To takie half-true-story, aż tak źle nie było, po prostu zapomniałem zabrać z biura ładowarki od iPhona. W sumie oznacza to że nie jestem aż tak strasznie uzależniony, bo do biura mam naprawdę bardzo blisko i mogłem po ładowarkę skoczyć – ale byłem twardy 🙂
Z głośniczka:
Poniedziałek, przyda się trochę energetycznych dźwięków, wiec polecam Gogol Bordello, szaleństwo w czystej postaci. Słuchać koniecznie głośno.
pozdrawiam
Zuch
Latest posts by ZUCH (see all)