Hej. Nie jestem w stanie narysować tego co dziś mnie znokautowało. Do rzeczy więc:
Klient poprosił o wykrojnik na banderolę (taką co miała być dookoła pudełka), że on sobie sam zrobi. Ok, roboty dużo, więc nawet dobrze. Wysłałem wykrojnik 1:1, w wektorze, pdf, wszystko standardowo. No i przyszła banderola z drukarni – o wiele za mała. Myślę sobie, kurcze (tak naprawdę pomyślałem trochę inaczej), nie możliwe żebym aż tak się pomylił z wymiarami! Zaczynamy kombinować o co chodzi. Pojawiła się teoria, że ktoś po drodze zeskalował wykrojnik żeby się zmieścił na arkusz – głupie? Może, ale rzeczywistość nas przerosła.
Otóż: klient otworzył sobie pdf’a z wykrojnikiem w adobe reader, następnie pomniejszył go żeby zmieścił się na ekranie, a potem (uwaga!) LINIJKĄ ZMIERZYŁ BOKI BANDEROLI!!!! i te wymiary przesłał swojemu grafikowi! WTF?!?!