Facet musi mieć plan. Co więcej – ten plan musi być maksymalnie prosty. Nie powiem żeby gwarantowało to sukces, ale niewątpliwie będzie to jego fundamentem. Ten plan musi mieć w sobie coś przyciągającego i magnetyzującego. Na większość facetów w ten sposób działają gadżety. Oczywiście wielu z Was powiedziałoby, że na faceta w sposób przyciągający i magnetyzujący działają kobiety. To fakt, ale w tym wypadku niemożliwe jest do planu dodanie magnesu w postaci kobiety, bo ten plan musi mieć jeszcze jeden ważny atrybut – musi się go dać zjeść.
Podsumowując: prostota, gadżet i jadalność. Mamy uniwersalny przepis na to żeby zabłysnąć. W przypadku dzisiejszego wpisu widownia będzie wdzięczna, bo kochająca bezwarunkowo i będąca pod ciągłym i niezachwianym podziwem. Oczywiście mówię tu o naszych dzieciach.Poniżej przedstawię pomysł na zdobycie +1.000.000 punktów do lansu u własnych dzieci, a także u kolegów dzieci jeśli akurat będą u nas w gościach.
Aha, jakbyś miał wątpliwości, to tłumaczę wyraźnie: tak, Ty też potrafisz to zrobić.
Co potrzebujemy?
Milion dolarów, buldożer, trufle i zderzacz hadronów… Hmm… No nie do końca. Tak naprawdę potrzebujemy minimum chęci i minimum czasu. Taki był mój pomysł od początku, żeby było to możliwe dla każdego taty. No bo co z tego, że kupię sobie jakiś wypasiony sprzęt na ebayu za 500$? Moją intencją jest pokazanie, że bycie super tatą dla swoich dzieciaków jest w zasięgu każdego. Niezależnie od zasobności konta.
Co naprawdę potrzebujemy?
- blaszaną/aluminiową listwę. Ja taką kupiłem konkretnie w Obi i nie mam pojęcia do czego naprawdę służy. Kosztowało mnie to 13zł. Listwa ma 2 m długości, czyli zdecydowanie za dużo, ale lepiej jak zostanie niż zabraknie
- wydrukowany kształt np. hełmu troopersa z Gwiezdnych Wojen. Chodzi o to, że musi to być proste i charakterystyczne, a taki hełm niewątpliwie jest charakterystyczny
- kombinerki
- patelnia
- ciasto na naleśniki
Jak to zrobić?
Filozofii tu nie ma. Po prostu wyginamy listwę w kształt tego co mamy na kartce. Mi zajęło to ok 10-15 minut. Zrobiłem obrys hełmu i okulary. Od razu powiem, że zrobiłem je trochę za szerokie. Okazało się po fakcie, że zostaje trochę za mało miejsca między krawędzią hełmu a okularem i naleśnik się trochę w tym miejscu przerywa. Zrobienie takiej formy naprawdę nie jest trudne. Oczywiście można sobie podnieść poprzeczkę i spróbować zrobić np. Yodę. Aha, ważne też jest żeby nasza forma nie była większa od patelni.
Dalej też jest prosto. Zwykłe ciasto naleśnikowe: mąka, mleko, jajko, sól, cukier.
Wskazówki
Moje naleśniki najlepiej wychodziły gdy płyta była nagrzana na 6 w skali 0-9. Lepiej wychodziły gdy nie było oleju na patelni. Trochę się kleiło do formy, ale nie było źle, a efekt końcowy wyszedł nader zadowalający.
O naleśnikach dla bardziej zaawansowanych przeczytaj TUTAJ.
Jeśli nie potrafisz zrobić naleśników, ale chcesz zrobić coś fajnego z dziećmi, to zajrzyj TUTAJ.
pozdrawiam
Zuch
PS — wpis jest efektem mojej długofalowej współpracy z Disney Polska i promuje serial animowany Star Wars Rebelianci.
- Kotełki – gra logiczna - 31/03/2025
- Małżeństwo, to codzienność. Czasem piękna i lekka, czasem trudna i wymagająca. - 21/02/2025
- Miód – złoto, które warto mieć w domu (i w kubku kawy!) - 21/02/2025