Jako tata, który stara się dbać o rozrywkę dzieci równie uważnie, jak o ciepłą kawę w zasięgu ręki (czyli bardzo). Coś tam o dzieciach wiem, coś tam wiem o grach (zarówno tych „z prądem” jak i „bez prądu”. Dziś będzie o takiej bez prądu, czyli „Kotełki”. Otóż mamy cały segment gier logicznych. Te gry zbudowane […]