Tak, poprawki, poprawki, popraweczki. Temat poprawek, a co gorsza wizji klientów, jest niewyczerpalnym źródłem depresji i zachowań auto destruktywnych. Czasami ciężko się po nich otrząsnąć. Czasami potrzebna jest pomoc specjalisty. Zwykle jednak kończy się na pogawędce z szefem, który ujawnia Ci źródło Twoich gównianych projektów. Po prostu jesteś gównianym projektantem. I tak, w poczuciu ogólnej pogardy i wewnętrznego zażenowania, toczymy dalej swoją gnojową kuleczkę zwaną karierą.
Z głośniczka
Już kiedyś puszczałem, ale lubię tę wersję tak bardzo, że puszczę ją jeszcze raz: Newton Faulner i jego cover „Teardrop”.
Latest posts by ZUCH (see all)