True story, bro! Dziś po tym jak zrobiłem dzieciom śniadanie i drugie śniadanie, to okazało się, że do pracy wezmę filozoficzną kanapkę… Filozoficzna kanapka jest jak hiszpańska inkwizycja – nikt się jej nie spodziewa. Z głośniczka Za oknem już właściwie jesień. Zaraz idę zrobić kolejną kawę, a z głośniczka takie jesienne pitu-pitu. pozdrawiam Zuch