„Jak zorganizować 7 latkowi przestrzeń do gier komputerowych i konsolowych? Jakie ramy ustalić? Jakie zasady wprowadzić żeby to było bezpieczne i satysfakcjonujące dla obu stron (dziecka i rodzica)?” Takie pytanie dostałem od czytelniczki Wioli. Krótko mówiąc: Jakie zasady wprowadzić dziecku przy grach wideo?
Dobre pytanie. Dobre i ważne. Gry komputerowe – same w sobie – nie są szkodliwe i nie mają negatywnego wpływu na człowieka. Ale… pod warunkiem, że gra i czas na nią przeznaczony są odpowiednio dobrane do wieku osoby grającej. Mówiąc wprost: nie jest problemem, że dziecko sobie pogra.
Problemem jest jeśli dziecko bez kontroli spędza przed ekranem kilka godzin ciurkiem. Problemem jest jeśli dziecko gra w tytuły przeznaczone dla osób dorosłych. Gdy wideo mogą byś świetną rozrywką, odpoczynkiem, a nawet edukacją.
Napiszę jak to wygląda u nas
Chciałbym żeby to jasno wybrzmiało – to są zasady i reguły mojej rodziny i u nas to działa. Natomiast każdy rodzic zna swoje dziecko i pewne rzeczy powinien ustalić indywidualnie.
Ja sam jestem graczem
Uwielbiam gry wideo. Gram już prawie od 30 lat. Gdy byłem nastolatkiem grałem bardzo dużo – bo po prostu nikt w tamtych czasach nie zwracał na to uwagi. Dziś sporo mówi się o dozwolonym czasie, jakie dziecko może spędzić przed ekranem – są dostępne badania, więc tego wątku rozwijać nie będę. W każdym razie wydaje mi się, że wyrosłem na całkiem spoko człowieka, tolerancyjnego i łagodnego – nie biegam po ulicy z karabinem, czy mieczem. Ba! Nawet nie znieważam ludzie werbalnie, ani w realu, ani w internecie.
Konsola czy komputer?
Jeśli chodzi o granie dzieciaków, to jestem wielkim zwolennikiem konsol do gry, a nie komputerów. W sumie jestem też wielkim entuzjastą konsol jako sprzętu do grania również i dla dorosłych. Ale skupmy się na dzieciach.
Konsola – Playstation, Xbox czy Nintendo – jest urządzeniem niemal wyłącznie do gier (u mnie w domu konsola – Playstation 4 – jest podłączona do projektora i jako że ma moduł wifi, to jest też źródłem odbioru Netflixa). Dlatego też łatwo rozgraniczyć tu pola: zabawa – praca/nauka. U nas na bawimy się na konsoli, a na komputerach pracujemy/uczymy się.
Konsola pomaga też zachować zdrową kontrolę:
- dokładnie wiadomo co na niej jest zainstalowane,
- są profile dziecięce, które uniemożliwiają włączenie gier o wyższym PGI niż ustalone 👉🏻 przeczytaj mój tekst m.in. o PGI: Na co zwrócić uwagę kupując gry dla dzieci,
- profilom dziecięcym łatwo ustawić dozwolony czas gry,
- konsolę łatwiej umieścić w centralnym punkcie domu/mieszkanie, więc nie ma opcji, że dziecko zabrnie gdzieś po kryjomu,
- mamy jasny podział urządzeń do zabawy i urządzeń do pracy/nauki, nie ma więc ściemniania, że „ja się uczę do sprawdzianu”, a w tle jakaś gierka on-line,
- zwykle ekran, do którego podłączona jest konsola jest o wiele dalej niż monitor komputera, a tym bardziej laptopa. Tak jak wspomniałem u nas konsola podłączona jest do projektora, więc jest to najlepsze rozwiązanie dla oczu,
- niezwykle trudno jest dokonać dziecku nieautoryzowanego zakupu jakichś badziewi,
- łatwiej i ciekawiej gra się w dwie, a nawet więcej osób 👉🏻 przeczytaj mój tekst: Jaka jest najlepsza konsola dla dzieci,
- Konsole są też łatwiejsze w obsłudze,
- w perspektywie czasu „starzenia się” są tańszym rozwiązaniem.
A jakie gry?
Co do samych gier – ja z Szymkiem (miał jakieś 5 lat) zacząłem grać na zasadzie „dobranocki”. Mógł wybrać czy chce wieczorem obejrzeć bajkę czy chwilę pograć. Przy czym pograć, to tak, że siedział mi na kolanach a ja grałem, np. w bardzo fajną platformówkę Trine. Graliśmy może po 15 minut. Szymo mówił co mam robić, gdzie skoczyć, itp.
Później, właśnie jakoś gdy miał 7 lat zaczęliśmy wspólnie grać w Minecrtafta, wtedy jeszcze na Playstation 3. Można grać na dwie osoby – każdy ma swoją połówkę ekranu i swojego pada do sterowania. To była super zabawa, bo w dzień sobie planowaliśmy co będziemy robić, co budować, co wydobywać, rysowaliśmy plany budowli, itp. Wieczorem realizowaliśmy te plany. Swoją drogą Minecraft można ustawić tak, żeby nie było żadnych zagrożeń, albo żeby w nocy czy w kopalniach pojawiały się potworki. Najpierw graliśmy w wersję łatwiejsza, a potem wprowadziliśmy potworki. Gdy w grze zapadała noc, to Szymo patrolował okolice, a ja np. budowałem nasz zamek. Świetnie się przy tym bawiliśmy.
Graliśmy też w gry z serii Lego (świetne są serie Star Wars, czy Harry Potter).
Z czasem zaczęła też grać Hania i teraz dzieciaki sporo grają wspólnie – kooperacyjnie.
Jakie zasady wprowadzić dziecku przy grach wideo?
Jeśli chodzi o zasady, to przestrzegamy przede wszystkim czasu i kategorii wiekowej gier. Gdy dzieci były młodsze, to mogły grać np. 30 minut dziennie, a teraz około godziny. Przy czym to jest ogólny czas spędzany przed ekranem, a nie, że godzinę grania, a potem jeszcze dwie godziny tłuczenia bajek. Mogą sobie wybierać: albo grają, albo oglądają.
Nie ma opcji żeby grali w gry o niewłaściwym PGI. Z małymi wyjątkami – ale to wyjątki które ja osobiście zatwierdzam i wynikają one z tego, że konkretną grę sam dobrze znam.
Jeśli zauważymy z żoną, że jakaś gra nie wpływa najlepiej na zachowanie dziecka, to bezdyskusyjnie zostaje ona zabroniona. Wiecie, czasami proste i łagodne gry mogą np. wciągać za bardzo i jest bunt gdy czas się kończy i trzeba grę wyłączyć. Tu jest prosta piłka: albo stosujesz się do ustalonych wspólnie zasad, albo nie grasz.
Wspólny plan
To nie jest tak, że ja jestem jakimś dyktatorem czy coś. Po prostu wspólnie coś ustalamy. Poza tym granie nie jest wpisane w konstytucyjne prawo do życia. Granie jest bonusem. Ja nie gram zamiast pracować, sprzątać dom, itp, więc i moje dzieci nie grają zamiast się uczyć, czy wypełniać obowiązki domowe.
Generalnie wszystko sprowadza się do planu, do pewnej rutyny. Dzieciaki zaczynają grać o konkretnej godzinie, po wypełnieniu konkretnych zadań (np. muszą być odrobione lekcje – choć akurat moje dzieci w zasadzie zadań domowych nie miewają, Szymo musi przed graniem wyjść z psem, itp, itd.).
Kończą grać po upływie konkretnego czasu. Młodszym dzieciom trzeba w tym pomóc, przypominać np. o ustawieniu budzika, itp.
Gry on-line? Nie polecam
To co jeszcze uważam za bardzo ważne, to zakaz grania w gry on-line. Z wiekiem ten zakaz można stopniowo luzować. Ale dla młodszych dzieci jest to zakaz absolutny. Natomiast starsze dzieciaki mimo pozwolenia na określone gry on-line też mają tam restrykcje. Np. u nas dzieci nie mogą grać w gry on-line w słuchawkach. Dlatego, że ja mam słyszeć kto jest po drugiej stronie ekranu.
A co polecam?
Polecam gorąco zaangażowanie się i wspólne granie, ot choćby w Minecrafta (który wydaje się jakąś porażką do momentu kiedy się w niego zagra).
Rówieśnicy
Oczywiście nie można przemilczeć wpływu rówieśników. Przy czym jestem zwolennikiem tezy, że rodzice są ważniejsi od równieśników (plecam książkę o tym tytule). Jestem pewien moich zasad, bo przemyślałem je zanim wprowadziłem. W związku z tym nie robią na mnie wrażenia teksty typu, że „koledze rodzice pozwalają”. Na szczęście u mnie tego problemu nie ma, bo – wierzę w to głęboko – w temacie gier jest u nas jasność. Nie ma bezsensownych zakazów, są za to sensowne rekomendacje i przeciwwskazania.
Podsumowanie
Jeśli miałbym podsumować ten tekst, to najważniejsze według mnie jest ustalenie konkretnych zasad, spisanie ich i porozmawianiem o nich z dzieckiem. To muszą być wspólne zasady, bardzo proste, jasne i konkretne. Muszą też być egzekwowane. Problemy z grami wideo, które widzę w głównej mierze wynikają właśnie z braku kontroli i braku jakichkolwiek zasad. My tu jesteśmy dorosłymi i my pilnujemy co się w naszym domu dzieje.
Pozdrawiam
ZUCH
Cześć! Podobał Ci się tekst? Znalazłeś tu ciekawą radę, albo dobrą rozrywkę? Świetnie, staram się żeby mój blog był wartościowym miejscem. Jeśli chcesz, możesz mi się odwdzięczyć i „postawić mi kawę” 🙂
PS – do napisania tego tekstu zainspirowało mnie pytanie czytelniczki zadane w ramach #ZapytajZucha – o czym wspomniałem na początku. Jeśli masz do mnie jakieś pytanie – napisz wiadomości na fanpage’u czy przez formularz kontaktowy na blogu. Jeśli będę potrafił to odpowiem.
- Lato zimą, czyli „zimowe” ferie na Gran Canarii - 20/02/2024
- Jak budować bliskość w związku? - 02/01/2024
- Rodzicielstwo w erze influencerów. Jak uczyć dzieci mediów społecznościowych? - 06/12/2023