Nigdy, nawet jako dziecko, nie byłem fanem ciastek domowej roboty. Ani takich z lukrem, ani pierniczków. Jakieś to takie, same nie wiem, jałowe. No ale – oglądam filmy, a tam amerykanie zawsze mają takie wypasione ciacha – cookies. Gospodynie domowe uwijają się w ukropie żeby przyrządzić, to cudo. Myślałem, że wymaga to sporego nakładu pracy. […]
4 nietypowe lody naturalne domowej roboty – w mniej niż godzinę
Mamy lato. No, powiedzmy. Nie wiem jak u Was, ale w Poznaniu, to trochę taka jesień udająca lato. Ale jednak są wakacje, czasami wyjdzie słońce i dzieci muszą, po prostu muszę, zjeść loda. Bo jak nie to koniec świata i w ogóle nie ratujcie mnie, odchodzę. W mojej manufakturze zatrudniłem Hanię i ostro wzięliśmy się […]
Mam chusteczkę (do nosa) malowaną – prosta zabawa plastyczna dla dzieci
Najprostsze rozwiązania są najlepsze – to zdanie jest prawdziwe w wielu przypadkach. Jako że rodzicem jestem już od dziesięciu lat, to miałem nie raz okazję zaobserwować, że bardzo dobrze sprawdza się to w przypadku zabaw z dziećmi. Nie potrzeba fikuśnych i absurdalnie drogich zabawek. Można iść po taniości, a i śmieci nierzadko świetnie się sprawdzają. Może […]
Tata w kuchni – przepis na domowe paluszki
Paluszki, to jedne z najgorszych przekąsek. Tak gdzieś wyczytałem, że to jest jakaś masakra i że to gorsze od czipsów nawet jest – co jest nie lada wyczynem. Ale paluszki są smaczne i dzieci je lubią. Zastanawiałem się jak jest, że coś co – teoretycznie – powinno być prostym wypiekiem z trzech składników, faktycznie jest […]
Najważniejsza rzecz, której dowiedziałem się gdy zacząłem robić obiady
Tagliatelle z polędwicą z dorsza w sosie śmietanowym z suszonymi pomidorami i kaparami. Nieźle brzmi, a jeszcze lepiej wygląda. Jak smakuję nawet nie będę Wam opisywał, bo nie lubię się znęcać. Możecie spróbować sobie wyobrazić. Możecie też spróbować wyobrazić sobie rachunek w restauracji za taki obiad dla dwóch osób. Tagliatelle było wczoraj. Dzisiaj będzie ramen, […]
Zabawki ze śmieci, czyli tata z dziećmi robi lampiony
Zabawki ze śmieci. To lubię, to bardzo poznańskie. W zasadzie za darmo, a jednym kosztem jest nasz czas. Natomiast zysk jest bezcenny. Zyskiem jest relacja z dziećmi, wspólna zabawa i wrażenie, że „tata to ma pomysły”. Pisząc „zabawka ze śmieci” mam na myśli przedmiot, który dopiero miał trafić do śmieci. Nie posunąłem się jeszcze do […]