Pewnie widzieliście nieraz małe dzieci, które bawiąc się w chowanego po prostu zasłaniają buzię rączkami, bo myślą, że jak nic nie widzą, to my też ich nie widzimy. Z pewnych rzeczy się nie wyrasta, choć z kategorii „słodziak” ewoluuje to do kategorii „głupek”.
Oczywiście chodzi mi o dość powszechne u facetów unikanie lekarza, bo jeszcze coś znajdzie… Głupie to strasznie, no bo co? Jak lekarz nic nie znajdzie, to znaczy, że nic nam nie będzie? Jakaś bzdura. A wiecie co w tym jest najgorsze? To, że sam się na takim myśleniu łapię.
Naprawdę warto sobie zrobić uczciwy rachunek sumienia, taki skupiający się na sobie. Nie na tym co inni robią źle, bo wiadomo przecież, że to inni nie potrafią prowadzić, to inni źle wychowują dzieci, to inni mają durne poglądy polityczne i to inni umierają, bo w porę się nie zbadali. Ja nie.
Ciekawe ilu z tych „innych” myślało właśnie tak, że „ja nie”.
Ostatnio zrobiłem sobie badania. Tak wiecie – dla jaj.
Dosłownie i w przenośni. Zastanawiam się dlaczego dopiero teraz, dlaczego nie wcześniej, przecież możliwości były. Więc dlaczego nie? A bo czasu nie było (taaaa….), a bo trochę głupio (głupio jest umrzeć przed czterdziestką), a bo wstyd trochę (wstyd? lekarza?), a bo inwazyjne to (WHAAAAT???? Może warto dowiedzieć się jak badania wyglądają zamiast pleść bzdury???), a bo… <- tu wpisz milion innych powodów.
Paradoksalnie to właśnie ja ściągnąłem chyba trzy lata temu Fundację Kapitan Światełko – odpowiedzialnych za akcję MOVEMBER Polska* – na Poznańskie Targi Piwne. To był strzał w dziesiątkę, bo na tym głównie męskim evencie udało im się przez te lata przebadać i namówić na badania parę tysięcy chłopa. Kilku z nich uratowali życie wczesną diagnozą. No więc MOVEMBER na Targi zawitał, ja na Targi zawitałem, ale… no właśnie milion powodów, dla których się nie przebadałem.
*Dla niezorientowanych – MOVEMBER to ogólnoświatowa akcja od 2003 roku wspierająca profilaktykę badań „męskich nowotworów”: raka prostaty i raka jąder. W Polsce obecna oficjalnie od 2014 roku. Jak piszą na swojej stronie: „Przełomowym momentem okazały się… Poznańskie Targi Piwne, dzięki którym powstał pierwszy Movembeer (piwo, z którego dochód wsparł później organizację kolejnych edycji) i gdzie odbyło się pierwsze masowe golenie, by na miasto wyszli panowie z Wąsem, rozprzestrzeniając idee Movember w naszym kraju.”
Przyznam się szczerze, choć to trochę obciachowe, że sam nie wziąłem udziału w badaniach, bo było mi wstyd i że tak w zasadzie to nie bardzo wiedziałem jak te badania wyglądają. Mam fobię dotyczącą wszelkich igieł, dentystów itp., więc nawet nie bardzo próbowałem się dowiedzieć. Głupie co nie? Oj głupie głupie.
W tym roku na Poznańskich Targach Piwnych stoisko MOVEMBERa było w zasadzie pierwsze (od razu po prawej), więc wchodząc natknąłem się na Kubę Kajdaniuka – wszechojca w Fundacji Kapitan Światełko. Na dzień dobry Kuba zaczął mnie namawiać i trochę nawet szydzić. I to jest najlepsza metoda, bo co? Ja nie dam rady?
Ustawiłem się w kolejce, wszedłem do pokoju, w którym był lekarz i po badaniu, które trwa minutę, max dwie okazało się, że… jestem zdrowy. Dopiero wtedy człowiek sobie uświadamia jak ciężki kamień spada z serca. Dopiero czekając w kolejce zaczyna się myśleć, że kurcze, ja mam dopiero 35 lat. Mam cudowną żonę, trójkę wspaniałych dzieci. Umrzeć? Teraz? No kurde, nie!
Wcześnie wykryty rak jąder jest uleczalny w 92%. Nie wykryty zabija w nico ponad rok. Twój wybór.
Myślisz, żę Cię to nie dotyczy, bo jesteś za młody? Hę? Też tak myślałem, ale okazuje się, że grupą największego ryzyka są faceci między 14 a 35 rokiem życia. Czyli, że jednak Ty.
A! Jak wygląda badanie? Lekarz ogląda twój sprzęt i bada jajka USG, czyli dotyka jedną stroną urządzenia, a na drugiej czyli monitorze widać czy nie ma niepokojących zmian. Bez obciachu, bez wstydu, bez ingerencji, bez bólu. Tak po prostu.
Tego samego dnia, w którym się badałem, trzech facetów zostało odesłanych do szpitala. Będą żyć. Głownie dlatego, że w porę stwierdzili, że „a ch… tam, zrobie se badania dla jaj”.
pozdrawiam i zachęcam
ZUCH
PS – więcej o samych badaniach, które też możesz, a w zasadzie musisz, wykonywać przynajmniej raz w miesiącu, że tak powiem, na własną rękę, przeczytasz na STRONIE MOVEMBER POLSKA.
- Lato zimą, czyli „zimowe” ferie na Gran Canarii - 20/02/2024
- Jak budować bliskość w związku? - 02/01/2024
- Rodzicielstwo w erze influencerów. Jak uczyć dzieci mediów społecznościowych? - 06/12/2023