatni komiks szydzący z account managerów został pobrudzony majonezem w firmowej kuchni.

#rocznica #urodziny #mojafirma #mojapraca #mojblog #mojapasja
Poranek z ukochaną żoną. Chwila ciszy. Wystarcz Poranek z ukochaną żoną. Chwila ciszy. Wystarczy sama obecność. Taka chwila ładuje baterie. Tym bardziej, że zaraz przyjdą nasze potwory zbawione do kuchni zapachem pancake’ów.

_______________________________
#poranek #małżeństwo #malzenstwo #wedwoje #milosc #miłość #rodzina #rodzinnie #zakochani #mążiżona #komiksy #kawa #porannakawa #najpierwkawa #kubekkawy #chwiladlasiebie
Od wczoraj poznajemy górki w okolicy ❄️ Przes Od wczoraj poznajemy górki w okolicy ❄️ Przesunąłem godziny pracy, żeby móc do południa pozjeżdżać z dzieciakami 🛷 W końcu śnieg nie zdarza się w Poznaniu często, a maile mogły poczekać do 12. Za takie możliwości lubię to co robię 

#freelancer #snow #śnieg #sanki
Rysu rysu. Coraz bardziej lubię moje nowe mazaki. Rysu rysu. Coraz bardziej lubię moje nowe mazaki. Jak jeszcze się tylko nauczę rysować i będzie git 😄

_________________________________
#rysunek #flamastry #mazaki #pens #felttippen #markers #szkic #sketch
Gdy fikcja niebezpiecznie zbliża się do rzeczy Gdy fikcja niebezpiecznie zbliża się do rzeczywistości. „DMZ - strefa zdemilitaryzowana” opowiada o fikcyjnej (póki co) wojnie domowej w USA. Naprawdę dobry, mocny komiks. Jedna z najlepszych rzeczy - ogólnie z popkultury - jaką pochłonąłem w zeszłym roku. 

_________________________________
#dmzstrefazdemilitaryzowana #komiks #powieść #czytamteraz #książkanadziś #ksiazkanadzis #wartoprzeczytać #egmontpolska #egmont @egmont_polska #klubświatakomiksu #czytambolubie #mojabiblioteczka #bookstagram #bookstagrampl #doczytania #brianwood #riccardoburchielli
#stanyzjednoczone #człekożubr #republikanie #pre #stanyzjednoczone #człekożubr #republikanie #prezydentusa #wyboryusa #przepowiednia #takbędzie #takbedzie #polityka #politykazagraniczna
Tiaaa... #myszojeleń #rodzeństwo #dzieci #tatazu Tiaaa... #myszojeleń #rodzeństwo #dzieci #tatazuch#rodzenstwo
Skład po ukraińsku? Czemu nie? Już niebawem nas Skład po ukraińsku? Czemu nie? Już niebawem nasi wschodni sąsiedzi będą mieli swoje tłumaczenie świetnej książki (świetnej i bardzo ładnej - za ładność odpowiadam ja😎) „Idealny rodzic nie istnieje” Kamila Nowaka - @blogojciec 

_______________________________
#książka #ksiazka #idealnyrodzicnieistnieje #idealnyrodzic #ukraina #ukraina_blog #ukrainagram #booklayout #zuchrysuje #bukebuk
Adaś (3 lata) wkręcił się w historie Usagiego Adaś (3 lata) wkręcił się w historie Usagiego (każe sobie czytać do snu 😛) - więc dziś ruszyła produkcja wyposażenia ninja i samurajów - shurikeny i sztylet tanto :-)

________________________________
#zabawazdzieckiem #usagi #usagiyojimbo #stansakai #egmontpolska #tatazuch #ojcostwo #rodzicielstwo #zabawkidladzieci #instaojciec #ojciecisyn
Dzieciarnia przyszła z podwórka - ruszyła manuf Dzieciarnia przyszła z podwórka - ruszyła manufaktura pancake’ów. Cholernie żarłoczne to moje stado. Ale tak jakby żarłoczne tylko na pancake’i. No i słodycze. I kakałko. Ciepłe kakałko.

_________________________________
#wdomu #wkuchni #tatawkuchni #tatawdomu #dladzieci #jedzeniedladzieci #tatazuch #instaojciec #ojcostwo #rodzicielstwo
Postanowienia noworoczne w sumie ważna rzecz... Postanowienia noworoczne w sumie ważna rzecz...

_______________________________
#komiks #postanowienianoworoczne #naukaangielskiego #naukajezyka #planowanie #pracazagranica #wolontariat #praca #zuchrysuje #wbiurze #wpracy
Początek roku to świetny czas na? Nie, nie obiet Początek roku to świetny czas na? Nie, nie obietnice czy postanowienia. To świetny czas na PLANY. Jak to zrobić? Np za radą Miachała Barczaka z @geekwork.pl (polecam jego książkę „Znaleźć czas”) wygospodarować sobie godzinę czy dwie bez rozpraszaczy i spisać na kartce wszystko, absolutnie wszystko co mamy do zrobienia, wszystkie cele, sprawy ważne i zachcianki. Po prostu pisać. Jak wypiszemy wszystko to myśleć dalej bo przyjadą kolejne pomysły. Następnie do każdej rzeczy dopisać stopień ważności (my z Karoliną używamy systemu: 1-5, jedynki są bardzo ważne, a 5 to zachcianki). Aha - każdy z małżonków robi swoją listę, którą później porównujemy i omawiamy. Wypisane i oznaczone rzeczy grupujesz wg kategorii. My mamy: dom (jako budynek), rodzina, praca, ogród, finanse. Następnie „jedynki”, a może i „dwójki” rozpisujemy np. metodą SMART - dajemy im datę, potencjalny koszt, wykonawcę itp. O „piątkach” można spokojnie zapomnieć - sami właśnie zdecydowaliśmy, że to zachcianki i nie należy się na nich skupiać i poświęcać im energii. Jedynki i dwójki wpisujemy tez do kalendarza i... działamy.

_________________________________
#planowanie #postanowienianoworoczne #postanowienia #produktywność #zarzadzanieczasem #znaleźćczas #dobryplan #noworocznepostanowienia
Nowy rok, nowy pain... znaczy paintball. Nowy rok, nowy pain... znaczy paintball.
Fajerwerki nie musza napierdzielać decybelami że Fajerwerki nie musza napierdzielać decybelami żeby były fajne. U nas w ogrodzie kilka bezgłośnych wulkanów i mini ognie rzymskie zrobiły robotę. Adaś był absolutnie zachwycony :-)
Load More... Follow on Instagram

ZUCH rysuje na sprzęcie od:

Spokój blogowania zapewnia:

hosting

Zuchowy fejs

Facebook

Zuchowy Instagram

zuch_rysuje

Czego nauczyła nas pandemia. Śmiechem, żartem, Czego nauczyła nas pandemia.

Śmiechem, żartem, ale to fakt. W sensie nie z tym myciem, nie nie nie, co to, to nie. Chodzi mi o ciuchy. Ja nigdy nie miałem dużo ubrań, bo po prostu kiedyś nie miałem na to kasy, a potem to już z przyzwyczajenia. Ale jakby tak serio zastanowić się czego nauczyła nas pandemia, to chyba właśnie tego, że można mieć mniej i że wiele rzeczy, o których myśleliśmy, że są potrzebne, koniec końców wcale takimi nie są.

Z drugiej strony zastanawiają się czego nauczyła nas pandemia możemy dojść do wniosku, że często rzeczy, które ignorowaliśmy, uważaliśmy za błahe, na które nie mieliśmy czasu w codziennej bieganinie, okazują się niezwykle ważne. Tu głównie chodzi mi o relacje z ludźmi, z bliskimi. Zamknięci w czterech ścianach możemy zauważyć, że np. w naszym związku coś przygasło. Dlatego polecam mój tekst, taki już całkiem na poważnie (zgooglajcie sobie) -> Zuch Randka w domu pomysły dla par.

_________________________________
#ubrania #ciuchy #dresy #spodniedresowe #garderoba #zakupy #kąpiel #kapiel #prysznic #małżeństwo #malzenstwo #rozmowa #wedwoje #biurowdomu #pracawdomu #zuchrysuje #związek #mążiżona #mazizona
Juliusz, stary przyjacielu. Widzimy się ponownie Juliusz, stary przyjacielu. Widzimy się ponownie. To już trzeci raz. Najpierw gdy ja sam byłem dzieckiem czytałem cię z wypiekami na twarzy. Zatapiałem się w tych przygodach. Żyłem nimi. Później ukrywałem uśmiech widząc jak ekscytuje się mały Szymo gdy po raz drugi czytałem twoje książki. Teraz, trzeci raz, to samo przeżywam z Hanią. Wiem co się stanie, a i tak nie mogę się oderwać od lektury. Ale najlepsze jest obserwowanie dzieci, które nie znają jeszcze tych historii i słuchają z oczami wielkimi jak pięć złotych. Za kilka lat spotkamy się po raz czwarty gdy będę czytał Adasiowi. A potem? Potem pewnie już wnukom. Jedno jest pewne - będziemy się widzieć jeszcze nie raz.

_________________________________
#ojcostwo #rodzicielstwo #czytambolubie #verne #dwalatawakacji #tajemniczawyspa #ksiazkanadzis #czytamy #czytamydzieciom #instaojciec #tatazuch #instamatki #kindle
Adaś (3lata): mam plezent dla taty. Ja: a co tam Adaś (3lata): mam plezent dla taty. 
Ja: a co tam masz?
Adaś: Napisałem „TATA”

#closeenough 

_________________________________
#ojcostwo #rodzicielstwo #prezentdlataty #synek
Wstałem rześki i wypoczęty (no, prawie), napali Wstałem rześki i wypoczęty (no, prawie), napaliłem w kominku bo jednak było -18 na dworze, zjadłem śniadanie, wypiłem kawę, wszystko sprawnie, energicznie, z uśmiechem i mobilizacją do pracy. Wtedy w radio usłyszałem, że dziś blue monday - ponoć najbardziej depresyjny dzień roku. Hmm... kto by pomyślał?

_________________________________
#wbiurze #mojebiuro #homeoffice #mojapraca #mojafirma #workdesk #graphicdesigner #enterpreneur #przedsiębiorca #naswoim #bluemonday ?? #lifeisgood #zuchrysuje #bukebuk #poznań #poznan
Pierwsza taka zima jak tu mieszkamy. Poprzednie dw Pierwsza taka zima jak tu mieszkamy. Poprzednie dwie to była jakaś listopadowa jesień przeciągnięta do marca... W końcu normalna zima.
Adaś ułożył puzzle. Silnego mam syna :-) ____ Adaś ułożył puzzle. Silnego mam syna :-)

_________________________________
#puzzle #ojcostwo #rodzicielstwo #zabawki #zabawkidladzieci #zabawkidrewniane #zabawkiedukacyjne #tatazuch #instaojciec #instamatki
12 lat temu opublikowałem pierwszy post jako Zuch 12 lat temu opublikowałem pierwszy post jako Zuch. Pracowałem w agencji reklamowej, miałem 1 dziecko, małe mieszkanie i ledwo wiązałem koniec z końcem. Czasami nie wiązałem.

Bloga założyłem bez planu. Chciałem móc wysłać link do komiksu znajomym przez gadu-gadu. Jakieś dwa-trzy miesiące później przyznałem się do tego żonie.

Przełomem był konkursu Blog Roku w 2010 roku (ciekawostka – dziś to ja jestem organizatorem tego konkursu). Zgłosiłem się, dostałem do finału, pojechałem na uroczysta galę do Warszawy i nie wygrałem.

Ale poznałem Maćka Budzicha (mediafun), który był pierwszym blogerem, którego czytałem. Poznałem też Piotrka Wajszczaka, który powiedział mi: „ciśnij bloga, rób to, zobaczysz za kilka lat zaprowadzi cię to w kosmos”.

Roku później również doszedłem do finału Blogu Roku i również nie wygrałem.

W końcu w 2012 zgarnąłem dwie statuetki – za najlepszy blog kategorii Art oraz wyróżnienie główne. 

W styczniu 2012 po odejściu z pracy założyłem własną działalność. Za nagrody z Blogu Roku (i oszczędności) polecieliśmy na pierwsze rodzinne wakacje do ciepłych krajów. Jeszcze rok-dwa lata wcześniej zdarzało mi się dojeżdżać do pracy rowerem bo nie miałem za co zatankować.

W końcu sam zacząłem występować na scenie oraz organizować konferencje dla twórców.

Rodzinka nam się powiększyła i aktualnie mam 3 dzieci. Wybudowaliśmy dom, kupiliśmy psa. Firma się rozwija.

Od pięciu lat jestem wykładowcą na bardzo fajnej uczelni (Collegium Da Vinci) i odkryłem, że sprawia mi to ogromną frajdę. 

A potem przyszedł 2020 i covid. Na początku 2020 napisałem, że to chyba będzie dobry rok... Well... Fakt – dla mnie był to dobry rok. W styczniu przebranżowiłem moją firmę na obsługę autorów self-publishing (Bukebuk) i to była najlepsza decyzja jaką mogłem podjąć. Gdy 2020 wyciszył wszystkie zlecenia graficzne i blogowe, które miałem, to zlecenia książkowe poszybowały w kosmos.

A wszystko dlatego, że w styczniu 2009 roku, podczas pracy w agencji reklamowej postanowiłem założyć bloga żeby zarchiwizować komiksy, bo mój ostatni komiks szydzący z account managerów został pobrudzony majonezem w firmowej kuchni.

#rocznica #urodziny #mojafirma #mojapraca #mojblog #mojapasja
Poranek z ukochaną żoną. Chwila ciszy. Wystarcz Poranek z ukochaną żoną. Chwila ciszy. Wystarczy sama obecność. Taka chwila ładuje baterie. Tym bardziej, że zaraz przyjdą nasze potwory zbawione do kuchni zapachem pancake’ów.

_______________________________
#poranek #małżeństwo #malzenstwo #wedwoje #milosc #miłość #rodzina #rodzinnie #zakochani #mążiżona #komiksy #kawa #porannakawa #najpierwkawa #kubekkawy #chwiladlasiebie
Od wczoraj poznajemy górki w okolicy ❄️ Przes Od wczoraj poznajemy górki w okolicy ❄️ Przesunąłem godziny pracy, żeby móc do południa pozjeżdżać z dzieciakami 🛷 W końcu śnieg nie zdarza się w Poznaniu często, a maile mogły poczekać do 12. Za takie możliwości lubię to co robię 

#freelancer #snow #śnieg #sanki
Rysu rysu. Coraz bardziej lubię moje nowe mazaki. Rysu rysu. Coraz bardziej lubię moje nowe mazaki. Jak jeszcze się tylko nauczę rysować i będzie git 😄

_________________________________
#rysunek #flamastry #mazaki #pens #felttippen #markers #szkic #sketch
Gdy fikcja niebezpiecznie zbliża się do rzeczy Gdy fikcja niebezpiecznie zbliża się do rzeczywistości. „DMZ - strefa zdemilitaryzowana” opowiada o fikcyjnej (póki co) wojnie domowej w USA. Naprawdę dobry, mocny komiks. Jedna z najlepszych rzeczy - ogólnie z popkultury - jaką pochłonąłem w zeszłym roku. 

_________________________________
#dmzstrefazdemilitaryzowana #komiks #powieść #czytamteraz #książkanadziś #ksiazkanadzis #wartoprzeczytać #egmontpolska #egmont @egmont_polska #klubświatakomiksu #czytambolubie #mojabiblioteczka #bookstagram #bookstagrampl #doczytania #brianwood #riccardoburchielli
#stanyzjednoczone #człekożubr #republikanie #pre #stanyzjednoczone #człekożubr #republikanie #prezydentusa #wyboryusa #przepowiednia #takbędzie #takbedzie #polityka #politykazagraniczna
Tiaaa... #myszojeleń #rodzeństwo #dzieci #tatazu Tiaaa... #myszojeleń #rodzeństwo #dzieci #tatazuch#rodzenstwo
Skład po ukraińsku? Czemu nie? Już niebawem nas Skład po ukraińsku? Czemu nie? Już niebawem nasi wschodni sąsiedzi będą mieli swoje tłumaczenie świetnej książki (świetnej i bardzo ładnej - za ładność odpowiadam ja😎) „Idealny rodzic nie istnieje” Kamila Nowaka - @blogojciec 

_______________________________
#książka #ksiazka #idealnyrodzicnieistnieje #idealnyrodzic #ukraina #ukraina_blog #ukrainagram #booklayout #zuchrysuje #bukebuk
Adaś (3 lata) wkręcił się w historie Usagiego Adaś (3 lata) wkręcił się w historie Usagiego (każe sobie czytać do snu 😛) - więc dziś ruszyła produkcja wyposażenia ninja i samurajów - shurikeny i sztylet tanto :-)

________________________________
#zabawazdzieckiem #usagi #usagiyojimbo #stansakai #egmontpolska #tatazuch #ojcostwo #rodzicielstwo #zabawkidladzieci #instaojciec #ojciecisyn
Dzieciarnia przyszła z podwórka - ruszyła manuf Dzieciarnia przyszła z podwórka - ruszyła manufaktura pancake’ów. Cholernie żarłoczne to moje stado. Ale tak jakby żarłoczne tylko na pancake’i. No i słodycze. I kakałko. Ciepłe kakałko.

_________________________________
#wdomu #wkuchni #tatawkuchni #tatawdomu #dladzieci #jedzeniedladzieci #tatazuch #instaojciec #ojcostwo #rodzicielstwo
Postanowienia noworoczne w sumie ważna rzecz... Postanowienia noworoczne w sumie ważna rzecz...

_______________________________
#komiks #postanowienianoworoczne #naukaangielskiego #naukajezyka #planowanie #pracazagranica #wolontariat #praca #zuchrysuje #wbiurze #wpracy
Początek roku to świetny czas na? Nie, nie obiet Początek roku to świetny czas na? Nie, nie obietnice czy postanowienia. To świetny czas na PLANY. Jak to zrobić? Np za radą Miachała Barczaka z @geekwork.pl (polecam jego książkę „Znaleźć czas”) wygospodarować sobie godzinę czy dwie bez rozpraszaczy i spisać na kartce wszystko, absolutnie wszystko co mamy do zrobienia, wszystkie cele, sprawy ważne i zachcianki. Po prostu pisać. Jak wypiszemy wszystko to myśleć dalej bo przyjadą kolejne pomysły. Następnie do każdej rzeczy dopisać stopień ważności (my z Karoliną używamy systemu: 1-5, jedynki są bardzo ważne, a 5 to zachcianki). Aha - każdy z małżonków robi swoją listę, którą później porównujemy i omawiamy. Wypisane i oznaczone rzeczy grupujesz wg kategorii. My mamy: dom (jako budynek), rodzina, praca, ogród, finanse. Następnie „jedynki”, a może i „dwójki” rozpisujemy np. metodą SMART - dajemy im datę, potencjalny koszt, wykonawcę itp. O „piątkach” można spokojnie zapomnieć - sami właśnie zdecydowaliśmy, że to zachcianki i nie należy się na nich skupiać i poświęcać im energii. Jedynki i dwójki wpisujemy tez do kalendarza i... działamy.

_________________________________
#planowanie #postanowienianoworoczne #postanowienia #produktywność #zarzadzanieczasem #znaleźćczas #dobryplan #noworocznepostanowienia
Nowy rok, nowy pain... znaczy paintball. Nowy rok, nowy pain... znaczy paintball.
Fajerwerki nie musza napierdzielać decybelami że Fajerwerki nie musza napierdzielać decybelami żeby były fajne. U nas w ogrodzie kilka bezgłośnych wulkanów i mini ognie rzymskie zrobiły robotę. Adaś był absolutnie zachwycony :-)
Load More... Follow on Instagram

Popularne wpisy

  • chodzic-do-kosciola_TM
    Czy powinniśmy kazać dziecku chodzić do kościoła
  • kangurek wyniki
    List otwarty do rodziców pomagających dzieciom w konkursie „Kangurek”
  • jak-sie-powinno-robic-kampanie-spoleczne_T
    Jak się powinno robić kampanie społeczne
  • 3po3 – Kacper Korzeniewski – Artique.pl
  • 3 po 3 – Łukasz Kielban – CzasGentelmanow.pl

Wszystkie teksty i komiksy objęte są prawami autorskimi. Zabronione jest ich kopiowanie w części lub całości bez wiedzy i pozwolenia autora.