O co chodzi?Kiedy wchodzę do biblioteki, albo księgarni, to zawsze czuję się nieco zagubiony. Za dużo dobra, nie wiem na co się zdecydować. Sięgam wtedy po telefon i wyszukuje na fejsie co też polecają znajomi. Kierując się problemem, z którym sam muszę się mierzyć, postanowiłem zrobić cykl comiesięcznych rekomendacji. Cykl stworzony przeze mnie, moją żonę i dzieci – dziewięcioletniego Szymona i sześcioletnią Hanię. Co przeczytaliśmy, co widzieliśmy, w co zagraliśmy. Rozstrzał będzie bardzo duży. Zarówno jeśli chodzi o tematykę, jak i datę wydania. Na tapecie mamy nowości wydawnicze oraz książki z mojego dzieciństwa. Mamy filmy, które właśnie wchodzą do kin oraz te, które planowaliśmy obejrzeć już od dawna. Podobnie z planszówkami czy grami komputerowymi. |
Zatem: jak nam minął luty?
Aha, jeszcze szczegóły techniczne. Teksty w kolorze niebieskim napisał Szymon (lat 9). Starałem się nie korygować jego prób recenzowania. Poprawiłem tylko fragmenty, które naprawdę były pozbawione sensu. Niektóre książki czytaliśmy wspólnie, a niektóre Szymo czytał sobie sam. Rysunki wykonała Hania (lat 6). Kolejność przypadkowa.
Dziecięco-rodzinnie:
Do poczytania
„Syrop maga Abrakabry” – Wojciech Widłak, wyd. Egmont,
„Baba Jaga na deskorolce” – Zbigniew Dmitroca, wyd. Egmont,
„Robot Robert” – Zofia Stanecka, wyd. Egmont
[Karolina] Świetna seria książek przeznaczona dla dzieci rozpoczynających swoją przygodę z czytaniem. Duże litery, niewielka ilość zdań na stronie, wciągająca fabuła – to wszystko sprawia, że mały czytelnik czuje się zmotywowany do literowania kolejnych zdań. Hanię najbardziej usatysfakcjonował fakt, że po raz pierwszy SAMA przeczytała książkę w całości 🙂
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
„Połącz kropki – Warszawa” – Agata Toromanoff, wyd. Egmont
Gratka dla wielbicieli stolicy i nie tylko. Dużo różnych ciekawostek o Warszawie w formie kreatywnej zabawy dla małych i dużych.
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
„Hania Humorek. Mania Pisania słynna reporterka” – Megan McDonald, wyd. Egmont
[Karolina] Kolejna część przygód słynnej Hani. Tym razem bohaterka podejmuje próbę zostania dziennikarką. Nasza Hanka uwielbia Hanię Humorek, nie tylko ze względu na zbieżność imion 🙂
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
„Lucky Luke i Jessie James” – Morris & Goscinny, wyd. Egmont
[ZUCH] Lucky Luke to marka sama w sobie. Kolejny album trzyma poziom i w zasadzie można brać w ciemno.
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
„Gra Endera” – Orson Scott Card, wyd. Prószyński i S-ka
[ZUCH] Tu muszę od razu wytłumaczyć – to nie jest książka dla dzieci. Powiedziałbym, że raczej dla starszego gimnazjum. Ale każdy rodzic zna swoje dziecko. Ja tej książki Szymowi nie dałem do czytania, ale czytałem mu ją sam (czytamy razem co wieczór od… hmm… od zawsze). W książce ze dwa, trzy razy pojawia się wulgaryzm, który można ominąć. Ale przede wszystkim książka ma poważną i mocną fabułę. Mamy tu nienawiść, manipulację, samotność i przemoc. Brzmi ostro i momentami faktycznie tak jest. Gimnazjalista ogarnie. Ale Szymo nie ma jeszcze dziesięciu lat. Jak to więc jest? Ano tak, że kiedy to ja czytam, to mam nad tym kontrolę i każdy mocny moment możemy przegadać – co też robiliśmy. Odbyliśmy wiele ciekawych i głębokich rozmów inspirowanych właśnie przez wydarzenia z książki. Tak więc polecam, ale sami musicie ocenić czy wasze dzieciaki są na to gotowe.
A o czym w ogóle jest ta książka? To w zasadzie klasyka s-f. Ziemia za jakieś sto lat. Ludzkość odparła dwie inwazje obcych – Robali. Teraz przygotowuje się do trzeciej wojny – tym razem to ludzie są stroną atakującą. Okazało się, że dzieci, genialne dzieci, są najlepszymi dowódcami, działają nieszablonowo. Stworzono zatem program szkolenia dowódców, a rekrutami są dzieciaki od bodaj 5 czy 6 roku życia. Są izolowane i poddawane niezwykle ciężkim treningom, głównie psychicznym. Szkolenie w dużej mierze opiera się o różne gry, zarówno komputerowe, jaki pojedynki w stanie nieważkości. No i symulacje bitew. Nie mogę więcej napisać żeby nie zdradzić finału książki, który jest mocno zaskakujący – gdy doszliśmy do punktu kulminacyjnego Szymo miał otwartą buzię i oczy ja 5 złotych. Bezcenny widok 🙂
Jest również ekranizacja tej książki z Hanem So… tfu z Harrisonem Fordem. Jednak film – mimo fajnych efektów – ma baaardzo spłaszczoną fabułę. Ale dzieciom się podobał.
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
„Przygody Pippi” – Astrid Lindgren, wyd. Nasza Księgarnia
[Karolina] Pippi pamiętałam z własnego dzieciństwa i z przyjemnością wróciłam do jej przygód czytając je Hani na dobranoc. Zwariowane przygody nietypowej dziewczynki i jej przyjaciół przyciągnęły także Szyma. Okazało się, że specyficzne poczucie humoru i zwariowana wyobraźnia Pippi nadal mnie bawi, a do tego bawi moje dzieci. Idealne połączenie przyjemnego z pożytecznym.
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
Do pogrania
„LEGO Harry Potter 5-7” – TT Games – Playstation/Xbox/Mac/PC
[ZUCH] Druga i ostatnia część przygód Harrego. Oczywiście mówimy o dwóch częściach gry, a nie książki. Podobnie jak poprzednio (i jak we wszystkich grach z serii Lego) mamy do rozwiązania wiele zagadek. Klimat książek jest świetnie oddany, mimo że wszystko jest z Lego. Są tu typowe dla serii żarty – suchary, które tu pasują rewelacyjnie. Gra dla dzieci i dla rodzin. Polecam granie na konsoli, bo wtedy można bardzo wygodnie grać w dwie osoby. U nas i Szymo i Hania przepadają za tą grą i świetnie się przy niej bawią. Dobrze wydane pieniądze.
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
„Sid Meier’s Civilization 5” – Firaxis Games – Mac/PC
[Szymo] Cywilizacja V to gra fajna bo uczy historii różnych państw grą. Gra jest rozbudowana możesz być: wojownikiem, królem, naukowcem lub budowniczym cudów świata. W tej grze budujesz miasta, wojowników, i t. d. Ja jestem w 4% wojownikiem, w 10% królem, w 46% budowniczym cudów świata i w 50% naukowcem.
[ZUCH] Ja od siebie dodam, że seria gier Cywilizacja, to jedne z moich ulubionych gier. Dość skomplikowane, bardzo rozbudowane strategie. W zasadzie o wiele za trudne jak dla trzecioklasity, ale okazuje się, że Szymo radzi sobie całkiem nieźle. Co ważne – dla osób niezorientowanych w tematyce gier – Cywilizacja, to gra bardzo rozwijająca i spokojna. Mamy turowy podział rozgrywki – jak w szachach. Budujemy cywilizacje, pertraktujemy i handlujemy, a w razie potrzeby walczymy z innymi cywilizacjami. Bardzo, bardzo dobra gra. Aczkolwiek dość trudna.
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
Do obejrzenia
„Lego Batman: Film” – reż. Chris McKay
[ZUCH] Absurdalna i przezabawna historia Batmana, całkowicie z klocków Lego. Byliśmy z Szymem w kinie i bawiliśmy się świetnie. Zarówno młody jak i ja. Polecam, bo to fajna, zupełnie niezobowiązująca rozrywka, w sam raz żeby się zrelaksować i pośmiać.
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
„My Little Pony: Przyjaźń to magia” – serial animowany, Netflix
[Karolina] Przez ostatni miesiąc wyobraźnią Hani rządziły słodkie kucyki. Obejrzałam z nią kilka odcinków pierwszej serii i zaakceptowałam ten serial mimo jego momentami przesadnej słodkości. Kucykowe bohaterki reprezentują różne typy charakteru – mamy tu zarówno wielbicielkę mody, jak i szaloną farmerkę. Przesłaniem głównym każdego odcinka jest jakaś życiowa mądrość dotycząca relacji z ludźmi. Trochę to przesłodzone, ale Hani się bardzo spodobało 🙂
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
„Balerina” – reż. Eric Summer, Éric Warin
[Karolina] Ciekawa i świetnie narysowana animacja. Główna bohaterka, francuska sierotka żyjąca pod koniec XIX wieku, spełnia swoje marzenie o zostaniu tancerką baletu. Droga do marzeń wiedzie przez wiele przeciwności, ale wszystko prowadzi do pozytywnego finału. Na filmie dobrze bawiła się zarówno 6-letnia Hania, jak i 9-letni Szymo. Szczerze polecam, to były dobrze wydane pieniądze na kinowe bilety.
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
Dla dorosłych:
Do poczytania
“Wołanie kukułki”, “Jedwabnik”, “Żniwa zła” – Robert Galbraith, wyd. Dolnośląskie
[Karolina] Pod pseudonimem autora książek kryje się znana z cyklu o Harrym Potterze J.K. Rowling. Jednak powieści te w niczym nie przypominają dziecięcej serii o małym czarodzieju. Są to inteligentne powieści kryminalne, których akcja dzieje się w realiach współczesnej Wielkiej Brytanii. Całość łączy osoba Cormorana Strike’a – prywatnego detektywa o dosyć specyficznym podejściu do życia. Nie jestem znawcą kryminałów, ale jako przeciętny czytelnik bawiłam się bardzo dobrze przy czytaniu każdej z tych pozycji. Polecam na wiosenne wieczory.
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
Do pogrania
„Far Cry 3” – Ubisoft – Playstation/Xbox/PC
[ZUCH] Co prawda FC3 skończyłem już jakiś czas temu, ale chcę go tu zestawić razem z „czwórką”. Nie mogę też nie wspomnieć o „trójce” po prostu dlatego, że jest to jedna z najlepszych gier w jakie dane mi było pograć. Ma fantastyczny, udzielający się klimat. Ale – o co tu wogóle chodzi. Otóż wcielamy się w postać Jasona Brody’ego, który – w wyniku nieudanego skoku spadochronowego – wraz przyjaciółmi ląduje na wyspie opanowanej przez współczesnych piratów, handlarzy narkotyków i niewolników. Generalnie totalny klops. Jason z bananowego chłopca ewoluuje w wojownika i mściciela. Zdobywa kolejne umiejętności, ulepsza wyposażenie, itp. Ulepszenia wykonuje się poprzez polowanie i zdobywanie skór różnych zwierząt. Biegamy lub jeździmy po wyspie, a w zasadzie dwóch wyspach i próbujemy uwolnić naszych przyjaciół przy okazji nie dając się zabić. Świat jest otwarty. Ogranicza nas jedynie otwarte morze. Żeby doprowadzić fabułę do końca musimy wyeliminować bandziorów terroryzujących wyspę (ciekawostka: Vaas’owi fenomenalnie udzielił tu głosu Michael Mando – znany z serialu Orphan Black gdzie gra Vica). W zasadzie gra ma same plusy. Jedyny minus wg mnie, to (na szczęście) krótkie epizody narkotycznych transów – Jason wchodzi do miejscowego plemienia i jest to jakby element przejścia. No, ale ogólnie daje mocne 9/10. Polecam.
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
„Far Cry 4” – Ubisoft – Playstation/Xbox/PC
[ZUCH] Mocno zachęcony świetną „trójką” postanowiłem kupić sobie również kolejną część. FC4, podobnie jak poprzednia część, daje nam możliwość rozgrywki w otwartym świecie, tym razem jednak ograniczonym Himalajami. Akcja przenosi nas do Kyratu – fikcyjnej a’la nepalskiej republiki. Republika owa targana jest wojną domową ponieważ partyzanci, zwolennicy tradycji, walczą z okrutnym i zmanierowanym dyktatorem. My wpadamy w środek konfliktu przybywając do Kyratu, aby rozsypać prochy niedawno zmarłej matki. Wiele rozwiązań jest tu powielonych z poprzednich części – i dobrze, bo to sprawdzone rozwiązania. Z nowości m.in. mamy malutki helikopterek, taką paralotnie, bardzo ułatwia to podróżowanie. A, no i możemy dosiąść słonia 🙂 W każdym razie „czwórka” dostarcza nam solidną porcję rozrywki. Podobała mi się bardzo. No może minimalnie mniej niż „trójka”, ale cały czas gorąco polecam. Daję mocne, powiedzmy 8,8/10
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
Do obejrzenia
„Outlander” – serial
[Karolina] Powiem wprost – ten serial mnie zmiażdżył psychicznie. Zaczyna się dość ciekawie, co uśpiło naszą czujność. Główna bohaterka, angielska sanitariuszka, z roku 1945 przenosi się w czasie do Szkocji połowy XVIII wieku. Jako wielbicielka filmów historycznych poczułam się zachęcona dobrze oddanymi realiami obydwu epok, do tego piękne szkockie krajobrazy, piękni bohaterowie – generalnie nic nie zapowiadało tego, co wydarzy się później. Po kilku odcinkach serial zaczął wyraźnie podążać w stronę rozwijania wątku romantycznego, by gwałtownie eskalować kiczowatym romansem w połowie serii. Wtedy dopiero zwróciłam uwagę na to, że serial bazuje na serii romantycznych książek poczytnej autorki. Później było już tylko gorzej. Podsumowując – serial polecam gorąco wielbicielom Harlequinów, natomiast reszcie odradzam 🙂
[ZUCH] N A J G O R S Z Y S E R I A L J A K I W I D Z I A Ł E M — T R A G E D I A
Nie kupuj!
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
„Ewolucja Hip-Hopu” – reż. Darby Wheeler, Netflix
[ZUCH] Netflix wchodzi w dokumenty i robi to dobrze. Cztery odcinki „Ewolucji Hip-Hopu” przeprowadzą nas od powstania gatunku w latach 70-tych, aż po narodziny gangsta rapu w latach 90 – tych. Mnóstwo ciekawych informacji, wspomnienia prekursorów, a wszystko to podane w bardzo interesującej formie, nawet dla tych osób, które nie są wielbicielami gatunku. Bardzo polecam. Ze względu na hmm… dość frywolny język bohaterów, raczej dla starszych widzów.
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
To by było na tyle. Pozycje lutowe się czytają, grają i oglądają. Do usłyszenia niebawem.
pozdrawiamy
Zuch, Karolina i dzieciaki
Fajne? Daj lajka i zostaw komentarz
- Lato zimą, czyli „zimowe” ferie na Gran Canarii - 20/02/2024
- Jak budować bliskość w związku? - 02/01/2024
- Rodzicielstwo w erze influencerów. Jak uczyć dzieci mediów społecznościowych? - 06/12/2023