Rekrutacja w dziale IT Rekrutacja w dziale IT, to może być ciężki temat. Dobrzy programiści – towar deficytowi. Trzeba walczyć. Karty multisport? Piwne piątki? Chyba czas na kroki bardziej radykalne. Uwaga HRowcy wszelkiej maści, darmowa porada od wujka Zucha – NAGIE CZWARTKI! To będzie hitem i gwarantuję, że rekrutacja w dziale IT nabierze tempa. Więcej […]
przerwa na kawę
Patrzyłem trochę przez okno, ale teraz czeka mnie przerwa na pracę, a zaraz potem przerwa na kawę 🙂 Jest takie coś co się nazywa prawo Parkinsona i mówi ono, że „praca rozszerza się tak, aby wypełnić czas dostępny na jej ukończenie”. Zatem – jeśli praca na etacie to 8-10h dziennie, to czas potrzebny na zadanie […]
doświadczony kierowca
Jak sobie człowiek pojeździ po naszych drogach, po naszych miastach i wsiach, to w zasadzie pointa komiksu wydaje się być zaskakująco zgodna z tym co się tam dzieje. Czasami naprawdę jak w GTA. Pomijam już nieznajomość przepisów (choć niemal każdy deklaruje się jako doświadczony kierowca). Chodzi o zwykłe chamstwo i taką właśnie frustrację. Ja postanowiłem […]
Twój brat jest informatykiem?
To, że ktoś jest informatykiem czy programistą nie znaczy, że mówi w jakimś zupełnie niezrozumiałym języku. Każda branża ma swój slang, to fakt. Każdy slang niekoniecznie musi być zrozumiały dla ludzi z poza branży, to fakt. Faktem niezaprzeczalnie jest też to, że czasami lepiej się nie odzywać i sprawiać wrażenie przypałowca, niż się odezwać i […]
Światowy Dzień bez Maila
Dziś – 24 października – obchodzimy Światowy Dzień bez Maila. Zamierzam go uczcić odpowiadając w końcu na wszystkie maile. Swoją drogą e-mail jest jednym z najcudowniejszych wynalazków ludzkości. Można w kilku słowach, napisanych w samotności, załatwić długie, nudne i bezsensowne spotkanie. Można być w kontakcie i jednocześnie nie musieć się z nikim widywać. Rewelacja. Więcej […]
Jak śmiesz!
W sumie nie wiadomo czy odwaga, czy już głupota 🙂 Cóż, czasami potrzebne jest nam w życiu trochę adrenaliny. Ja ostatnio nie drukuję L4, bo jako szef samego siebie nie pozwalam na takie fanaberie jak choroba. Ja jako pracownik mam już w pełni wykształcony syndrom sztokholmski, więc po prostu ignoruję gorączki, kaszle i takie tam […]