Wyobraź sobie, że kupujesz nowego Lexusa. Pełen wypas. Wydajesz na niego kupę kasy. Dlaczego? Dlatego, że liczy się dla Ciebie ta marka. Wybrałeś konkretnie tę, bo chcesz się z nią pokazywać. Wracasz więc ze swoim nowym nabytkiem z salonu, ale zanim pokażesz go światu to: zaklejasz logo, okładasz plastikiem drzwi, jakimś materiałem przykrywasz światła, kilkoma […]