Chcesz mieć lepsze stopnie? Uczysz się, działasz. Chcesz mieć lepszą pracę? Rozwijasz się, działasz. Chcesz schudnąć? Ćwiczysz, działasz. Chcesz mieć lepsze małżeństwo? Siedzisz na kanapie…
Oczywiście jestem świadomy ogromnego uproszczenia, które tu zastosowałem. Chcę jednak tą parabolą zwrócić uwagę na pewną rzecz: intencjonalność.
Intencjonalność
Intencjonalność [łac. intentionalis „zamierzony”] po polsku brzmi dość słabo, a definicja encyklopedyczna jest dość enigmatyczna. Choć naprawdę enigmatycznie zaczyna się robić gdy próbujemy zgłębić zagadnienie intencjonalności w kontekście fenomenologii (taki nurt filozofii) Husserla. Ale ja nie o tym.
Mi chodzi tu o takie intuicyjne (i też prawdziwe) rozumienie słowa intencjonalność. Czyli coś celowego, świadomego, zamierzonego. Definicja psychologiczna jest prostsza, gdzie intencjonalność to po prostu stan lub zachowanie celowe. I tego się trzymajmy.
Na całe życie
Piszę o tym w kontekście małżeństwa. Związku, który z założenia jest na całe życie. Ale nawet jeśli małżeństwa nie uznajesz, to i tak prawdopodobnie widzisz siebie na starość z ukochaną osobą po wieloletnim związku. Zatem tak czy siak, poważny związek to związek na długie lata, do końca życia.
No właśnie – poważny związek. Poważny czyli ważny. Taki, który ma ogromny wpływ na nasze życie. Definiuje nas, naszą teraźniejszość i naszą przyszłość. Gdy pojawiają się dzieci, to nasz związek definiuje również i przyszłe pokolenia.
Przeczytaj koniecznie mój tekst: 20 tematów do rozmów dla par
Czy to jest poważny związek?
Taki związek jest ważniejszy niż wakacyjny wyjazd, ocena na egzaminie, praca, ilość kilogramów i obwód w pasie. Oczywiście możesz stwierdzić, że twoja praca jest ważniejsza niż związek, w którym jesteś, ale wtedy nie nazywaj tego poważnym związkiem.
A zatem: jakie działania podejmujesz, żeby twój związek był najlepszy na świecie? Jakie działanie podejmujesz, żeby twoja partnerka czy partner czuli się wyjątkowi, kochani, piękni, jedyni?
Nie pytam co robią oni. Pytam co robisz ty.
To jest właśnie ta intencjonalność. Świadome podjęcie działania w konkretnym określonym celu.
Wszystko można ulepszyć
Nie wiem co robisz, ile robisz i czy w ogóle coś robisz. Nie chcę nikogo oceniać, nie chcę się wywyższać. Chcę jednak sprawić, żebyś zrobił sobie rachunek sumienia i się zastanowił. Chwila refleksji może prowadzić do ciekawych wniosków, a te do działania i zmian na lepsze.
Co w ogóle myślisz o związku, w którym jesteś? Ile chcesz w nim być? Do końca życia? Widzisz w tym fakcie radość i wolność, czy frustrację i więzienie?
Przeczytaj koniecznie mój tekst: Albo żona, albo przyjaciółka?
Coś trzeba zmienić
Jeśli twoje myśli nie są absolutnie szczęśliwe to trzeba coś zmienić. Ale od razu mówię – nie partnera. To jest rozwiązania absolutnie ostateczne (np. w przypadku przemocy itp.). Możesz się oburzyć, ale pomyśl: co ci da zmiana partnera? Która to będzie zmiana? Czy kolejny partner będzie na całe życie czy jak się pojawią problemy to znowu będzie wymiana?
Chodzi mi o to, że miłość jest aktywnością, kochać to czasownik, kochać to działać.
Świadomie określ swoje działania
A moje świadome intencjonalne działanie, to np.: będę zawsze kochał moją żonę. Ona będzie dla mnie zawsze najcudowniejszą i najpiękniejszą kobietą. Ona jest i będzie tą jedyną. Nigdy się nią nie znudzę.
Ale też: zawsze będę ją adorował, zawszę będę dla niej wsparciem, zawsze będę miał dla niej 100% uwagi, zawsze jej wysłucham, zawsze jej pomogę. Zawsze będę pielęgnował nasze małżeństwo, żeby przetrwało wieki.
Zawsze będę mówił kocham cię, będę mówił dziękuję, będę mówił proszę.
Nigdy nie będę chował urazy.
Łatwo się tak pisze, ale w zasadzie i łatwo się to wprowadza w czyn. Kwestia tylko tego żeby chcieć i żeby wiedzieć czego chcę. Ja wiem.
pozdrawiam
Zuch
- Lato zimą, czyli „zimowe” ferie na Gran Canarii - 20/02/2024
- Jak budować bliskość w związku? - 02/01/2024
- Rodzicielstwo w erze influencerów. Jak uczyć dzieci mediów społecznościowych? - 06/12/2023