ZUCH Jak być facetem: tatą, mężem i geekiem naraz ✍ blog i komiksy
  • blog
  • komiks biurowy
  • komiks rodzinny
  • wideo
  • o mnie
  • współpraca/kontakt
  • portfolio
  • blog
  • komiks biurowy
  • komiks rodzinny
  • wideo
  • o mnie
  • współpraca/kontakt
  • portfolio

Czy to jeszcze miłość, czy już układ biznesowy?

21/09/2025  |  By ZUCH In Małżeństwo bliskości
pexels-olly-3760069

Czy to jeszcze miłość, czy już układ biznesowy?

Trafiłem ostatnio na pewne zdjęcie profilu z Tindera, który stał się viralem ze względu na opis. Otóż pewna pani (choć zaznaczam, że płeć nie ma tu znaczenia) opisywała siebie jako prawniczkę ze świetlaną karierą, a od potencjalnego partnera wymagała również błyskotliwej kariery, wysokich zarobków, nietuzinkowego hobby (bo nie chce tracić czasu na przeciętniaków) i co najmniej 185 cm wzrostu. To tak w skrócie. W zasadzie szczegóły nie są ważne. Naprawdę, to tylko tło.

Ale pomyślałem sobie wtedy, że kurczę, to brzmiało jak ogłoszenie o pracę. Dokładne wytyczne, ramy, wymagania. Zaraz będzie kontrakt, umowa, kroki milowe, briefing, raporty, godziny zaangażowania itp.

A gdzie romantyczność? Gdzie zakochanie?

Wiesz, ja nie mówię, żeby nie mieć jakichś wymagać. Każdy ma (i powinien) mieć wymagania. Ba! Poprzeczkę trzeba zawieszać wysoko. Ale mimo wszystko bez takiej kalkulacji, co się opłaca a co nie.

W momencie gdy pojawia się kalkulacja, to umiera wszelka romantyczność. Bo romantyczność i miłość się nie opłaca. Zawsze przegra z Excelem.

Pamiętam gdy sam byłem młodym człowiekiem, gdy mój związek raczkował. Pamiętam moich znajomych i przyjaciół. Wtedy nie było takiego kalkulowania i wyliczania, czy dana osoba może osiągnąć sukces finansowy. My wtedy po prostu się zakochiwaliśmy. Nigdy nie rozpatrywałem atrakcyjności mojej żony (a wcześniej narzeczonej, a wcześniej dziewczyny) przez pryzmat jej potencjalnej kariery. No jakoś mi to do głowy nigdy nie przyszło. Najważniejsze było to, że za nią tęsknię, gdy jej nie ma, że chcę dzielić z nią każdą chwilę. Chcę z nią gadać do rana, iść na koniec świata i z powrotem. Ważne było to, że się śmieje z moich żartów, że trzyma mnie za rękę, że po prostu chce za mną być, bo mnie kocha.

Nie chcę zrzędzić, że kiedyś to były czasy, bo to zupełnie nie o to chodzi. Tamto „kiedyś” miało swoje ogromne wady. Jakby to nie o to chodzi. Tylko, że w kwestii związków coś wyraźnie pękło. Są już poważne opracowania naukowe i książki (za jedną niebawem się zabieram), że faktycznie się posypało. Miłość, romantyczność… ech… Badacze mówią o tinderyzacji związków. Nie ma to nic wspólnego z zaprzyjaźnianiem się i zakochiwaniem, poruszaniem się w swoim kręgu znajomych. Jeszcze ze studiów pamiętam, że omawialiśmy badania, z których jasno wynikało, że najtrwalsze związki są to te, które są zawierane w kręgu znajomych i znajomych znajomych.

Teraz jest menu

Wybieramy, przebieramy, wybrzydzamy, marudzimy. Katalog. Broszura. Zdjęcie i kilka zdań bio. Kolejne i kolejne.

Czytam sobie te różne badania, rozmawiam z młodzieżą, ze studentami i tak po ludzku mi smutno. Mało komu chce się starać, podejmować ryzyko, otwierać się. Kochamy tylko siebie i tylko na nas nam zależy. Tylko ja się liczę, tylko moja wygoda. Życie instant, miłość instant.

Nie przesadzam. Wiem, że są wyjątki, wiem, że nie wszyscy dziś tak funkcjonują (zresztą staram się nie używać kwantyfikatorów jak wszyscy czy nikt). Nie mniej jednak jest bardzo, bardzo wyraźny trend, który nieubłaganie zmierza w kierunku coraz większej samotności jednostki.

Co z tym zrobić? Nie wiem.

Nie mam wszystkich odpowiedzi, a w zasadzie odpowiedzi mam bardzo niewiele. Mój osobisty sposób na walkę z tym zjawiskiem, to mówić o tym jak piękny może być związek nie oparty na kalkulacji. Jaką cudowną przygodą jest rodzicielstwo. Czy to się opłaca? Cholera wcale! Jakbym to wrzucił w tabelkę, to w życiu. Ale właśnie – życie to nie tabelka. Miłości nie da się zmierzyć. Rodzicielstwa nie da się wycenić. To są rzeczy, które rozwalają system. Wywalają wszystkie tabelki. Bycie mężem, bycie tatą, bycie częścią rodziny – to jest życie.

Więc tak, tak jak pisałem o małżeństwie i rodzicielstwie, tak będę robił to dalej. Tak żyję, w to wierzę. To przekazuję moim dzieciom. To im pokazuję w praktyce każdego dnia.

Pozdrawiam
ZUCH
  • About
  • Latest Posts
ZUCH
Obserwuj
ZUCH
Szef i projektant at BUKEBUK – Self-publishing
Maciej Mazurek – prywatnie mąż Karoliny oraz tata Szymona, Hani i Adasia. Zawodowo od zawsze związany z projektowaniem graficznym i mediami społecznościowymi. Właściciel i projektant w BUKEBUK (gdzie wspiera autorów książek), wykładowca w Collegium Da Vinci, współorganizator Influencers LIVE Wrocław i Influencers LIVE Awards ekspert Polskiej Komisji Akredytacyjnej, członek Rady Doradczej Rodziców instytutu badawczego NASK. Uwielbia kawę, fantastykę, sztukę, filozofię, media społecznościowe i granie na konsoli po nocach. Bloguje od stycznia 2009 roku.
ZUCH
Obserwuj
Latest posts by ZUCH (see all)
  • Recenzja Plug & Play Ball od Smart Games - 21/09/2025
  • Czy to jeszcze miłość, czy już układ biznesowy? - 21/09/2025
  • Pijesz Wojanka do białego ranka? - 11/09/2025
Previous StoryPijesz Wojanka do białego ranka?
Next StoryRecenzja Plug & Play Ball od Smart Games

Co u mnie przeczytasz:

MAŁŻEŃSTWO
Wierzę w małżeństwo. Staram się żeby moje było jak najlepsze.

RANDKA W KAPCIACH
Cotygodniowe pomysły na randkę w domu: jedzonko, wino, muzyka i głębokie rozmowy.

ZUCHBIEKTYWNIE
Ogólne przemyślenia na temat kondycji świata.

JAK BYĆ OJCEM
Garść subiektywnym porad na zasadzie – u mnie działa.

ZUCH W PRACY
Jestem freelancerem od 2012 roku. Dzielę się moim doświadczeniem.

DZIECI I TECHNOLOGIA
Technologia i media społecznościowe w życiu naszych dzieci.

EDUKACJA
Edukacja nie musi być nudna, a co najważniejsze – może być skuteczna.

ZUCH BUDUJE DOM
Zbudowałem dom. Od zera. Budowa, wystrój, ogród. Po mojemu.

ZUCH GEEK
Gwiezdne Wojny, superbohaterowie, planszówki i komiksy.

ZUCH TO SAM – DIY
Kilka rzeczy, które można zrobić własnoręcznie.

Co u mnie zobaczysz:

KOMIKS BIUROWY
Z pracy w biurze, to można się tylko nabijać.

KOMIKS RODZINNY
Życie rodzinne z przymrużeniem oka.

ZUCH rysuje na sprzęcie od:

Spokój blogowania zapewnia:

hosting

Popularne wpisy

  • nie-mow-dziecku-ze-jest-madre_tm
    Nie mów dziecku, że jest mądre
  • 5-mitow-temat-gimbazy_TM
    5 mitów na temat nastolatków
  • wychowujemy-przegranych_T
    Wychowujemy przegranych
  • wywal-żonę-z-domu_T
    Wywal żonę z domu
  • moje-dziecko-nie-musi-byc-najlepsze_TM
    Moje dziecko nie musi być najlepsze – wystarczy, że będzie szczęśliwe

Wszystkie teksty i komiksy objęte są prawami autorskimi. Zabronione jest ich kopiowanie w części lub całości bez wiedzy i pozwolenia autora.