W „Wiedźminie”, zdaje się, że w pierwszym tomie, jest taki fragment, w którym Geralt czyta list od Yennefer. Czarodziejka bardzo mocno, ironicznie i agresywnie akcentuje słowo „przyjaciółka”, którym to Geralt wcześniej ją określił. Niby nic złego, ale był to wybieg, żeby nie powiedzieć nic bardziej deklarującego stan jego uczuć.
Gdy pierwszy raz czytałem tę książkę, pomyślałem sobie „panie Wiedźmin, ależ pan wtopił”. I faktycznie w kontekście tej sytuacji była to wtopa. Ale ja nie jestem w tej sytuacji i myślę, że ty też nie. Raz, że statystyka – przeważająca większość moich czytelników jest w wieku 25-40 lat i jest w związku. A dwa – zdrowy rozsądek: większość jest w związku, ale nie z dwoma czarodziejkami jednocześnie.
Zatem zostawmy Geralta i Yennefer, chciałbym być przez chwilę poważny, skupmy się na słowie „przyjaciółka”. Lub „przyjaciel”, ale ja piszę z mojej własnej perspektywy, więc będzie „żona’’ i „przyjaciółka”.
Żona czy przyjaciółka?
Mam takie wrażenie, że te dwa słowa zwykle nie opisują jednej osoby. Żonę jakąś się ma, z przyjaciółkami różnie bywa. Raczej ich nie ma, a jak są to tak, żeby żona nie wiedziała. W każdym razie mamy rozłam: albo żona albo przyjaciółka. Takie postawienie sprawy rzuca dość przykre światło na związek, którego to dotyczy.
Jeśli żona (lub mąż) nie jest przyjaciółką (lub przyjacielem), to wszystkie nawet bardzo pozytywne cechy tworzą, mimo wszystko, ułomną osobę. Pomińmy już kwestie patologiczne gdzie żona jest tą wredną babą, błędem, porażką i jędzą. Zostańmy przy epitetach takich jak ukochana, boska, cudowna, piękna, itp. Ładnie, ale to w najlepszym wypadku posąg, manekin. Pusty zachwyt. Żona to też proza życia, codzienność, odebrać dzieci ze szkoły, zrobić zakupy, odkurzyć, zmyć naczynia.
✅ Przeczytaj koniecznie mój tekst: 20 tematów do rozmów dla par
Skoczysz w ogień?
A teraz zastanówmy się kim jest przyjaciółka czy przyjaciel? To ktoś z kim chcemy spędzać czas, z kim się bawimy, z kim możemy przegadać całą noc albo całą noc przemilczeć – nie ma znaczenia, wystarczy, że ten ktoś jest. To ktoś na kim możemy polegać, komy ufamy, komy powierzamy swoje smutki, radości, marzenia i pragnienia. To ktoś z kim rozumiemy się bez słów, ktoś z kim po każdej sprzeczce szybko sobie wybaczamy i się godzimy.
To ktoś za kim wskoczylibyśmy w ogień, ale też ktoś komu pierwszemu wysyłamy messengerem śmieszny mem. Nie obchodzi cię jak ten ktoś wygląda, czy ma włosy takie czy siakie, jak się ubiera, czy i jak się maluje, czy ma cellulit. Na Boga – kogo obchodzi czy przyjaciel ma cellulit?!? Nikogo. Przyjaciel po prostu jest i jest doskonały. Dokładnie taki jaki ma być.
✅ Przeczytaj koniecznie mój tekst: Nie pomagam żonie zajmować się dziećmi
Bezludna wyspa
To ktoś kogo byś wybrał, gdybyś miał z jedną osobą wylądować na bezludnej wyspie.
Jak słabo wypada wypada żona na tle przyjaciółki. Nawet jeśli żona jest obiektem uwielbienia, to jest to tylko uwielbienie.
Posłuchaj teraz: co jeśli twoja żona będzie twoją najlepszą przyjaciółką? Czy taki combos nie byłyby wspaniały? Byłby! Jest!
Dobra rada
Jeśli jesteś gdzieś na początku związku albo dopiero kogoś dla siebie szukasz, to pamiętaj: miłość – oczywiście konieczna, ale przyjaźń też! Miłość bez przyjaźni będzie tylko zauroczeniem. Nie będzie odporna na prozę życia, wyparuje, uleci.
A to właśnie długie przyjacielskie rozmowy cementują związek. To wspólny śmiech, i wspólne marzenia.
W stałym związku, w małżeństwie, walcz o przyjaźń. Tak, ty walcz. Tak ci radzę. Zaczynaj od siebie, wymagaj od siebie. Nie czekaj, nie obwiniaj, nie chowaj urazy.
Przyjaciółko moja
Działaj, staraj się, żeby każdego dnia móc mówić:
Jak lilia pośród cierni, tak przyjaciółka ma pośród dziewcząt.
O jak piękna jesteś, jakże wdzięczna, umiłowana, pełna rozkoszy!
pozdrawiam
ZUCH
PS – dwa ostatnie zdania pochodzą z cudownej „Pieśni nad Pieśniami”.
- Lato zimą, czyli „zimowe” ferie na Gran Canarii - 20/02/2024
- Jak budować bliskość w związku? - 02/01/2024
- Rodzicielstwo w erze influencerów. Jak uczyć dzieci mediów społecznościowych? - 06/12/2023