A u mnie jest dokładnie odwrotnie. Czuję się świetnie i to nie tylko dlatego, że warzyw nie próbowałem. Spędziłem świetny czas, ze świetnymi ludźmi. Doładowałem duchowe baterie, co było mi już bardzo potrzebne, bo końcówka półrocza była wyjątkowo intensywna i te najważniejsze, duchowe sprawy, zeszły niestety na plan drugi. No ale, wszystko już na właściwym miejscu.
Z głośniczka
A ja sobie siedzę, pracuję i słucham Hillsong, wspominając świetny tydzień w wyjątkowo zacnym towarzystwie.
Latest posts by ZUCH (see all)
- Lato zimą, czyli „zimowe” ferie na Gran Canarii - 20/02/2024
- Jak budować bliskość w związku? - 02/01/2024
- Rodzicielstwo w erze influencerów. Jak uczyć dzieci mediów społecznościowych? - 06/12/2023