No co zrobić? Niektóre zabawki są po prostu zbyt fajne, żeby ot tak je porzucić (czyt. oddać dzieciom). Za moich czasów takich nie było więc muszę sobie to teraz odbić. Choć żeby być szczerym, to w dzieciństwie miałem kilka fajnych zabawek. Chyba najbardziej pamiętam Hokej. To było lodowisko do hokeya, może miało 100x60cm, w każdym razie spore to było. No i można było takimi wajchami kierować zawodnikami – oni byli z metalu wycięci. „Jeździli” jakoś tak przód-tył i kręcili się dokoła żeby uderzyć w krążek. Genialne to było. Z moim bratem robiliśmy sobie ligę: każdy miał kilka wymyślonych zespołów, zawodnicy mieli numerki i w zeszycie prowadziliśmy im statystyki. Kurcze, fajne to było.
PS – partnerem tej serii komiksów jest SMYK. A na ich fanpagu jest konkurs z moim komiksem w roli głównej – o tutaj.
- Lato zimą, czyli „zimowe” ferie na Gran Canarii - 20/02/2024
- Jak budować bliskość w związku? - 02/01/2024
- Rodzicielstwo w erze influencerów. Jak uczyć dzieci mediów społecznościowych? - 06/12/2023