A to tak serio-serio. Naprawdę mam tak w chacie ustawione oświetlenie, że mogę zamrugać lampą u dzieci w pokoju. I muszę Wam powiedzieć, że to jest świetna sprawa. Zawołać kogoś w mieszkaniu, to nie problem. Ale w stukilkudziesięciu metrowym, piętrowym domu, to zwykle można się drzeć i drzeć. A po schodach nie będę dylać żeby […]
Straszny łomot
Trochę nakłamałem w tym komiksie, bo wiecie, zwykle to ja robię obiad. Takie życie. Ale w grę faktycznie sobie pykamy, choć w sumie to głównie Szymo. Takie życie. A tak już na poważnie dwa zdania o grze: to jest całkowicie odświeżona gra z 1998 roku z pierwszej Playstation. Pamiętam ją, bo kumpel miał wtedy plejacza. […]
Apetyczny kawałek
Wymyśliłem komiks, który chciałbym jakoś komentować, ale w sumie nie bardzo wiem jak skomentować. Poza tym, że ja naprawdę lubię jeść. Cóż… No ale – bądźmy przez chwilę poważni: praca w domu to faktycznie spore wyzwanie. Jest to moje marzenie, które udało mi się zrealizować, ale jednocześnie jest to spore wyzwanie. Jestem dostępny dla […]
(nie)zmienne oświetlenie
Naprawdę zabierałem się za ustawienie takiej akcji, ale przypomniałem sobie, że jesień idzie… Znając moje poznańskie realia to będzie padać od października do kwietnia… Cóż – zawsze mogę ustawić żeby w dniach wywiadówek oświetlenie zmieniało się na czerwono, a sprzęt audio zaczynał odtwarzanie motywu z filmu „Szczęki”. Więcej moich komiksów rodzinnych znajdziesz 👉🏻 TUTAJ. Może nie […]
Jak walczyć z niewidzialnym wrogiem
Czasami można się za bardzo rozpędzić. Nie wiem, za dużo filmów chyba. I komiksów. Po ostatnim komiksie Dr. Strange boję się zajrzeć do lodówki. 3kg już schudłem… Ale tak już zupełnie poważnie, to w końcu zainstalowałem sobie dodatkowy czujnik dymu i jeszcze czujnik CO. Lepiej się z tym czuje. Jak walczyć z niewidzialnym wrogiem? M.in. […]
Co tak wolno? Jedziesz jak…
Kiedy zacząłem wozić samochodem swoją rodzinę – a żeby być szczerym to w sumie dopiero wtedy zacząłem prowadzić regularnie, bo pierwszy samochód drogą kupna nabyłem jak miałem 25 lat, wcześniej tata rozsądnie mi nie pożyczał – to postanowiłem sobie, że będę ich woził bezpiecznie. Kocham swoją rodzinę i nie chcę ich zabić ani okaleczyć. Postanowiłem […]