Każdego dnia wypowiadamy różne słowa. Słowa łączące się w zdania, które z grubsza mają jakiś sens. My faceci wypowiadamy mniej zdań niż kobiety, ale za to posiadamy bogaty zestaw mruknięć, sapnięć i innych odzwierzęcych odgłosów. Mhmmm… No właśnie.
Co ciekawe używamy różnych zwrotów, żeby zakamuflować inne. Kobiety też tak robią, ale trochę inaczej. Każdy facet z minimum instynktu samozachowawczego wie, że „nic się nie stało” nigdy, ale to nigdy nie oznacza „nic się nie stało”. Ale, ale, zostawmy niewiasty i skupmy się na nas i naszym męskim, a konkretnie ojcowskim języku. Jest to język dość skomplikowany i często nawet faceci nie wiedzą co dokładnie mówią. Pewne rozpoznanie przychodzi z wiekiem, bo widzicie – chłopiec nie rozumie co do niego mówi ojciec. Ba! Często sam ojciec nie rozumie tego co mówi do dzieci. Postanowiłem wyjść temu na przeciw i zrobić poradnik, taki mini słownik ojcowsko-ludzki. Jest on skierowany do dzieci płci obojga, do kobiet i – co może zdziwić – również do facetów, żeby wiedzieli co do nich mówili ojcowie, no i żeby wiedzieli co sami mówią.
Czy wiecie, że w męskim istnieją niezliczone formy zamienne do zwrotu „kocham cię”? Przy czym samo „kocham Cię” niemal nigdy nie jest wypowiadane, a jeśli już to często oznacza „no już rozłącz się na litość boską, przecież wszyscy w biurze mnie słyszą!”. Mówię jak jest, no. Jednak dziś skupię się na tych zwrotach, które ojcowie mówią do swoich dzieci. Dodatkowym elementem komplikacji jest tona w jakim te zdania są wypowiadane. Dalekie są bowiem od popularnych piciupiciu padających z ust mam, a zwłaszcza babć. Często (no dobra, prawie zawsze) są wywarczane, czy wykrzyczane. Zatem:
Wciągnij koszulkę w spodnie! – oznacza: kocham Cię i martwię się żebyś nie był/a chory/a.
Nigdzie nie idziesz! – oznacza: kocham Cię i nie chcę żeby spotkało Cię coś złego.
Do nauki! – oznacza: kocham Cię i zależy mi na Twojej przyszłości.
Żeby mi to był ostatni raz! – oznacza: kocham Cię i chcę żebyś był/a dobrym człowiekiem.
Do 21 masz być w domu! – oznacza: kocham Cię i troszczę się o Twoje bezpieczeństwo.
Mhmm… – oznacza: wspaniale! Jestem z Ciebie bardzo dumny!
Tu jeszcze masz błąd! – oznacza: kurcze, w Twoim wieku tego nie umiałem.
Dokończ warzywa! – oznacza: mnie też mdli, ale to dla Twojego dobra.
Siedź prosto! – oznacza: siedź prosto.
Ja w Twoim wieku…! – oznacza: proszę, nie bądź tak głupi/a jak ja.
Przecież to nie muzyka! – oznacza: moi rodzice to dopiero mieli przerąbane.
Masz szlaban do osiemnastego roku życia! – oznacza: jesteś dla mnie najważniejszy/a na świecie.
Ślicznie wyglądasz! – oznacza: córeczko, zabije każdego gnojka, który podejdzie do Ciebie bliżej niż 10 metrów.
Naprawdę ślicznie! – oznacza: i będzie umierał w męczarniach.
Generalnie ojcowski nie jest taki trudny, wystarczy złapać pewne zależności i później jest już z górki.
Jeśli macie jeszcze jakieś ojcowsko-ludzkie idiomy, to walcie w komentarzach.
pozdrawiam
Zuch
komentarze- Lato zimą, czyli „zimowe” ferie na Gran Canarii - 20/02/2024
- Jak budować bliskość w związku? - 02/01/2024
- Rodzicielstwo w erze influencerów. Jak uczyć dzieci mediów społecznościowych? - 06/12/2023