„Nie wiem, jakieś tanie pewnie”. Taką odpowiedź słyszy się dość często. Powodów jest kilka. Ot choć samo słowo „umeblowanie”. Stosuje się (błędnie) jako synonim projektowania wnętrza czy ogólnie rzecz biorąc zaaranżowania wnętrza. Słowo to uwypukla same meble zupełnie ignorując fakt, że aranżacja to też podłogi i właśnie drzwi. Drzwi stają się takim mało ważnym detalem. Idąc dalej, drzwi to drzwi, więc po co tu się wygłupiać, kombinować i niepotrzebnie obciążać budżet.
Niechętnie muszę przyznać, że w początkowej fazie projektowania wnętrza mojego domu, czy w ogóle myślenia o wnętrzu, ignorowałem fakt istnienia drzwi w środku. Myślałem trochę tak, że właśnie drzwi to drzwi i nie ma co robić wielkiego halo. Oczywiście okazało się, że byłem w błędzie.
Ale kim ja w ogóle jestem?Mam na imię Maciek, ale i tak wszyscy mówią na mnie Zuch. Jestem mężem cudownej Karoliny, tatą trójki dzieci, grafikiem, blogerem, miłośnikiem kawy, yerba mate, projektowania po nocach oraz Pink Floyd. Cały czas nie za bardzo kumam Excela, ale za to polubiłem sushi. Bloguję od stycznia 2009 roku. W sierpniu 2016 zaczęliśmy spełniać jedno z naszych marzeń – budowę domu. Kto to przeżył ten wie, że jest to karkołomne zadanie. Zanim będziemy mogli spędzać rodzinny czas w przytulnych wnętrzach musimy przejść długą, często absurdalną drogę. Chcę się z Wami podzielić moimi przeżyciami i zdobytym doświadczeniem. |
Byłem w błędzie i pierwszym widocznym skutkiem było zaskoczenie związane z kwotami jakie za drzwi trzeba zapłacić. Dom to nie kawalerka i u mnie będzie 13 drzwi wewnętrznych (różnych, ale do tego jeszcze dojdziemy) plus oczywiście drzwi wejściowe. Dlatego uczulam, żeby nie ignorować drzwi, ale umieszczać je w planowanym budżecie od samego początku w miarę dokładnie. Zresztą nawet w kawalerce drzwi są istotnym elementem i warto podejść do tego poważnie.
Co składa się na drzwi?
Ponadto okazało się – a okazało się, bo w temacie byłem laikiem pewnie jak większość z Was, że drzwi to nie tylko płyta zakrywająca otwór w ścianie, ale też klamka, ościeżnica i ewentualne akcesoria. Drzwi wejściowe czyli zewnętrzne tych opcji mają jeszcze więcej, ale to temat na następny wpis.
Drzwi to ważna część aranżacji
Istotny jest też wpływ drzwi wewnętrznych na wygląd i aranżację pokoju. Nie można przecież zignorować dechy metr na dwa wielkiej. Zatem muszą one pasować do podłóg, mebli i dekoracji. Niby to oczywiste, a okazuje się (wiem po rozmowie z fachowcami), że wiele osób kompletnie nie zwraca na to uwagi, a potem się dziwią, że coś nie pasuje.
Kompleksowe podejście
Zatem bardzo ważny jest kompleksowy i przemyślany projekt wnętrza. Jak zaprojektować wnętrze i nie zwariować pisałem już ☞ TUTAJ. Ważne są rozmowy i dokładne zastanowienie się co my tu w ogóle chcemy zrobić. Niezmiernie ważne są też wizyty w dobrym salonie gdzie będziemy mogli pogadać z kompetentnym sprzedawcą. Uwierzcie mi, taka wycieczka powinna być na szczycie Waszych priorytetów, bo zazwyczaj jest tak, że nam się tylko wydaje, że coś wiemy. Prawda jest taka, że mamy różne zawody, skończyliśmy różne szkoły, ale powiedzmy sobie wprost: o drzwiach czy podłogach to się raczej nie uczyliśmy. A przynajmniej ja się nie uczyłem. Warto więc pokornie oddać się w ręce fachowców. Ja niezmiennie polecam salon drzwi i podłóg VOX (ten mój konkretnie to jest w Poznaniu przy ul. Św. Michała 100). W takim salonie na spokojnie można sobie wszystko obejrzeć, popytać, posprawdzać. Dobrze jest zarezerwować te kilka godzin, żeby ogarnąć temat, który będzie nas otaczał przez najbliższe lata. To co mi dużo pomogło, to możliwość wzięcia wzornika paneli podłogowych (taki fragment ok. metra kwadratowego), które brałem pod uwagę i przykładania ich pod konkretne drzwi, które mi się podobały. Wyobraźnia potrafi płatać figle, a tak mamy wszystko czarno na białym.
Merytoryczne wsparcie
Wrócę jeszcze do tematu kompetentnych pracowników salonu. Ja przyszedłem do salonu VOX jako normalny klient z ulicy i zostałem obsłużony wyśmienicie. Dużo konkretnych informacji i zupełny brak „wciskania” drogich czy w ogóle jakichkolwiek rzeczy. Merytoryczne sugestie, porady. Kurczę, wiem, że mocno cukruję, ale po prostu jestem szczerze bardzo zadowolony. Spędziłem wraz z Karoliną około trzech godzin przechadzając się po salonie z doradcą, panią Iwoną, która w mikrodetalach i z dużą cierpliwością wszystko nam objaśniła, pokazała i poinstruowała. Bardzo sobie cenię takie podejście do klienta w każdej branży, nie tylko wnętrzarskiej.
Wybrałem kolekcję MODUS
Ja osobiście zdecydowałem się na drzwi z kolekcji MODUS. Są to bardzo proste, w zasadzie całe białe drzwi, ale mają świetny detal w postaci drewnianej okleiny na krawędziach. Do tego klamki MEDA z błyszczącego chromu i wstawką sklejkową taką samą jaką mają drzwi. Prosto, ale z ciekawym akcentem. Ościeżnica z frezem podobnym do frezu drzwi. Całość pasuję do wybranych paneli podłogowych i listw przypodłogowych. Jako zwolennik minimalizmu jak zobaczyłem MODUSy to od razu wiedziałem, że je chcę. Musiałem trochę przekonywać Karolinę, której bardziej spodobały się klasycznie drewniane drzwi, ale dzięki wsparciu ze strony wspomnianej pani Iwony udało mi się przekonać ją, że właśnie MODUSy idealnie wpasują się w nasz styl. Oczywiście doradca w salonie nie przekonuje tak, żeby wyszło na moje. Po prostu wiedząc jakie będą podłogi i meble (zalety kupowania wszystkiego w jednej firmie) mogła podpowiedzieć co może lepiej wyglądać w całości. Takie holistyczne podejście. Dla mnie bomba.
Pieniądze
Zatem, teraz to co wszyscy chcieliby wiedzieć, ale boją się zapytać: kasa. Ile to wszystko kosztuje? Odpowiem tak konkretnie jak się da – to zależy. Wachlarz jest szeroki, ale można przyjąć, że pewnym minimum jest kilkaset złotych za komplet. Przez komplet rozumiem: drzwi, ościeżnicę i klamkę. Oczywiście można kupić i za kilkadziesiąt złotych w markecie, jednak różnica w jakości jest naprawdę bardzo duża. Mówię tu nie tylko o estetyce, bo jakość materiałów i konstrukcji to przede wszystkim większy komfort użytkowania. Dobre drzwi np. o wiele, wiele lepiej chłoną dźwięki.
Tak konkretnie na moim przykładzie wyszło ok. 550 zł za jeden komplet. Ta kwota łączna jest niższa niż gdyby policzyć cenę katalogową, ponieważ zamówiłem również montaż, a wtedy całość ma 8, a nie 23% podatku VAT. Jest tu oszczędność, a poza tym wolę to oddać w ręce fachowców.
„Plaster miodu”, czy płyta
Samo dobre skrzydło to tak jak wspomniałem koszt od kilkuset złotych w górę. Dodatkowo na cenę wpłynie m.in. rodzaj wypełnienia. Mamy do wyboru tzw. „plaster miodu” lub płytę wiórowo-otworową. Ta druga opcja jest lepsza, lepiej tłumi dźwięki, itp. i oczywiście jest też droższa. Może to być różnica ok. stu złotych na skrzydle.
Ościeżnica przylgowa czy bezprzylgowa
Ościeżnica występuje w dwóch głównych wariantach: przylgowa oraz bezprzylgowa. Przylgowa jest tańsza. Tutaj zawiasy są widoczne. Ościeżnica bezprzylgowa jest bardziej estetyczna, bo skrzydło drzwi jest nią jakby otoczone i nie widać zawiasów. Jednak to rozwiązanie jest prawie dwa razy droższe niż bezprzylgowe. Wasz wybór.
Klamki
Klamki – no tutaj to wg gustu, od kilkudziesięciu złotych do kilku stów, a i droższe znajdziecie bez problemu. Moje klamki kosztowały 85 zł od sztuki (to już z uwzględnieniem niższego VATu i rabatów).
Zamki i otwory
Dodatkowo płatne (ale nie dużo) są dodatki typu zamki na kluczyk, zamki wc czy otwory wentylacyjne.
A jakbym chciał bardziej po swojemu?
Myślę, że ciekawą opcją są drzwi z kolekcji ☞ SMART , które mają system uchwytów zwiększających praktyczny wyraz drzwi. Uchwyty możemy sobie skonfigurować pod konkretne rozwiązania i powiesić lustro, albo półeczki, uchwyty na ręczniki czy kosmetyki. Zresztą zobaczcie:
Tunel, czyli ościeżnica bez drzwi
Z rozwiązań nietypowych, na które się zdecydowałem podam Wam drzwi kuchenne, a w zasadzie ich brak. Przy czym nie zostawiam zwykłego, otynkowanego otworu w ścianie, ale będzie tam założona ościeżnica, która to obejmie. Z tym, że nie będzie ona miała zawiasów. To bardzo praktyczne rozwiązanie. Takie wejście jest szczególnie narażone na obicia, a małe rączki naszych kochanych dzieci uwielbiają w takich miejscach zostawić ślady. Ościeżnica się tak nie obija jak tynk, no i czyści się o wiele lepiej niż farba.
Drzwi łamane zamiast harmonijkowych
Dodatkowo drzwi do spiżarni pod schodami (takiej w jakiej mieszkał Harry Potter) będą drzwiami łamanymi. Dopóki pani Iwona w salonie mi ich nie pokazała, to nie wiedziałem, że taka opcja w ogóle jest. To rozwiązanie jest oszczędne jeśli chodzi o zajmowane miejsce i da się zamontować tam gdzie drzwi przesuwnych się nie dało. No i trwałość – to są normalne drzwi takie jak mam w innych pomieszczeniach, po prostu inaczej się zamykają. Nie są to drzwi harmonijkowe, które kiedyś miałem w mieszkaniu, ale nie wytrzymały w starciu z dwulatkiem.
Drzwi przeciwpożarowe
Budujący domy (w przeciwieństwie do posiadaczy mieszkań) muszą jeszcze uwzględnić, że drzwi łączące garaż z domem muszą być specjalnymi drzwiami przeciwpożarowymi. One mają zupełnie inne materiały, inną konstrukcję no i zamek patentowy. Są też odpowiednio droższe. Mówimy tu o kwocie ponad tysiąca złotych.
Dokładne pomiary
Chcę Wam jeszcze zwrócić uwagę, że przed zamówieniem drzwi niezbędna jest wizyta montażystów, którzy wszystko dokładnie zmierzą i na miejscu budowy/remontu razem z nami ustalą wstępnie, w którą stronę drzwi mają się otwierać – bo to ma duże znaczenie.
>> Zobacz koniecznie mój cały cykl ZUCH BUDUJE DOM!
Czas realizacji
W przypadku dobrej jakości drzwi musimy liczyć się z czasem potrzebnym na realizację zamówienia – jest to zwykle od 4 do 6 tygodni, choć bywa i 8 tygodni. Zależy od konkretnych produktów. Tego się nie przeskoczy, bo to nie są tanie drzwi marketowe, które zalegają w magazynach.
Ostateczny rachunek
Podsumowując całe moje zamówienie, czyli drzwi (w tym jedne łamane i jedne p.pożarowe), klamki, ościeżnice (w tym jeden tunel bez zawiasów), wycięcia w drzwiach łazienkowych i zamki + montaż – kosztowało to wszystko nieco ponad 11 tys złotych. Jest to kwota z niższym VATem.
Podsumowanie
Cały ten wpis mogę podsumować w czterech wartościowych punktach:
- warto dokładnie zaplanować wygląd drzwi
- warto zdecydować się na drzwi naprawdę dobrej jakości
- warto wybrać się na rozmowę do salonu
- warto kupić drzwi wraz z montażem (8% a nie 23% VAT)
pozdrawiam
ZUCH
PS – partnerem wpisu jest firma VOX. Wszystkie zawarte tu opinie są jednak moje i są subiektywne.
Fajne? Zostaw lajka, komentarz i podziel się tekstem z innymi.
- Lato zimą, czyli „zimowe” ferie na Gran Canarii - 20/02/2024
- Jak budować bliskość w związku? - 02/01/2024
- Rodzicielstwo w erze influencerów. Jak uczyć dzieci mediów społecznościowych? - 06/12/2023