ZUCH Jak być facetem: tatą, mężem i geekiem naraz ✍ blog i komiksy
  • blog
  • komiks biurowy
  • komiks rodzinny
  • wideo
  • o mnie
  • współpraca/kontakt
  • portfolio
  • blog
  • komiks biurowy
  • komiks rodzinny
  • wideo
  • o mnie
  • współpraca/kontakt
  • portfolio

Dzieci (i rodzice) muszą się wybrudzić i wyszaleć

06/10/2015  |  By ZUCH In Zuchbiektywnie
dzieci-musza-sie-wyzyc_T
Powiada się, że szczęśliwe dziecko, to brudne dziecko. Osobiście uważam, że w jest w tym bardzo dużo prawdy. Właściwie, rozciągnąłbym to też na dorosłych. Na co dzień zachowujemy pewne konwenanse. Garnitur, czy garsonka, to dla wielu strój powszedni. Dla mnie na szczęście nie, ale też zachowuję jakąś schludność, a przynajmniej staram się w brudnych rzeczach nie chodzić do biura. Staramy się dbać o garderobę naszych dzieci, żeby w workach pokutnych nie paradowały. Staramy się. Wszyscy się starają. Idziemy na dwór, idziemy do znajomych – wszędzie konwenanse. Ale w gruncie rzeczy – tu raczej aplauz nastąpi ze strony tatusiów – naprawdę dobra zabawa zaczyna się tam, gdzie kończą się czyste ubrania.

My sami i społeczeństwo, w którym żyjemy narzucamy sobie wiele ograniczeń. Część z nich jest dobra jak np. ograniczeni prędkości, ograniczenie dostępu do różnych trucizn, itp. Jest też wiele ograniczeń, których źródła nie rozumiem. Wojskowy dryg i musztra sprawdzają się w wojsku, natomiast w domu, szkole czy przedszkolu postawiłbym jednak na inne relacje. Dzieciom każe się kuć do testów z zamkniętymi odpowiedziami, zero kreatywności. Rysować trzeba tak jak przewidział autor kolorowanki czy nauczyciel. Rodzice też się temu poddają (-> przeczytaj mój tekst „Skazani na A4”). Całe życie słyszymy: „co ludzie na to powiedzą?”. Na placach zabaw mamusie i babcie krzyczą na dzieci, żeby nie biegały, bo się spocą. Żeby nie bawiły się za bardzo, bo się pobrudzą. A GDZIE W TYM WSZYSTKIM RADOŚĆ?

Każde dziecko to mały wojownik. Każde dziecko ma dzikie serce. Pragnie poznawać świat, pragnie nowości, jest ciekawe życia. Jak to powiedział filmowy bokser Rocky Balboa:

„Najgorsze co może spotkać wojownika, to zostać ucywilizowanym”.

Co się stało? Gdzie się podziali wszyscy wojownicy? Zostali ucywilizowani. Tatusiowie – to o Was mówię. Idziecie bawić się z dziećmi w różowym sweterku zarzuconym na ramiona? Czy może w ogóle się nie bawicie? Pokazujecie dzieciom radość? Rozpalacie ich ciekawość? Pozwalacie im się wyżyć? Czy może Wasze popołudnia są tak ekscytujące jak tabelki Excela?

Wiem, wiem…

Wiem, że uogólniam. Wiem, że jest wielu wspaniałych ojców, od których mógłbym się uczyć. To wszystko wiem, ale wiem też, że jest cała masa facetów, w których ktoś kiedyś zabił wojownika. Dziś oni, ze swoimi okaleczonymi duszami, okaleczają następne pokolenie.

Kiedy ostatnio skakałeś w kałuży? Kiedy rzucałeś cegłami w błoto? Kiedy coś podpaliłeś? Kiedy leżałeś w trawie patrząc w chmury? Kiedy zrobiłeś coś nowego? Kiedy złamałeś reguły (tu mam na myśli reguły np. kulinarne, a nie z zakresu prawa podatkowego)? Jeśli nie potrafisz podać daty tych zdarzeń, to weź pod uwagę, że coś jest nie tak.

Nie jestem wyjątkowy

Podobnie jak Ty prowadzę normalne życie. Odwożę z żoną dzieci do przedszkola i do szkoły, chodzę do biura, odpowiadam na dziesiątki mejli, płacę podatki, spłacam hipotekę i leasing za samochód. Jestem normalnym gościem i nie próbuję stawiać się wyżej. Chcę pokazać, że skoro ja mogę, to każdy może. A zapewniam, że jest wielu ojców, którzy robią przekozackie rzeczy i daleko mi do ich zaangażowania i pomysłowości. Ja po prostu chcę być dobrym ojcem i to „chcenie” przeradzam w czyn. Przykład z ostatniej soboty:

Razem z kolegami wysłaliśmy nasze żony poza miasto na weekend, żeby sobie odpoczęły bez nas i bez dzieci. Wspólnie spotkaliśmy się w sobotę u kolegi, który ma dom i ogród (bo ja takowego nie posiadam, ale za to pewnie jak większość z nas posiadam kolegę z takim przybytkiem). Namówiłem drugiego kolegę i brata, żeby załatwili z pracy dużo pustych kartonów (bo do takich dostępu nie mam, ale jak pewnie większość z nas znam kogoś kto ma). W czterech chłopa + dziesięcioro dzieci poskładaliśmy kartony i… zaczęło się szaleństwo. Przez pół dnia graliśmy w Angry Birds na żywo (wykorzystując dziecięce główki zamiast ptaków). Budowaliśmy zamki, bunkry, ściany, wieże, itp. Wszystko tymczasowo, bo destrukcja jest tak samo, jeśli nie bardziej, ważna od budowania.

dzieci-wyzyc_01 dzieci-wyzyc_03

Po kilkunastu pizzach domowej roboty spożytych na obiad przyszedł czas na ostateczną zagładę kartonowego miasta. Po prostu spaliliśmy wszystko, około trzydzieści kartonów i kilka tui. Oczywiście tuje były wcześniej wycięte przez ogrodnika, bo coś było z nimi nie tak. Żeby nie było, że puściliśmy z dymem żywopłot. Co to, to nie, wszystko pod dyskretną kontrolą.

Dzika zabawa i totalne wyżycie. Wszystkie dzieci brudne od trawy i popiołu, ale szczęśliwie. Spędziły ciekawy i emocjonujący dzień z ojcami. Bawiły się tak, jak nikt na co dzień się nie bawi. Wyżyły się kompletnie, bo przed spaleniem te kartony trzeba było rozczłonkować. Kilkoro dzieci z wściekłością naparzających kartony kijami, to naprawdę ciekawy widok (Szymo, nie wiem czemu i skąd, latał z przepychaczką do kibla – zwaną potocznie „ustami Mariana” – i to nią niszczył pudła; odlot).

Nauka przez szaleństwo

Ognisko, które było naprawdę duże (bardzo duże), miało też aspekt edukacyjny. Ogień miał ze cztery metry wysokości i przez doświadczenie pokazał jakim strasznym jest żywiołem. Można opowiadać i pokazywać podręczniki, ale nic nie jest tak przekonujące jak ogień, do którego nie można się zbliżyć z gorąca. Można mówić o zagrożeniu pożarowym w lesie, ale żadna pogadanka nie będzie miała takiej mocy jak pokazanie palących się tui. Musicie wiedzieć, że tuje zajęły się błyskawicznie i paliły się jak siódmy krąg piekła. To robi wrażenie i budzi respekt dla żywiołu.

dzieci-wyzyc_02

Wystarczyło wyzbyć się konwenansów, aby uczynić dzień niezapomnianym. Wystarczyło nie zwracać uwagi na to, że ktoś się ubrudzi, żeby zabawa trwała w najlepsze. Po prosty kilka par skarpetek już się nie dopierze. Ale to przecież nie ważne. Ważne jest to, że nie wiele było trzeba, żeby jako ojciec znaleźć miejsce w sercach swoich dzieci.

Koniecznie zobaczcie krótkie filmiki z mojego instagrama <- OBSERWUJCIE GO:

Angry Birds – Mass Effect Edition 🙂 #angrybirds #cardboardbox #karton #diy #kidsplay #tatazuch #cardboard

Film zamieszczony przez użytkownika Maciej Mazurek (@zuch_rysuje) 3 Paź, 2015 o 4:22 PDT

 

Żywe Angry Birds 🙂 z cyklu: zostaw dzieci same z ojcem 🙂 #angrybirds #cardboard #cardboardbox #karton #diy #kidsplay #tatazuch Film zamieszczony przez użytkownika Maciej Mazurek (@zuch_rysuje) 3 Paź, 2015 o 3:47 PDT

Z cyklu: zostaw dzieci same z ojcami. Kolega Tomek pokazuje dzieciom jak utylizować kartony przy użyciu własnej masy 🙂 #dad #kidsplay #cardboard #cardboardbox #slowmotion

Film zamieszczony przez użytkownika Maciej Mazurek (@zuch_rysuje) 6 Paź, 2015 o 12:30 PDT

 

Z cyklu: zostaw dzieci same z ojcami 😃 Ognicho w porywach miało ze 4 metry wysokości. Obrazu szaleństwa dopełnia Szymo, który na drugim planie biega z przetykaczką do kibla zwaną „ustami Mariana” #fire #tatazuch #kidsplay #slowmotion Film zamieszczony przez użytkownika Maciej Mazurek (@zuch_rysuje) 5 Paź, 2015 o 8:50 PDT

pozdrawiam

Zuch

  • About
  • Latest Posts
ZUCH
Obserwuj
ZUCH
Szef i projektant at BUKEBUK – Self-publishing
Maciej Mazurek – prywatnie mąż Karoliny oraz tata Szymona, Hani i Adasia. Zawodowo od zawsze związany z projektowaniem graficznym i mediami społecznościowymi. Właściciel i projektant w BUKEBUK (gdzie wspiera autorów książek), wykładowca w Collegium Da Vinci, współorganizator Influencers LIVE Wrocław i Influencers LIVE Awards. Uwielbia kawę, fantastykę, filozofię, media społecznościowe i granie na konsoli po nocach. Bloguje od stycznia 2009 roku.
ZUCH
Obserwuj
Latest posts by ZUCH (see all)
  • zamknij okno! - 28/08/2023
  • Tata, synek, projektor i Minecraft - 06/03/2023
  • Studniówka – najbardziej bezsensowna impreza - 17/01/2023
Previous StoryTata w kuchni – Bezy a’la błoto z gruzem (czyli zostaw dzieci same z tatą)
Next StoryWhat If? – A co gdyby?

Co u mnie przeczytasz:

ZUCHBIEKTYWNIE
Ogólne przemyślenia na temat kondycji świata.

JAK BYĆ OJCEM
Garść subiektywnym porad na zasadzie – u mnie działa.

MAŁŻEŃSTWO
Wierzę w małżeństwo. Staram się żeby moje było jak najlepsze.

ZUCH W PRACY
Jestem freelancerem od 2012 roku. Dzielę się moim doświadczeniem.

DZIECI I TECHNOLOGIA
Technologia i media społecznościowe w życiu naszych dzieci.

EDUKACJA
Edukacja nie musi być nudna, a co najważniejsze – może być skuteczna.

ZUCH BUDUJE DOM
Zbudowałem dom. Od zera. Budowa, wystrój, ogród. Po mojemu.

ZUCH GEEK
Gwiezdne Wojny, superbohaterowie, planszówki i komiksy.

ZUCH TO SAM – DIY
Kilka rzeczy, które można zrobić własnoręcznie.

Co u mnie zobaczysz:

KOMIKS BIUROWY
Z pracy w biurze, to można się tylko nabijać.

KOMIKS RODZINNY
Życie rodzinne z przymrużeniem oka.

Zuchowy Fejs

Facebook

ZUCH rysuje na sprzęcie od:

Spokój blogowania zapewnia:

hosting

Zuchowy fejs

Facebook

Popularne wpisy

  • czy-znasz-swoje-dziecko_TM
    Czy znasz swoje dziecko? Test, który może pokazać, że nie bardzo.
  • 13 powodów
    13 powodów żeby się zabić
  • Ucz córkę odwagi
    Ucz córkę odwagi, nie perfekcji
  • wychowujemy-przegranych_T
    Wychowujemy przegranych
  • wywal-żonę-z-domu_T
    Wywal żonę z domu

Wszystkie teksty i komiksy objęte są prawami autorskimi. Zabronione jest ich kopiowanie w części lub całości bez wiedzy i pozwolenia autora.

 

Loading Comments...