Miłość nie istnieje
„Miłość nie istnieje” to książka, która wygląda jak prowokacja w tytule, ale w środku kryje coś znacznie głębszego – świetnie napisaną analizę naszych czasów. To reportaż osadzony na solidnym fundamencie badań socjologicznych, psychologicznych i kulturowych. Autor (Tomasz Szlendak) nie idzie na łatwiznę, nie podsuwa czytelnikowi prostych odpowiedzi typu „tak, miłość się skończyła”, tylko otwiera pole do dyskusji, pokazując jak bardzo zmienia się pojęcie relacji w XXI wieku.
Aktualność tematu
Żyjemy w świecie, w którym aplikacje randkowe zastępują pierwsze spotkania w realu, a media społecznościowe pożerają więcej uwagi niż rozmowa przy stole. „Miłość nie istnieje” nie tyle stwierdza koniec uczuć, co diagnozuje przesunięcie – od intymności do transakcji, od relacji międzyludzkich do relacji algorytmicznych. To nie jest wizja odległej przyszłości. To jest nasza teraźniejszość. A jeszcze mocniej – przyszłość naszych dzieci. I to dla mnie jako rodzica jest w tej książce najmocniejszym punktem – świadomość, że moje dzieci będą dorastały w świecie, gdzie kategorie emocjonalne już teraz zmieniają się w coś innego.
To nie jest książka oparta na subiektywnych „wydaje mi się”. Każdy rozdział wspiera się na licznych badaniach, statystykach, wywiadach i analizach. Autor korzysta z prac socjologów i psychologów, ale też z realnych historii osób, które opowiadają o sobie. Dzięki temu mamy literaturę faktu, która nie jest zimną akademicką rozprawą, ale świetnie napisanym reportażem – pełnym życia, tragizmu, czasem gorzkiego humoru.
Dlaczego warto przeczytać?
- To książka o naszym świecie – nawet jeśli my sami radzimy sobie w małżeństwie czy w związku, to nasze dzieci dorosną w realiach, które tu są opisane.
- Pozwala zrozumieć mechanizmy, które stoją za rozpadem więzi społecznych i intymnych.
- Daje narzędzie: świadomość. A świadomość to pierwszy krok, żeby działać lepiej, mądrzej, bardziej odpowiedzialnie.
- To literatura faktu na najwyższym poziomie – dobrze udokumentowane, a jednocześnie napisane tak, że czyta się jak mocną, wciągającą opowieść.
„Miłość nie istnieje” nie jest pesymistycznym manifestem, ale ostrzeżeniem i diagnozą. To książka, która daje do myślenia i zostaje w głowie długo po lekturze. Jeśli interesujesz się kondycją współczesnego człowieka i chcesz zrozumieć, w jakim świecie będą dorastały nasze dzieci – to jest lektura obowiązkowa.
pozdrawiam
ZUCH
PS – #współpraca – książkę otrzymałem od księgarni Tantis. Współpracuję z nimi, ale zawsze piszę całkowicie szczerze – jeśli coś mi się podoba, to o tym piszę, a jeśli nie, to również o tym wspominam. To moja subiektywna opinia i biorę za nią pełną odpowiedzialność.
- „Miłość nie istnieje” – recenzja - 29/09/2025
- Recenzja Plug & Play Ball od Smart Games - 21/09/2025
- Czy to jeszcze miłość, czy już układ biznesowy? - 21/09/2025